Wcięło mnie na dłużej niż myślałam. Przepraszam za nieobecność :)
Dzisiaj notka zakupowa, bo gdzieżbym ja z chociaż jednego wyjazdu wróciła bez jakiegoś nowego kosmetyku..?
KALLOS COLOR, maska do włosów w kremie z zawartością oleju ziarna lnu i filtra UV do farbowanych i łamiących się włosów.
KALLOS KERATIN, maska do włosów w kremie z wyciągiem keratyny i proteiny mlecznej do suchych, łamiących się i podatnych zabiegom chemicznym włosów.
EVELINE GIGANTIC VOLUME, pogrubiający tusz do rzęs.
MANHATAN, PERFECT EYES EYESHADOW.
PAESE, matowy cień do powiek, nr 605.
CORAL, rozcieńczalnik lakieru do paznokci
Maski firmy Kallos uwielbiam. Do tej pory wypróbowałam wersję PLACENTA i CAROTA.
Tusz do rzęs Eveline kupiłam w Biedronce i póki co nie powala mnie na kolana.
Cienie Paese to dla mnie nowość. Nr 605 to piękny cielisty, pudrowy kolor. Polecam wypróbować.
Zaciekawił mnie rozcieńczalnik do paznokci :) Przyda mi się w tworzeniu lakieru o mlecznym kolorze.
W Pepco zakupiłam cienie Manhatan- będę się uczyć rozcierania kolorów se se se, skusiłam się również na zestaw kosmetyczek:
Czy Wy również będąc gdzieś na wyjeździe lubicie odwiedzać nieznane Wam sklepy z kosmetykami? :)
Jestem bardzo ciekawa tych masek Kallos, czytałam na ich temat dużo pozytywnych opinii. Bardzo lubię odwiedzać różne kosmetyczne sklepy, teraz mam na oku hebe, wstydź się przyznać ale jeszcze tam nie byłam:P
OdpowiedzUsuńHehe ja też jeszcze nie byłam w Hebe.. WSTYD! ;)
UsuńJa też nie, ale moja koleżanka była, uważajcie bo na pewno nie wyjdziecie stamtąd z pustymi rękami, masek i kosmetyków do włosów tam pełno. Koleżanka kupiła mi maskę Kallos Vanillia (tylko 10 zł za 1 l),ale nie jestem zadowolona, a raczej moje wysokoporowate włosy.
UsuńŁadny ten cień Paese :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie kolory :)
UsuńJak za pomocą rozcieńczalnika chcesz stworzyć lakier o mlecznym kolorze? ;)
OdpowiedzUsuńDodać do białego lakieru plus zmieszać jeszcze z innym. Wiem, wiem, że zmywacz do paznokci zrobiłby pewnie to samo, ale rozumiesz, musiałam kupić takie gadżet :P
UsuńAhaaa :) Bo wiesz, generalnie rozcieńczalnik służy do tego aby reanimować stare zaschnięte lakiery :) Sama też używam takiego gadżetu. Bardzo przydatny, bo w końcu szkoda wyrzucac niemal całą buteleczkę.
UsuńWiem, wiem do czego służy hehe :) Ale głównie to za jego pomocą chciałam uzyskać ten mleczny odcień.
UsuńMam ten tusz Eveline i jest super:) Wpadł mi w oko zestaw kosmetyczek oraz cień Paese ;)
OdpowiedzUsuńja również gdzie nie pojadę to muszę zajrzeć do jakiejś drogerii. :P
OdpowiedzUsuńKALLOS KERATIN posiadam ;D
OdpowiedzUsuńRównież się skusiłam na ten tusz ale póki co czekam na zużycie innych i ten siedzi zamknięty i schowany ażeby nie kusił:] A wyjazdy służą wynajdywaniu nowości w tych małych sklepikach:] U mnie doszło do tego, że gdy ktoś wyjeżdża i pyta co mi kupić to ja pierwsze co to każde szukać małych, osiedlowych sklepików ze skarbnicą taniuśkich lakierów, których nie ma w drogeriach. Co mnie tam pocztówki, pamiątki obchodzą.... :]
OdpowiedzUsuńzawsze jak gdzieś jestem to odwiedzam drogerie a nuż coś fajnego znajdę;D
OdpowiedzUsuńMallenko gdzie kupiłaś ten rozcieńczalnik? :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go w drogerii "Kosmyk", ale przyznam, że po raz pierwszy z takim kosmetykiem się spotkałam i nigdzie więcej nie widziałam. Pewnie w mniejszych drogeriach można go znaleźć.
Usuńo taaak, zawsze wracam z wyjazdów z nowymi kosmetykami ;p odwiedzam wszystkie nieznane mi drogerie :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i przez pierwsze kilka godzin po nałożeniu jest świetny, ale potem widać, że się osypuje.
OdpowiedzUsuńja mam tusz eveline... ale inny i po 8 miesiacach użytkowania jeszcze nie wysechł... jestem w szoku :) cien paese bardzo ładny :D też takie kolory lubię :) a za maski kallosa ile płaciłaś?
OdpowiedzUsuńJedna kosztowała 10,90 :)
UsuńBardzo ładne te kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńoj tak, kiedy tylko widze sklep z kosmetykami, albo regal z kosmetykami w sklepie az oczy mi sie swieca i zapominam jaki jest cel mojej podrozy :) a jesli nie znam sklepu to tym bardziej kusi wybadanie jego asortymenu :)
OdpowiedzUsuńSłodkie te kosmetyczki :) też chyba wybiorę się do swojego Pepco, może znajde te cienie manhattan :) podoba mi sie opakowanie maski z keratyna, ale niestety nie moge teraz takich uzywac, bo prostowalam wlosy keratyna i moje kosmetyki musza byc pozbawione soli, sodu i siarczanow :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pepco jest niesamowite pod względem tych kosmetycznych perełek w super cenach ;)) piękne zakupy, ja mam bana głównie na pielęgnację ;D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupic jakąś maskę z kallosa :) a ile kosztowały Twoje maski?:)
OdpowiedzUsuń10,90 jedna :)
Usuńfajne kosmetyczki :) maski Kallosa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMaski Kallosa żałuję ze nie kupiłam będąc w Polsce. Jeśli jestem nawet gdzieś poza swoim.miastem to lubię wejść do kilku sklepów i porównać sobie co w nim jest. W moim mieście są dwa Bootsy I niekiedy w jednym jest cos czego szukam, a w drugim juz niestety nie.
OdpowiedzUsuńŚLICZNE TE KOSMETYCZKI LUBIE TAKIE TRAPIEŻNE :) O MASKACH WSTYD SIE PRZYZNAĆ NIE SŁYSZAŁAM ALE OD CZEGO JEST BLOGO SWERA DZIĘKI ZA ODWIEDZINY.cO DO LAKIERÓW Z P2 SĄ DOSTĘPNE TUTAJ W BARDZO KUSZĄCEJ CENIE http://cytrynowa.pl/
OdpowiedzUsuńodwiedzić drogerią na wyjeździe? OBOWIĄZKOWO!
OdpowiedzUsuńMIAŁO BYĆ SFERA
OdpowiedzUsuńFajne są cienie manhatan, lubię chodzic do pepco, bo można tam znaleźć kilka perełek :)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy
OdpowiedzUsuńwzwlaszcza maski do wlosow x x x
świetna ta paletka Manhattan ♥ tusz z Biedronki też testuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pepco, fajne rzeczy można tam dorwać. :) Dobrze, że już jesteś!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie kupic sobie te maski kallos.
OdpowiedzUsuńjestem bardzo zadowolona z tego keratynowego kallosa :)
OdpowiedzUsuńTe kosmetyczki są super !! sama bym sobie sprawiła taki zestawik :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sklepy z kosmetykami i będąc na wyjeździe odwiedzam każdy napotkany ;)
Kosmetyczki przepiękne ! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę coś z kallosa wypróbować tylko gdzie ja to u siebie znajde :/
OdpowiedzUsuńKosmetyczki <3 Zapraszam do mnie! :)
OdpowiedzUsuńJa z Kallosa używałam maski Latte i ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńteż muszę się w końcu nauczyć rozcierać cienie :D
Akurat te maski mnie nie kuszą, za to muszę rozejrzeć się za tym rozcieńczalnikiem:-)
OdpowiedzUsuńoo widziałam dziś w pepco te kosmetyczki, sliczne są ;)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że odwiedzam lokalne drogerie :) Wręcz nie mogę przejść obok nie zaglądając do środka chociaż na chwilę :P
OdpowiedzUsuńTen tusz z Eveline jest boski! <3
OdpowiedzUsuńTe maski giganty mnie ciekawią :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńRozcienczalnik? Ciekawa jestem jak sie sprawuje :)
OdpowiedzUsuńKALLOS COLOR- mam, używam, zapraszam do mnie na recenzję :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi sie opakowania tych masek :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię maski Kallosa :)
OdpowiedzUsuńMam teraz w użyciu Keratin i Latte :)
Mi maska Kollos Keratin strasznie wysuszyła włosy. Najlepiej nadaje się do golenia : )
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa masek z Kallosa :)
OdpowiedzUsuńMam maskę z Kallosa, ale wersję latte;) Czekam na Twoje recenzje tych masek :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te kosmetyczki, muszę ich poszukać w swoim Pepco :)
cudne kosmetyczki:)
OdpowiedzUsuńMam te maski i są świetne :-))
OdpowiedzUsuńmiałam tą keratynową maskę i oliwkową (różową) :) keratynowa ma fajny zapach i włosy się dobrze po niej rozczesują :)
OdpowiedzUsuńkosmetyczki bym Ci podkradła;))
OdpowiedzUsuńŚnią mi się po nocach te maski :D
OdpowiedzUsuń