Nie raz mam swoje dziwne smaki..
Dzisiaj będzie trochę od strony kuchni. Co ostatnio przygotowywałam do jedzenia, co polecam, co jest proste w wykonaniu.
Nie mam zbyt wielkiego talentu kulinarnego. Zdarza mi się zapomieć dodać jakiegoś ważnego składnika.. ;) No różne tam perypetie w kuchni miałam. Nie mniej jednak uwielbiam gotować/coś przygotować i największą radością dla mnie jest jak coś komuś smakuje. A najmniejszą.. zmywanie (czynność, której nie znosze :P)
MAKARON Z WARZYWAMI I KAWAŁKAMI PIERSI Z KURCZAKA
Makaron kupuję chiński, zazwyczaj w Lidlu. Wczoraj będąć w sklepie sprawdziłam jego cenę- 2.99.
Inną alternatywą może być zwykły makaron lub taki z zupki chińskiej.. ;) Jak kto woli.
Pierś z kurczaka kroję w drobne kawałeczki, a warzywa kupuję takie na patelnię (polecam mieszankę chińską z Biedronki). Wszystko mieszamy i doprawiamy do smaku.
MAKARON ZE SZPINAKIEM I OWOCAMI MORZA
Pierwszy raz spagetti ze szpinakiem jadłam jak byłam ostatnio na urlopie. Postanowiłam więc coś upichcić w domowym zaciszu.. I od razu mówię, że niezbyt mi to wyszło :D Przede wszystkim dlatego, ze zapomniałam parmezanu czy jakiegoś tam sera.. :D
Widziałyście kiedyś szpinak? (Lidl)
Prawda, że wygląda jak zielona kostka masła? :D
Smakowicie wygląda? Nie? Takie też było.. :D
Szpinak zrobiłam wg przepisu z opakowania.. Ugotowałam makaron (rurki, ale moga też być świderki,kokardki lub co tam chcecie) i wymieszałam, doprawiłam. Blee obrzydlistwo :D
Owoce morze + surimi zrobiłam w mojej ulubionej panierce/cieście. Żółtko roztrzepuje się z zimną wodą mineralną, dodaje sie mąki kukurydzianej i miesza. Ma wyjść bardziej gęsta masa niż na naleśniki. Doprawiam solą, pieprzem, vegetą oraz kurkumą (kurkuma jest świetna do makaronów, ryżu, ryb, owoców morza).
SUSHI
Uwielbiam.. mogłabym jeść codziennie. Niestety jest to dość drogie danie.. zarówno w knajpie jak i zrobione w domu.
Żeby nie było, jadam też normalne dania :D Takie jak hmmm mielone ;)
i kanapeczki...
A na deser... najprostsze "ciasto" świata! A jakie pyszne.. :)
BLOK CZEKOLADOWY
Składniki
½ szklanki wody
½ szklanki cukru
¾ kostki masła
2-3 łyżki kakao
2 szklanki mleka w proszku
ok. 2 paczek herbatników
orzechy włoskie (można też dodać rodzynki)
Zagotować trzy pierwsze składniki. Do zagotowanej masy
natychmiast sypiemy kakao i mleko, dobrze mieszamy, a następnie wsypujemy
połamane herbatniki i bakalie.
Wykładamy do blachy
wyłożonej folią i wsadzamy do lodówki. Czekamy aż stwardnieje.Ja akurat robiłam teraz bez orzechów. Właściwie to do środka możecie dodać co chcecie ;) Robiłam również wersję kokosową bez dodatku kakao, ale wersja klasyczna jest najlepsza.
ZGŁODNIAŁYŚCIE? :)
Przypominam, że do dzisiaj (do północy) można się zgłaszać po.. jajko ;D
http://mallene.blogspot.com/2012/05/nawiazanie-do-posta-zycie-blogerki.html
Przypominam, że do dzisiaj (do północy) można się zgłaszać po.. jajko ;D
http://mallene.blogspot.com/2012/05/nawiazanie-do-posta-zycie-blogerki.html
W domu sushi nie wychodzi tak źle, często robimy :) Podobne smaki mam :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda baaardzo smakowicie :)! A na widok ciasta leci mi ślinka :D
OdpowiedzUsuńooo to czekoladowe coś mnie kusi bardzo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam makaron/ryż z kawałkami piersi z kurczaka :) + jeszcze pełno warzyw-MNIAM! :)
OdpowiedzUsuńOraz zapraszam do mnie na konkurs! Ciekawa nagroda do wygrania :)
Same pyszności. :) uwielbiam szpinak, owoce morza (szczególnie krewetki i kalmary). Jedyne co mi nie smakuje z przedstawionych przez Ciebie propozycji to sushi. Pamiętam kiedyś miałam okazję spróbować... I cóż wyrzuciłam do kosza. :P
OdpowiedzUsuńJak mogłas?! ;)
UsuńCudowne
OdpowiedzUsuńGłodna się zrobiłam ;p
Tak, zgłodniałam ;))))
OdpowiedzUsuńKocham makaron ze szpinakiem i kurczakiem:)
OdpowiedzUsuńza szpinakiem nie przepadam.. ale ten makaron mniaaamii.. no i to czekalodowe! daj troszkę :)
OdpowiedzUsuńNA twoje pytanie można odpowiedzieć jedynie TAK :) A ja kocham szpinak ale tylko w towarzyskie czosnku MNIAM :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam blok czekoladowy!
OdpowiedzUsuńjestem tego samego zdania co do sushi, mogłabym je jeść codziennie :)
OdpowiedzUsuńmniam ;p
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten makaron i ciasto. :) Wypróbuję na pewno, świetny post. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie po prostu reewelacyjnie czyta i ogląda takie zdjęcia gdy siedzi się głodnym w pracy.......... Blogggg oooo long johnson:):)
OdpowiedzUsuńmmm ten makaron z kurczakiem i warzywami wygląda cudnie !
OdpowiedzUsuńA blok czekoladowy bym musiała kiedyś zrobić bo świetnie wygląda :)
ale mi narobiłaś ochoty na pyszności, kocham szpinak, o mamo!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego ciasta:)
OdpowiedzUsuńale się pośliniłam :D szpinak jest pyszny, a ciasto ahhh... wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie się zrobiło :) A szpinak uwielbiam w każdej postaci,mogłabym jeść na okrągło- pod warunkiem jednak, że jest dobrze doprawiony :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione danie to makaron ze szpinakiem i rokpolem i dużą dawką czosnku (szpinak bez czosnku i soli jest nijaki, jak trawa). Na koniec obowiązkowo starty parmezan.
Tak myślałam, że szpinak może być dobry, ale jeśli jest dobrze zrobiony i doprawiony. Ja niestety się skutecznie zniechęciłam tym moim.. :P
Usuńja uwielbiam szpinak:D
OdpowiedzUsuńMmmmm ale smaka narobiłas...
OdpowiedzUsuńRozdrobniony szpinak to faktycznie niezbyt fajna rzecz... Kup liściasty! Ma go w ofercie np. Hortex. Tylko zwróć uwagę, żeby był bez dodatków typu sos serowy :)
OdpowiedzUsuńkawałek bloku czekoladowego poproszę :P
Przeszła mi ochota na szpinak.. :P
UsuńSushi również mogłabym jeść codziennie, nienawidzę za to krewetek i ośmiornicy. Żadnej, nawet tej malutkiej, ale oczywiście trzeba było spróbować wszystkiego, aby się przekonać :)
OdpowiedzUsuńSzpinak też fuj :D
za ta czekolade dalabym sie teraz zabic,ale mi smaka narobilas....a ja na diecie jestem i mam totalny zakaz na slodycze!:)
OdpowiedzUsuńja bym się dałazabić za sushi teraz!
OdpowiedzUsuńNie martw się, ja również jestem wybredna jeżeli chodzi o jedzenie :) najbardziej podoba mi się danie nr 1, kanapki oraz blok czekoladowy - pycha!
OdpowiedzUsuńMmm.. blog czekoladowy <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Nigdy nie robiłam bloku czekoladowego. Muszę koniecznie spróbować!
OdpowiedzUsuńBloku nie lubię, za to ubóstwiam szpinak! Ale ten świeży, liściasty, z dodatkiem czosnku, soli, i odrobiny jogurtu. Pychota!
OdpowiedzUsuńmniam :D pyszny wydaje się ten blog czekoladowy :D ale ja mam ochotę na szpinak i makaron <3
OdpowiedzUsuńzgłodniałam okropnie! :(
OdpowiedzUsuń:)
TAK! ZGŁODNIAŁAM! :D
OdpowiedzUsuńAle tu smaczku narobiłaś... wszystko wygląda prze apetycznie!!! :) mniaaaam !
Blok czekoladowy zagwarantuje mi dodatkowe kg, dzis sobie zorbie:D
OdpowiedzUsuńMniam :) Wszystkie dania wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJadłam blok czekoladowy i jest bardzo smaczny :)
Wszystko bym zjadła. Wszyściutko. Om nom nom! :)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmm....to tyle w temacie ;)))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zgłodniałam :-) i jestem taką samą 'fanką' zmywania jak Ty ;-)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że jutro na obiad zjem makaron ze szpinakiem... ;)
OdpowiedzUsuńwidzę że mamy podobny smak :) też jestem makaroniarą i uwielbiam sushi :) może podałabyś w następnym kulinarnym poście jak robisz sushi ?
OdpowiedzUsuńPóki co nie mam wszytskich składników więc pewnie dopiero w czerwcu.. ;)
UsuńBlok czekoladowy!!! Kocham <3
OdpowiedzUsuńLubię ten szpinak z Lidla, ale robię go po swojemu - z okrasą z wędzonej szynki :D
OdpowiedzUsuńBlok czekoladowy uwielbiam! mmm...
ładna, mądra i jeszcze gotuje takie cuda- kobieta idealna z Ciebie :) blok czekoladowy mniamm
OdpowiedzUsuńHehe, czy mam napisać posta o moich wadach? Albo wstawić zdjęcie zlewu pełnego brudnych naczyń? :P
UsuńA chętnie poczytam o twoich wadach :) i zdjęciami z brudnymi naczyniami również nie pogardzę :P
UsuńPyszności :))
OdpowiedzUsuńo tak pyszności, dobrze, ze zjadłam 1h temu miskę sałaty i nie jestem głodna :) bo wpis byłby mega katorgą
Usuńzgłodniałaam! zaraz pędzę do lodówki zrobić sobie sałatkę, którą podpatrzyłam na innym blogu :) a tu tak smacznie że hohooo ! :) jeśli możesz to dodawaj czasami jakieś łatwe przepisy, nie dość że mi ślinka cieknie jak coś takiego czytam, to od razu spisuje i jak tylko mam czas to robię ^^ jeszcze nie zrobiłam tej pyszności którą ostatnio opisywała one little smile ale jakoś się zabrać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńO jaaa, ale ciacho wygląda pyszznie! :)
OdpowiedzUsuńmoje smaki! to kiedy zapraszam mnie na obiad? :)
OdpowiedzUsuńJutro? :P
Usuńjak to wszystko smakowicie wygląda ajjj
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda, blok czekoladowy uwielbiam, ale nie często, bo wszyscy wiedzą jakie są skutki jego częstego jedzenia.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego ciacha :D
OdpowiedzUsuńTorturujesz! Jak nie kosmetyki, to jedzenie!;( Chętnie skorzystam z jakiegoś twojego kulinarnego pomysłu:)
OdpowiedzUsuńS.
ja też jestem okropnie wybredna w kwestii jedzenia :)
OdpowiedzUsuńmakaron z warzywami i kurczakiem wygląda przesmacznie :) uwielbiam szpinak, ale z to nie lubię owoców morza :D a na sam widok bloku czekoladowego cieknie mi ślinka :D
same pyszności ja tu widzę (oprócz sushi blee) :D
OdpowiedzUsuńa blok czekoladowy uwielbiam i sama w domu często robię :)
Wiesz, że co do jedzenia to ja też jestem wybredna :P Kocham makarony - mogę je jeść non stop :) Ja mam też tą kostkę w zamrażarce, tylko nie wiem czy odważę się ją zjeść. Bo raz jadłam taki szpinak ugotowany - robota mojej mamy. Dokładnie jeden kęs i do wc leciałam, obrzydlistwo :D A sushi tak mnie kusi ale M nie mogę namówić, żebyśmy poszli gdzieś do knajpki spróbować :/ Kotlet schabowy ujdzie ale ja sama w sobie jakoś nie lubię dań takich pospolitych, chyba wiesz o co mi chodzi? Dania tego typu ziemniaki (matko co obiad je mam), kotlet schabowy, kurczak - co niedziela + rosół blee. Dlatego zazwyczaj robię dla mnie i dla M. inne danie bo już nie możemy :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie M. kazał mi napisać, żebyś mu "wysłała" taką kanapeczkę bo aż się głodny zrobił :D:D hehe. Jakby bozia nie dała rączek :P
Ten blok fajnie wygląda ale zapewne jest słodki :P a ja za słodkim nie przepadam :P
A właśnie kochana lubisz "kluski, modrą kapustę i roladę śląską"? :) No i nie lubię golonka - nawet samego mięsa, jak widzę tą tłustą skórę to nie mogę hehe :P
OdpowiedzUsuńŚląskie jedzenie hmm? :P Raz byłam na weselu w Twoich okolicach, gdzie były potrawy typowo regionalne i mmm myślałam, że pękne ;) Nie przepadam za kluskami/kopytkami/pierogami itd. Golonki dawno już nie robiłam, ale wychodziła mi pyszna.
UsuńA jesli chodzi o takie standardowe dania jak kotlet/ziemniaki/surówka to lubię, ale nie codziennie. Potrzebuję tez inne smaki ;)
Dań śląskich chyba takich urok, że od razu po zjedzeniu człowiek chce pęknąć :P Dlatego ja już mam na takie dania sposób hihi :P Zgadzam się z Tobą kochana w 100% :)
OdpowiedzUsuńMmm, dawno nie jadłam bloku czekoladowego! Narobiłaś mi ochoty...
OdpowiedzUsuńsushi i makaron ze szpinakiem najbardziej mi sie podobaja. sushi jeszcze nigdy w zyciu nei jadlam!! ale juz z moim D. mowilismy dawno ze kupimy sobie zestaw taki domowy, bedzie choc troche taniej niz w knajpie ;-)
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie jak się patrzy na takie smakołyki :-)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuń