sobota, 21 kwietnia 2012

Klub narzekających pasztetów.. czyli narzekania ciąg dalszy ;)

Wczorajszy post KLIK uświadomił mi, że jednak jestem normalna mając dni paszteta, albo wszystkie jesteśmy nienormalne, ponieważ każdej z nas zdarzają się takie dni :P


To miał być grymas na mojej twarzy :D Prawda, że wyglądam na 15lat?:D



Obsession ogłosiła 20 kwietnia Narodowym Dniem Paszteta :D
W ogóle to polecam przeczytanie jej wczorajszego posta, a najbardziej to komentarzy pod nim.


ja pozwolę sobie tylko zacytować znaną w pewnych kręgach blogerkę Barbarellę: "Nie dość, że cały czas chce mi się spać, chodzę wkurwiona, mam ochotę popchnąć i rozdeptać staruszkę na pasach, zrobić nalot dywanowy nad schronisko dla małych kotków oraz znęcać się prądem nad wszystkimi szczupłymi i zgrabnymi kobietami w wieku 20 - 24 lata, to jeszcze boli mnie łeb (...)"

:*


Nadal nie rozumiem dlaczego występuje u nas zjawisko pt: pasztet..
(Rozumiem, że możemy mieć PMS, mieć okres i być z tego powodu hmm.. różne :P Notabene uważam, że gdyby faceci mieli mieć okres to mieliby ustawowo tygodniowy urlop, PŁATNY!)
Jak to jest, że nagle makijaż, który robimy sobie codziennie - nie pasuje, ubranie, które jest naszym ulubionym - źle leży itd itd itd....



Nikt tak nie zrozumie kobiety jak kobieta prawda? U mnie dzisiaj już trochę lepiej :) Najgorzej było z włosami. Tak jak wczoraj wspominałam- jak przystało na prawdziwego paszteta mam straszne odrosty. Dlaczego odrost zawsze jest taaaki ciemny? Naturalnie mam jaśniejsze włosy.. :/





Za niedługo to już normalnie będę mieć ombre hair :D Tylko szkoda, że nie wyglądam w nich tak jak: http://www.kayture.com/
Buuu.. Dobra, dzisiaj piszę do koleżanki kiedy ma czas pofarbować mi włosy.
Tak w ogóle to dzisiaj przekonywałam sama siebie, że przecież nie muszę umyć włosów, bo wczoraj myłam.  O 11 doszłam do wniosku, że jak znowu mam się męczyć i narzekać cały dzień to już serio nie wytrzymam. Myję więc włosy szamponem, nakładam odżywkę, chcę odkręcić kran, a że zapomniałam, że jest ustawione na prysznic to tak mi chlustnęło wodą prosto w twarz. Nie muszę wspominać, że miałam makijaż na twarzy? :P


A tymczasem zakończę tego posta bardzo humorystycznym filmikiem. Normalnie  z życia wzięte :D Mimo, że oglądałam go ze 100 razy to za każdym razem pękam ze śmiechu :)


http://www.youtube.com/watch?v=FYfZwDorJsw&feature=g-hist&context=G27fada8AHT5J0xQAEAA

I obiecuję, że to już ostatni post narzekający i od jutra wracam z recenzjami :D

104 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. witaj, trafiłam tu przypadkiem, ale myślę, że zostanę na dłużej;-)

      Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie m.in. na konkurs, w którym można wygrać srebrną bransoletkę Apart i wiele innych cennych nagród:

      KLIK KLIK KLIK

      Usuń
  2. Ty akurat nie bardzo mas na co narzekać z taką cerą :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no na cerę aktualnie nie mam co narzekać, ale uwierz znajdę Ci milion innych powodów do narzekań :P

      Usuń
    2. poodbno efekt paszteta bierze się z zatrzymania wody w organizmie :P szybko minie

      Usuń
    3. Hmm coś w tym może być, ale żeby tak wszystkim naraz? :D

      Usuń
  3. Haha, każda z nas widać ma takie dni :D będzie znów dobrze! I czekamy na recenzje! ;)

    S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z uwagi na to, że nie mogę patrzeć na siebie w blogrollu chyba już dziś napisze jakąś recenzję :D

      Usuń
  4. Przepraszam, ale ja zgłaszam sprzeciw.
    Ja chciałabym tak wyglądać kiedy mam dzień paszteta! ;-)
    A co do Jenny to polecam Landsharka - zawsze mnie cieszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, wybrałam najładniejsze zdjęcie :D

      Usuń
    2. Ja sie zgadzam z missesstyle, moj dzien paszteta jest prawdziwie pasztetowy:)

      Usuń
  5. może zróbmy taki dzień paszteta przynajmniej raz w miesiącu? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak i będzie bunt w blogosferze. Zero recenzji, nic o kosmetykach, samo narzekanie :P
      Ogólnie to wczoraj i tak zauważyłam lekki zastój :P

      Usuń
    2. Może w tygodniu? :D

      Co do filmiku, świetny :D Ta dziewczyna musi być nieźle pozytywnie trzepnięta na co dzień :D

      Usuń
  6. także zaliczam się do pasztetów - mam duuuży odrost i włosy od razu wyglądają tragicznie :( czas na farbowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam baaardzo często takie dni więc nie martw się! :) Masz tak ślicznie niebieski oczy, że nie powinnaś tak myśleć blondyno:* :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. dzien paszteta brzmi cudownie haha

    OdpowiedzUsuń
  9. hehe dobre z tym prysznicem :)
    Ja też tak miałam kilka razy a moja mina była bezcenna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Boże, jak ja chce być pasztetem z Twoją twarzą i ciałem!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. no nie pietnastka a Ciebie niezla :DD
    No dobra ja mam dzisiaj totalny dzien paszteta jest godzina 13sta a ja nadal w pizamie... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. u mnie też piżama... ale farbę na łeb nałożyłam, więc jest może szansa na lekką poprawę:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. najdziwniejsze jest to, że jako blondynka odrost mam ciemny, natomiast jak zachce mi się pofarbować na, jakby się wydawało, kolor odrostowy, to natychmiast odrost staje się jasno-mysio-siwy... WTF?!

      ps. otagowałam Cię Pięknoto Pasztetowa :D

      http://malowajka.blogspot.com/2012/04/blogowe-pozycje-obowiazkowe-czyli.html

      Usuń
    2. Niecierpie odrosstów! Swojego czasu wróciłam do naturalnego koloru i był spokój, ale zaś zachciało się blondu.
      Dzięki za otagowanie :)

      Usuń
  14. to prawda nie raz byle jak się malnę i wyglądam fajnie, a nieraz się staram,żeby z żaby zmienić się w księzniczkę i gdzieś przy małpie ewolucja staje.....

    OdpowiedzUsuń
  15. http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/04/37ab817f9b082cf623227588eb09a6f3.jpg?1334920494

    OdpowiedzUsuń
  16. te filmik jest genialny :)
    któż nie ma dnia paszteta?:P szkoda tylko, że ten dzień się lubi rozciągnąć w tydzień np. ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. ale CI zazdroszcze , masz tak czystą skóre i te niebieskie oczka <3

    OdpowiedzUsuń
  18. W samo sedno z tym Pasztetowym świętem :) Mam nadzieję, że za rok również będziemy pamiętać :P

    U mnie dzisiaj apogeum pasztetowania. Włosy nie tak, ciuchy nie tak, gorąco, zimno, wieje, nie wieje, marudzę, narzekam i zrzędzę :)

    Co do szycia, to póki co nie tykam maszyny, bo się boję, że z moim podejściem coś popsuję :D Ale będę się chwalić postępami na bieżąco - oczywiście w miarę postępowania weny twórczej..

    Co do trawałej ondulejszyn, to moja mama też kiedyś zapragnęła fryzury rodem z Dynastii i od tametj pory od tego eksperymentu trzymam się z daleka :D


    Miłego dnia i oby jutro było lepiej niż gorzej :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczekaj dni paszteta, lepiej się nie tykaj teraz maszyny, bo Cie szlag trafi ;)

      Usuń
    2. Mnie albo maszynę hihi :D

      Usuń
  19. Fajny blog:) natknelam sie na niego szukajac rezencji avonowskiego tuszu supershock wersji w niebieskim opakowaniu :P zostawilam pod tamtym postem rowniez komentarz :) \
    Podoba mi sie u Ciebie bardzo, dlatego dodaje do obserwowanych :)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. ten filmik jest świetny,też go uwielbiam ;)!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygladzasz mlodziutko, ale ja tez :D
    tez mam czasem takie dni :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Też miewam często dzień paszteta, wszystko i wszyscy mnie drażnią i najchętniej kopnęłabym kogoś w zadek :) włosy mają bad hair day (jak zwykle zresztą), rzęsy też.. Makijaż nie wychodzi, a pogoda za oknem kiepska.. Aaaaa... Na dodatek rozj**ałam dziś oponę w aucie ;(

    OdpowiedzUsuń
  23. ajj uwielbiam Jenne Marbles . cieszę się , że taki 'dzień paszteta' trwa u mnie zazwyczaj tylko jeden dzień bo świat naprawdę mógłby na tym ucierpieć .. starsze panie na pasach czy w autobusie także ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. uśmiałam się jak głupia i zdałam sobie sprawę, że to wszystko jest o mnie !! U mnie dzień paszteta potrafi trwać nawet jakieś 4 dni - ludzie powinni się trzymać ode mnie daleko ! :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ogólnie ja nienawidzę narzekać, chciałabym wiecznie być normalną realistką (po prostu być sobą)z co chwilowymi przebłyskami radości. Ale dni paszteta mam. Czasami zbyt często. Czasami mam ochotę stłuc wszystkie lustra jakie w domu mam, siać postrach i ogólną zagładę. Nie mam PMS-ów, ale jeszcze tylko tego by mi brakowało... Poza tym wiem, że dni paszteta mam niestety nie bez przyczyny :(

    OdpowiedzUsuń
  26. ojeju jak czesto ja mam takie dni! albo mam takie coś, ze chcę ubrać daną rzecz, a wszystko inne co ubiore będzie niewygodne! a jak ta rzecz jest w praniu to dopiero jest problem :D

    OdpowiedzUsuń
  27. filmik świetny. ; DD
    a ty wyglądasz pięknie. ; )

    OdpowiedzUsuń
  28. hehe :)))
    ja to dziś dopiero narzekam :D
    wszyscy mają mnie dosyć, ale nie moja wina że pogoda rano była brzydka, nie chciało mi się wstać (a musiałam raniutko), że bolą mnie jajniki a nie powinyyy
    i w ogóle jestem na NIE dziś :D:D:D

    też se ponarzekałam :P
    o!

    OdpowiedzUsuń
  29. ojj świetny post , nie martw się każda z nas ma takie dni , ja ostatnio też przeżywałam horror :)
    pozdrawiam Cię .:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja wczoraj narzekałam i dziś narzekam, kurka coś mnie przytegowało... ;/

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale słodko wyszłaś! :)
    zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  32. O, to ja się spóźniłam i dzień paszteta obchodzę dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałoby się rzec: lepiej później niż wcale, ale to zdanie chyba nie na miejscu :D

      Usuń
  33. Ładna jesteś, jak na paszteta :P

    OdpowiedzUsuń
  34. oj kochana , strasznie przesadzasz z tym pasztetem :)wygladasz slicznie jak zawsze.. a odrosty...to zadne odrosty..ja to mialam odrosty,zobaczylam je dopiero na zdjeciach z ostatniego posta.Ale dzis juz ich nie ma..mam swiezutkie pasemka :)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Fajny z Ciebie "pasztet" ;))Naprawdę wyglądasz na kilkanaście lat :D To komplementy oczywiście :)
    Dni paszteta oczywiście wypadają w najmniej odpowiednim momencie. Dlaczego jest tak, że kiedy wychodzę do ludzi to nie umiem namalować prostej kreski linerem, a kiedy maluję się dla siebie, wszystko jest super?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój młody wygląd czasem aż wprawia mnie w kompleksy, ale staram sobie tłumaczyć, że to przecież jest na plus :)

      Usuń
    2. Mam za 2 tygodnie 22, a wg niektórych jestem nadal niepełnoletnia, wiem co to znaczy ;) Kiedyś będzie na plus, póki co, pytają mnie często o dowód :D

      Usuń
  36. Ja też mam czasami takie złe dni,mój Mąż czasami nie może że mną wytrzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Faktycznie bez makijażu wyglądasz jeszcze młodziej hihi :) Witaj kochana w klubie, przecież ja też wyglądam jak dziecko hehe, sama się przekonałaś :D Chętnie mogę Cię farbnąć, tylko ostrzegam, że nigdy tego nie robiłam haha. W końcu musi być ten pierwszy raz :D Kiedyś obcinałam dziadka i Ci powiem bardzo dobrze wyszło - nawet fryzier to potwierdził a miałam wtedy z 10 lat albo i mniej hehe. To może coś w tym jest i się minęłam z powołaniem :D:D To były czasy :D Jeśli jesteś chętna daj znać :) A nie myślałaś kochana powrócić do swojego naturalnego kolorku? Dużo się różni od tego z farby? :)
    Haha M. zobaczył Cię na zdjęciu, i mnie pyta o co chodzi z tym pasztetem, że Ty jesz teraz tylko pasztet hahaha :D:D Jego słowa bezcenne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, a jadłam jadłam wczoraj pomidorowy, bo Obsession narobiła mi smaka :D

      Naturalnie mam ciemny blond, ale jest jaśniejszy dużo od moich odrostów :/ Już raz powracałam do niego, ale za jasnym blondem dzień w dzień tęskniłam.
      Hehe jasne, możesz mnie pofarbować, ale do tego czasu aż się zobaczymy to pewnie będę już "zrobiona" :P

      Usuń
  38. Już sobie Ciebie wyobraziłam w tym ciemniejszym blondzie :) Haha, to jest pretekst żeby się spotkać hihi, nie namawiaj mnie dwa razy bo wsiąde w busa i do Ciebie przyjade :D:D Wiesz M. robi książke telefoniczną i nie ma czasu mi towarzyszyć, więc wiesz co to oznacza hihi? :D Przyjade pierwszym busem a odjadę ostatnim haha :D:D

    OdpowiedzUsuń
  39. 'pasztecie' jakie Ty masz cudne oczyska! :) i faktycznie, wyglądasz bardzo młodo bez makijażu i jestem barrrrdzooooo zadowolona że pokazałaś swoją piękną twarz! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maławredoto (fajny nick:P) w rzeczywistości moje oczy nie mają aż tak intensywnej barwy. Tłumaczyłam to na początku publikwoania moich zdjęć, ale musiałabym o tym za każdym razem pisać :P
      Nie wiem dlaczego lustrzanka tak wyostrza kolor moich oczu. Przypuszczam, że jest to spowodowane tym, że w nich się odbija światło od okna itd. Najlepsze zdj wychodziły mi w zimie, kiedy za oknem był śnieg, który się odbijał w moich oczach :)

      Usuń
    2. oj csiii po co się przyznajesz :D !

      Usuń
    3. Hehe phii człowiek próbuje być szczery .. :D

      Usuń
  40. Kocham Cię moja pasztetówka drobiowa z pomidorami! :)
    I śliczna jesteś, nie piermandol. :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie pocieszę Cie kochana - z wiekiem tych dni paszteta przybywa w tempie błyskawicy. Ja staram się po prostu zaakceptowac mijający czas, nie patrzec za często w lustro a raczej na moje dzieci, w których widzę siebie sprzed wielu, wielu lat :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zaraziłaś mnie!, wróciłam dzisiaj z zakupów z jedną, niezbędną rzeczą! A przeszłam tyle sklepów!
    Jak Pasztet z Ciebie to tak 18 letni :D
    Byłam ostatnio z Mamą na zakupach, Mama coś mierzy, a sprzedawczyni do mnie:
    "Jaka ładna dziewczynka! Ile masz lat"
    Ja na nią, z dezaprobatą:
    "Dwadzieścia"
    Za każdym razem, kiedy nie mam ochoty się malować przypominam sobie minę tej kobiety i jej szczękę walającą się po podłodze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że się umiesz z tego śmiać :P
      Trzeba było jej powiedzieć, że tak na prawde to jesteś przed 30, ale znalazłaś świetny krem przeciwzmarszczkowy który dodatkowo odmładza, ale nie zdradzisz jej jaki to, bo na twoje oko już jej nie pomoże :D

      Usuń
  43. Zapraszam do mnie na rozdanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Sama farba tak ci fajnie rozjaśnia włosy do takiego kolorku? Nie uzywasz rozjasniacza wczesniej? Hmm farby ogólnie tak działaja na strukture włosów ze je przyciemniają i dlatego odrost wygląda tak ciemno:( ja sama mam tez ciemny blond naturalny i robie balejaż odrosty wyglądaja jakbym miała czarne albo co najmniej brązowe włosy niestety tak jest:(

    OdpowiedzUsuń
  45. Swoją drogą z checia zobaczyłabym efekty i przeczytała taki post na temat Twojego farbowania włosów i efekty przed i po:) oze pomyślisz o tym hmmm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, sama farba mi tak rozjaśnia włosy. Z tym, że początkowy odrost jest mega ciemny a za jakiś tydzień/dwa (na tej dlugości co teraz) jaśnieje. Czasem mi chwyta idealnie odrost a czasem jest ciutke ciemniejszy niz reszta.
      Co do posta o farbowaniu włosów to hmm nie mam zbyt wiele ciekawego do powiedzenia w tym temacie. Najpierw klade farbę na odrost, potem na całe włosy i trzymam ok godzine. Aha i nakładam farbę (tzn kolezanka:P) szczoteczką do zębów.. ;) Fajniejszy efekt jest na włosach moim zdaniem.

      Usuń
  46. ten post jest taki jakiego potrzebowałam... znaczy, że nie tylko ja się czuje do bani i w ogolę FE :) Z doświadczenia wiem, że zawsze po takich Fe-dniach przychodzą te lepsze :) :D

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja dzisiaj rano tak marudziłam:P Nie umiałam zdecydować się do której galerii handlowej chcę iść:D Potem mi przeszło, bo nakupiłam sobie truskawek i humor od razu mi się poprawił:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ah te dylematy :D Ja też kupiłam dzisiaj truskawki, ale niestety w niczym nie przypominają truskawek z dzieciństwa ;(

      Usuń
  48. Hahaha, komentarz Malowajki z bloga Obsession rozłożył mnie na łopatki! :D
    I też zawsze się zastanawiam dlaczego te odrosty muszą być takie ciemne, skoro naturalne włosy mam jaśniejsze? :D

    OdpowiedzUsuń
  49. haha ja też mam takie dni marudzenia.
    ojoj ale każdy może sobie czasem pomarudzić ;p

    OdpowiedzUsuń
  50. JENNA MARBLES! :-D Kocham ją, ma świetne filmiki. I obejrzałam prawie wszystkie! :-D Masz przepiekne oczy i żaden z Ciebie pasztet! :-)

    OdpowiedzUsuń
  51. Mi też czasem zdarzają się gorsze dni, to normalne każdemu się zdarza:) trzeba wtedy przeczekać i najlepiej sprawić sobie jakąś przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
  52. aj u mnie też zawsze odrost jest ciemniejszy :\

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja to nazywam dniami trolla :D i zawsze mam takie dni tuż przed i w trakcie najweselszych dni w miesiącu, czyli przed okresem :D OOOO matko, wtedy najlepiej zasłonić wszystkie lustra w domu, zamknąć się w pokoju i nikomu nie pokazywać na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Filmik fenomenalny. A ty kochana naprawdę nie masz na co narzekać :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Komentarz Ajki mnie rozwalił ;)))

    OdpowiedzUsuń
  56. ja dzis wstałam popatrzylam w lustro i sie przerazilam bo moja cera nagle w ciagu nocy stala sie okropnym pasztetem! musze ja dzis ratowac a nie wiem co moglo mi zaszkodzic bo pieknie wieczorem oczyscilam i nalozylam to co zwykle... :(

    OdpowiedzUsuń
  57. BOSZ, z ust mi to wszystko wyjęłaś! Wczoraj wpadłam w czarną dziurę, w czarną rozpacz, histeria, frustracja i złość! Bo brakuję ubrań, bo bluzka źle leży, bo laptop nie działa tak jak powinien, bo zdjęcie na bloga wyszło ciemne! Czasami to człowiek ma taki okres, żeby przytulił się nawet do jeża!

    OdpowiedzUsuń
  58. właśnie sobie uświadomiłam, że najwyższy czas ufarbować włosy! p.s. nie wyświetlasz mi się w blogrolu - to tak w temacie narzekania ;/

    OdpowiedzUsuń
  59. ale za to jaki śliczny ten 'pasztet' :)

    OdpowiedzUsuń
  60. ps. Jejka dziewczyny a mnie ostatnio dopadły dni paszteta przez tą piękną pogodę, przez którą na ulice powychodziły te wszystkie idealnie wyglądające w moich oczach laski. I od razu wpadłam, "a bo to u mnie nieładne, tamto nie takie jak być powinno" xD

    OdpowiedzUsuń
  61. hahaha ;d dobry ten filmik :) a możesz narzekać ile chcesz, przynajmniej wiem, że nie jestem sama ;) ja jak mam dni paszteta to nie myję włosów ;d

    OdpowiedzUsuń
  62. o mamusiu... co ja bym dala zeby miec takie oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Ja miałam właśnie taki weekend.. koszmar!

    OdpowiedzUsuń
  64. Haaa.. na mnie odrost też czeka ;/

    OdpowiedzUsuń
  65. Zapraszam do swojego bloga, w którym jest post o sprzedaży soczewek kontaktowych:D

    OdpowiedzUsuń
  66. Zapraszam do swojego bloga, w którym jest post o sprzedaży soczewek kontaktowych:D

    OdpowiedzUsuń
  67. piękny odrościk - ale mój jest większy :))), do tego w dniu dzisiejszym moje włosy stoją jakbym była porażona prądem i ogólnie jestem jakaś rozmemłana :/

    Piękna kreska na ślicznym oczku :D

    OdpowiedzUsuń
  68. Beautiful colors!!! nice blog!!
    Take a look on my blog and if you like we can follow each other?
    Besos, desde España, Marcela♥

    OdpowiedzUsuń
  69. Hahaha też miewam takie wpadki z prysznicem :D Wtedy nie tylko moja twarz, ale też cała łazienka jest zachlapana. Po takim czymś zawsze klnę jak szewc :D
    Dziękuję serdecznie za wizytę u mnie i zapraszam ponownie:)

    OdpowiedzUsuń
  70. Zostałaś otagowana!
    http://kokardka-mysi.blogspot.com/p/pierdoki-i-podobne-klimaty.html
    Zapraszam do zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  71. Twój tekst czytałam z wielkim zaciekawieniem. Każda z nas ma gorsze dni. Czasami jestem wściakła na cały świat bez powodu,
    staram się nie wyżywać na postronnych osobach ale różnie to jest ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...