Oczywiście skończyło się na jakiś koślawych kreskach (miał być motyw panterki), kilkunastu zużytych wacikach do zmywania i sporym ubytkiem zmywacza.
Zrezygnowana i w złym nastroju postanowiłam pomalować paznokcie na jednolity kolor, a że byłam w podłym nastroju wybrałam czarny. I nagle mnie oświeciło, że dziś widziałam świetnie zrobione paznokcie. Potrzebny mi był brokatowy lakier, którego oczywiście jak się okazało- nie mam. Chwyciłam więc za starego ulubieńca z Essence
Zdaję sobie sprawę, że perfekcyjne wykonanie to to nie jest :) oraz, że na taki pomysł pomalowania paznokci nie wpadłam tylko ja.
Mimo wszystko połączenie tych dwóch lakierów do paznokci bardzo mi się spodobało.
Żałuję, że zdjęcia wyszły niewyraźnie (ah ta pogoda i niewspółpracujący aparat) i nie możecie zobaczyć tych różnokolorowych, połyskujących drobinek na gładkim, czarnym, lekko błyszczącym tle.
Użyłam:
-czarny lakier Wibo
-Essence, nail art, special effect. Lakier przewinął się już w tym poście klik
Najlepsze zostawiłam na koniec.. ;) Chciałam Wam pokazać jak wygląda mój pękający lakier do paznokci z Lovely po jakimś czasie nieużywania.
Lakier użyłam dwa razy!! Stał zakręcony w koszyczku. Co się z nim stało- same widzicie, gdzie się lakier podział- nie mam pojęcia, chyba się ulotnił :D
TO SIĘ DOPIERO NAZYWA SPECIAL EFFECT ;)))
Fajnie to wyszło,masz cudowne pazurki:-)
OdpowiedzUsuńSuper te paznokcie, muszę kupić lakiery, i zrobie sobie takie:) A z moim pękaczem zrobiło się to samo użyłam go może z 4 razy ciekawa jestem czym to jest spowodowane.
OdpowiedzUsuńUważam, że ten brokatowy z essence właśnie najlepiej wygląda na ciemnych kolokach :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszło, lubię takie połączenia :)
OdpowiedzUsuńa z tym pękaczem nieźle :D dobrze, że ich nie lubię i żadnego nie kupiłam :>
ale super manicure np na sylwestra!! a tym pekaczem mnie rozbawilas hhahaha :D:D:D
OdpowiedzUsuńfajny efekt, zapraszam do siebie i do obserwacji
OdpowiedzUsuńPękacz kupiłam na spróbowanie, bo każda go miała :D Ja się z nim nie polubiłam i jak widzicie nie mam żadnego problemu z zużyciem go, bo sam się zużył :D
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie zdobienie. A pękacz- fuuuuuuu
OdpowiedzUsuńo kurka! lecę zaraz do lodówki sprawdzić mój pękacz Lovely :D
OdpowiedzUsuńTen top coraz bardziej mnie kusi.. ;-)
OdpowiedzUsuńA pękacz.. spękał :P
fajnie Cie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda! Tak inaczej, niebanalnie :)
OdpowiedzUsuńFajne zdobienie, muszę kiedyś to wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMam trzy pękacze z Lovely i ciekawe czy to samo się z nimi stanie :D
fajnie Ci wyszło ;) wyparował ;> he he
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt, koniecznie muszę zmalować taki na swoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńTwoje zdobienie bardzo mi się podoba, subtelne i nienachalne :)
OdpowiedzUsuńMasz piękną płytkę paznokcia, chciałabym żeby moje były takie.. miałabym co malować ;)
Bardzo ładny efekt. Ja też nie mam specjalnych zdolności w zakresie malowania paznokci.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszły:) Ja mam pękający z Inglota i narazie naszczęście się trzyma:P
OdpowiedzUsuńja widząc jak ładnie wygląda taki makijaż zmieniłam zdanie na temat różowego koloru ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tym połączeniem czarnego i lakieru z brokatem!
Co do ostatniego - szkoda, że tak się stało ;p
ja już przestałam szukać talentu do zdobienia paznokci bo zawsze to się kończyło irytacją i złym humorem dlatego poprzestałam na malowaniu w jednym odcieniu i na razie jest mi z tym dobrze ;)
OdpowiedzUsuńłał super paznokcie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
strasznie podobają mi się takie urozmaicenia na paznokciach,ale niestety nie mam talentu do ich wykonania ;p
OdpowiedzUsuńTwoje bardzo mi się podobają :))
Dziękuje dziewczyny za wszystkie komentarze :)
OdpowiedzUsuńDorota, aagniieszka, aleXandra- te "moje zdobienia" są bardzo proste, uwierzcie, bo jestem laikiem jesli o to chodzi :)
fajny efekt uzyskałaś :)!
OdpowiedzUsuńPiękne Ci te pazurki wyszły! Robiłam już kilka podejść do tego brokatowca z Essence i ostatecznie mnie przekonałaś;-)
OdpowiedzUsuńświetny efekt. szkoda, ze do mnie takie lakiery nie pasują. no a lakier Ci spękał i zniknął :P
OdpowiedzUsuńCzary-mary! Jest i nie ma. :D A miałam go ostatnio kupić. Dobrze wiedzieć, że lubi uciekać.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wzorki to polecam pieczątki. Fajny efekt, bez zbędnej irytacji. ;)
Jaki cudowny duet! PRZEPIĘKNIE,ja mam teraz pękacza ze srebrnym pod spodem,ale aż mam ochotę zmazać i sobie cos takiego pachnąć :D EKSTRA
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy efekt :) A pękacz chyba sam popękał w buteleczce :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zrobiłaś te paznokcie. Też wyglądają bardzo efektownie.
OdpowiedzUsuńWreszcie czarny lakier nie wygląda tak trupio :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pękacz do wyrzucenia ale sama nie byłam zadowolona z tych produktów Lovely. Topper z essence fajnie wyszedł z czarnym świetnie współgra.
OdpowiedzUsuńbaaardzo mi się podoba sposób w jaki zrobione są paznokcie ;>
OdpowiedzUsuńi już na kolejnym blogu widzę ten essence i zazdroszczę :<
ten z lovely podbił moje serce ;p
pomysł mega:D
OdpowiedzUsuńa ten z lovely rozbroił mnie, skubany jeden zniknął:D
faktycznie jakby wyparował
OdpowiedzUsuńSuper efekt, pozatym bardzo ładne zdjęcia, czyżby fotograf z zawodu ?? ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na Circus Confetti, nie wpadłabym na to żeby tak go wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńA ten pękacz chryste! Z moimi z Lovely narazie wszystko ok :D
Super manicure, też chcę taki.. Zrobisz? ;d
OdpowiedzUsuńNie no całkiem fajnie Ci to wyszło.
bardzo ładny manicure :) dla mnie wykonanie jak najbardziej ok, sama nie należę do absolutnych perfekcjonistek w malowaniu, a co dopiero zdobieniu paznokci, więc znam ten "ból" ;)
OdpowiedzUsuńno a pękacz to dopiero król efektów specjalnych :D
Bardzo ładnie Ci wyszło! :)
OdpowiedzUsuńMam te confetti i sobie chwale ;)
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńciekawe zjawisko z tym pękaczem - mój z isa dory wysechł na wiór, ale przynajmniej nie wyparował :) polecam pękacz z essence, mi dużo bardziej podpasował niż poprzednik. a zdobienie bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńCiekawe co się stało z tym pękaczem. Może nakrętka jest gdzieś pęknięta albo coś? Ja mam ten sam, użyty nawet kilka razy i on ma już ponad 4 miesiące i zgęstniał, ale nie wyparował :P
OdpowiedzUsuńostatnio zakupiłam sobie, ale odcień 04 ( taki liliowy):)
OdpowiedzUsuńTo samo stało się z moim... Po prostu zasechł a był dobrze zakręcony :)
OdpowiedzUsuń