czwartek, 28 listopada 2013

Lubię te produkty w piance! Pianka myjąca do twarzy i oczu z Pharmaceris A i Lirene Youngy20+


Oba produkty bardzo przypadły mi do gustu i towarzyszyły w codziennym oczyszczaniu mojej cery (w innych miesiącach), po nich traktowałam skórę płynem micelarnym.
Jestem posiadaczką cery suchej i lubię tego typu kosmetyki, które są zarazem łagodne, ale i skuteczne. 




Obie pianki posiadają wygodne opakowanie, z aplikatorem, który dozuje odpowiednią ilość.








PHARMACERIS A- ŁAGODZĄCA PIANKA MYJĄCA DO TWARZY I OCZU

Delikatna i przyjemna w użyciu pianka skutecznie usuwa zanieczyszczenia oraz makijaż. D-pantenol oraz Glucam przywracają odpowiedni poziom nawilżenia eliminując uczucie suchości i nadmiernego napięcia naskórka. Innowacyjna IMMUNO-PREBIOTIC FORMULA łagodzi podrażnienia i zmniejsza nadwrażliwość skóry. Pianka nie zawiera mydła.


Cena: ok 25 zł
Pojemność: 150 ml

Piankę używałam jednocześnie z innymi produktami z tej serii. 

Jest hipoalergiczna, nie zawiera mydła. Posiada neutralny zapach. Konsystencja nie jest zbita, lekko wodnista. 

Nie jest agresywna, nie podrażnia skóry, nie szczypie w oczy. Po jej użyciu nie mam wrażenia ściągniętej skóry, nie wysusza jej. 

Wydajna- wystarczy jedno naciśnięcie pompki, przeźroczyste opakowanie pozwala widzieć zużycie.
Dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu.






LIRENE YOUNGY 20+ - PIANKA MYJĄCA DO TWARZY I OCZU

Pianka myjąca do twarzy i oczu to niezwykłe połączenie efektywnej pielęgnacji twarzy z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Ekstrakt z guarany jest bogatym źródłem pobudzającej kofeiny, która orzeźwia i odświeża skórę. Reguluje wydzielanie sebum i wspomaga regenerację tkankową. Wit. E działa przeciwrodnikowo, poprawia elastyczność, wzmacniając strukturę skóry i zapobiegając procesom starzenia. Olej sezamowy koi podrażnienia i zaczerwienienia jednocześnie głęboko nawilżając skórę. 



Cena: ok 15 zł
Pojemność: 150 ml


Ponieważ inne kosmetyki z serii Yoingry 20+ nie przypadły mi do gustu (krem okazał się za słaby, płyn micelarny kiepsko zmywał) obawiałam się, że i pianka w moim przypadku okaże się niewypałem. 
Seria skierowana dla osób 20+ do pielęgnacji młodej cery i ogólnej. Mnie już bliżej 30 :)

Konsystencja pianki różni się od poprzedniej. jest dość zbita, gęsta i kremowa. Przypomina trochę piankę do golenia.

Owocowy zapach, który podobał mi się. Nie był zbyt nachalny.

Skutecznie oczyszcza, pozostawiając skórę odświeżoną. Nie ma po niej efektu ściągnięcia i suchości.

Nie powoduje podrażnienia skóry, ale również nie koi jej tak, jak producent obiecuje. 




Co myślicie o tych piankach. Sprawdzają się u Was?

Ciekawa też jestem jak wygląda Wasze oczyszczanie cery. 
Zauważyłam, że większość z Was najpierw zmywa makijaż płynem micelarnym, następnie używa żelu/pianki.

Ja od zawsze robię to w odwrotnej kolejności :)
Na początku myję twarz żelem/pianką, zmywam podkład, makijaż oczu. Następnie sięgam po micel/płyn do demakijażu/tonik. Nie wyobrażam sobie zwłaszcza pocierania oczu,rzęs najpierw wacikiem nasączonym płynem. Ja muszę na początku tusz, który jest na rzęsach hmm rozpuścić w wodzie- to tak jakbym kciukiem i palcem wskazującym delikatnie go ściągała.


33 komentarze:

  1. Fantastyczny sposób robienia zdjęć:) A co do samych pianek- jak tylko mi się skończy żel do twarzy, pobiegnę wypróbować jakąś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm bardzo mnie zaciekawiłaś tymi piankami. Jak skończe mój żel to pewnie siegnę po Lirene.
    A moja metoda jest jeszcze inna. Smaruję buźkę olejem tak żeby rozpuścić cały makijaż, potem myję żelem a na koniec przecieram Srebrem koloidalnym. :)
    A rano tylko mycie żelem/mydełkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zmywanie olejami się nie sprawdziło.
      Jak się spisuje srebro? Zadowolona jesteś?

      Usuń
  3. Dokładnie tak samo oczyszczam twarz :), ale pianek jeszcze nigdy nie próbowałam, uwielbiam micelarny żel z Biedronki, tani, a u mnie świetnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam dwa podejścia do żelu z Biedronki i u mnie się nie sprawdził. Za to bardzo lubię płyn micelarny :)

      Usuń
  4. obie pianki wyglądają zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. obie lubię, ale tę z serii A z Pharmaceris wyjatkowo :) Lubię tez Decubal, w ogóle polubiłam sie z piankami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ta pianka sprawdziła mi się z pharmaceris teraz mam żel do twarzy i też jest fajny

    OdpowiedzUsuń
  7. Demakijaż robię w identyczny sposób jak ty- czasami przed użyciem żelu nakładam na twarz olejek, aby rozpuścił tusz/eyeliner, nastepnie pianka/żel, a na koniec płyn micelarny lub tonik :)
    Lubię produkty w piance, aktualnie używam pianki z Green Pharmacy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już zaczęłam myśleć, że tylko ja robię to w odwrotny sposób, ale widzę, że jest nas więcej :)

      Usuń
  8. nie miałam żadnej z tych, ale lubię piankę z Iwostin, którą stosuje tylko do porannego mycia twarzy;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jakos od pianek wole zele. bardzo polecam ten z oriflame :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam obie i tę z Pharmaceris polubiłam bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam tą z Lirene, ale popsuł mi się dyfuzor i połowę pianki musiałam wyrzucić. Widzę, że zmienili szatę graficzną i dyfuzor, to może ten będzie lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubie piankę z Pharmaceris. lubiłam, bo zostało mi jej na jedno uzycie. ale mam jeszcze taka jak Ty z Lirene i już czeka niecierpliwie na użycie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. tusz i makijaż oczy zmywasz wodą i pianką? mi nie raz drobinki tuszu wpadają do oka przy zmywaniu wacikiem a co dopiero wodą i pianką, przecież wszystko by mi się w oczach rozpusciło oO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś Ty. Tusz zmywam wodą tak jak pisałam w notce i własnie w ogóle nie wchodzi w oczy. Dopiero jak go hmm "ściągnę z rzęs" to okolice przemywam wodą z pianką. Nic nie dostaje się pod powieki, nie szczypie, nie piecze.

      Usuń
  14. Oczyszczam buzię pianką z Alterry, ale niestety nie jest dostępna w Polsce :( A od dziś myję buzię kremem do oczyszczania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam , ale ten Lirene za mną chodzi, szczerze mowiac nie uzywam nic inneo jak mydła, żel/peeling/maska 3w1 garnier, ale ostatnio kupiłam takową piankę z VICHY różową, zobaczę jak się sprawuje, nastepnie wezme sie za Lirene :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Piankę od pharmaceris polubiłam, ale ta z lirene totalnie mi nie podpasowała..

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze żadnej pianki, ale pewnie się skuszę na tę z serii Youngy20+ - miałam z tej serii BB krem i go lubiłam, ostatnio o nim pisałam :)

    a ja zawsze zmywam oczy mleczkiem, a twarz potem myję żelem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pianka Lirene znakomicie się u mnie sprawdzała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę w końcu wypróbować jakąś piankę do mycia twarzy, chyba wezmę się za Lirene:)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie przepadam za żelami i wszelakimi płynami, ale już pianka to inna bajka. Tej od Lirenki nie znałam, a wyglada bardzo ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie w ruch najpierw idzie micel, potem pianka. Mam własnie tą z Lirene, nie jest zła, ale nie zostanie moją ulubienicą ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam pianki do mycia twarzy. Super, że o tym napisałaś bo poszukuję czegoś nowego w tym rodzaju :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja polecam piankę Decubal ale myję nią twarz, nie zmywam makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam piankę Lirene:) Też pisałam o niej niedawno.

    OdpowiedzUsuń
  25. Koniecznie muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Do demakijażu raczej nie używam takich specyfików (zmywanie olejkiem) ale za to uwielbiam po olejku używać również pianki ale Facelle :) mój mały hit :) Najlepiej zmywa olejek, dla przykładu myjąc buzię mydełkiem borowinowym muszę ponownie namydlić buzie :P Więc jest cacy hehe

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...