YVES ROCHER
4LES PLAISIRS NATURE, MLECZKO DO CIAŁA 00ml KOKOS
"Kokosowe mleczko do ciała o lekkiej konsystencji, która natychmiast wchłania się, pozostawiając skórę miękką i nawilżoną przez cały dzień
Składniki pochodzenia roślinnego: kokos z Malezji, masło karite, aloes bio, olejek z migdała, gliceryna roślinna. Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego. Testowane pod kontrolą dermatologiczną"
OPAKOWANIE
Bardzo podoba mi się buteleczka. Oryginalnie ma ona zakrętkę, jednak mamy możliwość dokupienia pompki (koszt chyba 3zl) co w moim przypadku jest wspaniałym rozwiązaniem jeśli chodzi o moją wadę, jaką jest lenistwo. Wiem wiem, też się zastanawiam jak komuś nie chce się sięgnąć do szafki po balsam, odkręcić nakrędkę i posmarować.. :P
A tak to balsam sobie stoi i wystarczy nacisnąć pompkę.
ZAPACH
Kokos.. ale nie ten chemiczny, ale naturalny. Wspaniały zapach, delikatny, nie duszący, przyjemny!
KONSYSTENCJA
Jestem przyzwyczajona do dość ciężkich, tłustych balsamów, kremów. A tutaj konsystencja jest taka leciutka, przy czym nawilżenie jest odczuwalne.
WYDAJNOŚĆ
Po jednym całym naciśnięciu pompki starczy nam balsamu na wysmarowanie obydwu nóg (chociaż to może być kwestia indywidualna).
Balsam używam niecałe 2miesiące (raz dziennie), a zostało go mniejsza połowa. (ok 5razy w tym czasie zapomniałam go użyć).
DZIAŁANIE
Minusów nie widzę żadnych.. :) Może ktoś mógłby się przyczepić zbyt lekkiej konsystencji i nawilżania, ale ja jestem posiadaczką skóry suchej, a to mleczko wspaniale ją nawilża. Szybko się wchłania, nie klei się. Obietnice producenta spełnione
SKŁAD
Stop stop.. zapomniałabym o czymś bardzo ważnym!
Zaczęłam analizować jego skład. Zastanawiałam się czy go tutaj wraz z opisami dać, ale strasznie dużo miejsca by to zajęło.. Więc zdam krótką relację:
YR słynie z tego, że jest takie naturalne, ekologiczne, że ma składniki pochodzenia roślinnego, nie zawiera składników pochodzenia roślinnego itd
Jednak my kosmetoholiczki musimy mieć się na baczności non stop! ;)
Z ciekawości przeanalizowałam skład tego mleczka. Od razu powiem, że nie jestem w tym dobra, ani za bardzo się na tym nie znam, więc googlowałam wszystko pokolei.
Pierwsze na liście są faktycznie jakieś olejki, masło shea, ekstrakty normalnie cud miód i orzeszki.
Potem zaczynają się, np:
Methylparaben - środek pochodzenia chemicznego – konserwant. Przeciwdziała pleśniom i drożdżom. Może wywołać alergie.
Phenoxyethanol - moze podrazniac, wywolwac alegrie, wyprysk
Ja wiem, ja rozumiem, że nie wszystkie składniki, które na pierwszy rzut oka są złe, w rzeczywistości nam szkodą. Ale żyjemy w dobie kosmetyków eko itd, więc uważam, że firma YR, która za taką się ma mogłaby jednak pozmieniać niesamowicie długi skład swoich kosmetyków.
Chociaż tak jak pisałam ja sięna tym nie znam i właściwie to nie przeszkadzają mi zbytnio takie składniki, balsam świetnie nawilża i sprawuje się w porządku ;)
*Tak, zakupiłam kokos do zdjęć :P Wiem, wariatka ze mnie.. Kokos w środku okazał się pusty i lekko zgniły.. ale wyskrobałam.. i prawda, że wygląda apetycznie? :P |
A nie można tego po prostu zjeść ? Kocham kokosy :)
OdpowiedzUsuńniestety mnóstwo kosmetyków ma w swoim składzie parabeny. :( lubię kokosowe kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńwariatka ;D
OdpowiedzUsuńJeśli tylko ten jeden konserwant to nie tragedia ;) ładniutkie zdjęcia, jak dla mnie możesz być wariatką przy każdym poście :D
wygląda bardzo apetycznie :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam skąd ten kokos!:) Kuszące zdjęcia (zarówno balsam jak i kokos sam w sobie;))!
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach kokosa ! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kokos...zacheciałas mnie do kupna tego kosmetyku.. :)
OdpowiedzUsuńlubie zapach kokoska w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńwariatka ipelma profeska kupic kokos do zdjec;]]]] uwielbiam mleczka z yves rocher malinowy jest tez super:)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem zachwycam się Twoimi zdjęciami <3
OdpowiedzUsuńTeż lubię zapach kokosa, ale nie ten sztuczny i chemiczny.
OdpowiedzUsuńZdjęcia mega porobiłaś - normalnie jak na nie patrzę, to czuję zapach tego balsamu :D
Mallene wielbię Twoje fotki! Są po prostu świetne!
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcają do zainteresowania się produktem o którym piszesz!
Femme(Not)Fatale, ZołzAnna, - chciałam żebyście czytając tego posta poczuły zapach kokosa :)
OdpowiedzUsuńbeautyhairandfashion- bardzo mi miło :)
monica, Olga!- właściwie zdjęcia zdjęciami, ale kupując go chciałam również napić się tego mleczka :P Niestety nie było :D
Beauty Wizaz, agnesss25,Invierno Beauty - ja też lubię :)
Paulina- :)
Obsession- trochę takich składników znalazło się jednak w składzie..
One_LoVe- dokładnie
Marzena- :D
Ja poczułam! :-)
UsuńMinus? Pewnie cena. Ale wygląda bosko :>
OdpowiedzUsuńja się kompletnie nie znam na składzie kosmetyków i nie mam jeszcze wyrobionego takiego nawyku żeby go dokładnie sprawdzać przed kupnem jakiegoś :)
OdpowiedzUsuńKurczę "kokos"boski zapach i jeszcze narobiłaś mi smaka tym zdjęciem kokosu aż muszę zjeść coś kokosowego:DD(idę po batona!)
OdpowiedzUsuńPerfekcjonistka z Ciebie :) zdjęcia są przepiękne i bardzo miło się czyta w takiej oprawie. Co do balsamu - ja mam jeżynkę, ale następnym razem wypróbuję kokos. Zaczynam coraz bardziej lubić Yves Rocher.
OdpowiedzUsuńuwielbiam to mleczko:)
OdpowiedzUsuńPs. bardzo ładne zdjęcia:)
Haha. ;D Rozbawiłaś mnie tym zdjęciem. ;D Gratuluję oryginalności i poświęcenia. :D Zdjęcia są genialne i naprawdę zachęcają do kupna tego mleczka. ;D
OdpowiedzUsuńKupiłaś kokos do zdjęć? O matko, tobie naprawdę się nudzi :D. Lubię zapach kokosa, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia ; ))
OdpowiedzUsuńMmm kokos.. uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńCo raz bardziej podoba mi się to mleczko :)
Oj nie tylko kokos,nie lubię tego zapachu :(
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie pachnie, uwielbiam zapach kokosu, a zdjęcia cudowne :)
OdpowiedzUsuńOho, kolejny produkt do list zakupów już dopisany! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że był zgniły i nie mogłaś go skomsumować:) Ja uwielbiam zapach i smak kokosów, balskam na pewno i mi przypadłby do gustu:)
OdpowiedzUsuńkokos jakoś mnie nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńswoją drogą niesamowite zdjęcia :)
zdjęcia rewelacja w pierwszym momencie myślałam, że to reklamowe :) ja bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńskoro szybko się wchłania to poszukam go:) ile kosztuje?
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co kokosowe tak więc możliwe, że po Twojej recenzji skuszę się i na to mleczko ;D
OdpowiedzUsuńps uwielbiam Twoje zdjęcia :)
Smakowite te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńskąd masz prawdziwego kokosa:D?
OdpowiedzUsuńkocham kokosowe kosmetyki:)
Muszę zanotować gdzieś, żeby przyjrzeć się temu kosmetykowi, skoro mówisz że zapach nie jest chemiczny. Uwielbiam kokos!
OdpowiedzUsuńA ja mam z YR balsam jeżynowy, dostałam w prezencie i jest boooski. ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę specjalnie kupiłaś tego kokosa? ;) Ach, te szalone pomysły. Jak zwykle zachwycają mnie Twoje zdjęcia.
Dzięki dziewczyny za komentarze :)
OdpowiedzUsuńKokosa kupiłam w Tesco :D Do zdjęć owszem, ale miałam też niesamowitą ochotę na niego :P
Nie pamiętam ile dokładnie kosztowało mleczko. Coś mi świta, że 15zł (moim zdaniem się opłaca,bo jest wydajne), ale na wizażu pisze, że niecałe 20zł
Kusisz kupnem, ooooj bardzo :D
OdpowiedzUsuńKocham zapach kokosów:) Mam balsam do ciała kokosowy:P
OdpowiedzUsuńzdjęcia świetne, nawet z przypleśniałym kokosem :)
OdpowiedzUsuńja lubię takie lekkie konsystencje dużo bardziej niż ciężkie balsamy, ale najczęściej nie są one tak mocno nawilżające. a szkoda :) pompka to dobra rzecz - ja również siedzę w zaszczytnej loży leniwców.
No właśnie myślałam, ze to zdjęcia ze strony producenta, ale patrze a tam ręka... zapewne Twoja ręka! jakośc twoich zdjęc mnie szokuje:) A taki balsam - cud, miód i... kokos:)
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie produkty o zapachu kokosa :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kokos! A najbardziej lubię połączyć np. kokosowy żel pod prysznic z malinowym peelingiem ;) przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńmniamnuśno sie zrobiło Mallenku:)Mam chrapke na to wsyzstko:D Cudownie
OdpowiedzUsuńLubię kokosowe zapachy :) Myślę, że ten balsam też bym mi się spodobał :) Zadziwiasz mnie z tymi zdjęciami - zawsze coś dopasujesz idealnie do fotografowanego kosmetyku :D
OdpowiedzUsuńmhmm pewnie pachnie niesamowicie ... Aż mam ochotę na rafaello :P
OdpowiedzUsuństrasznie fajny pomysł z tymi zdjeciami, wyglądają jak reklama tego produktu, super ;) a z tego co słyszałam kometyki tej marki są całkiem na poziomie ;) dziękuję za komentarz i pozdawiam:)
OdpowiedzUsuńKuszący jest ten balsam! Ja posiadam od jakiegoś czasu w łazience waniliowe zapachy z YR i jestem oczarowana! I jakością i zapachem!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosowe kosmetyki! :)
OdpowiedzUsuńjesteś szalona z tym kokosem! ale mocno pozytywna! kupiłam miniaturki kokoska i do mycia i do smarowania:) mi tam parabeny w malusiej ilości nie przeszkadzają
OdpowiedzUsuńMiałam żel pod prysznic kokos i planuję go ponownie zamówić, mleczka jeszcze nie miałam. Lubię też inne zapachy i mleczka z tej serii - brzoskwinię i jeżynę szczególnie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj przyszła mi paczka między innymi z tym mleczkiem !
OdpowiedzUsuńJuż zdążyłam je pokochać ! :D
PS. Fantastyczne zdjęcia :)