poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rossmann, Isana- brzoskwiniowa pianka do golenia.


ROSSMANN, ISANA- BRZOSKWINIOWA PIANKA DO GOLENIA

Przeznaczona do golenia na mokro dla kobiet. Przyjazna formuła z aloesem i witaminą E. Łagodzi podrażnienia i łagodzi skórę nóg oraz ramion i okolic bikini. 




Pojemność: 150 ml
Cena: ok 4,50 
Dostępność: Rossmann

Skuszona pozytywnymi opiniami skusiłam się na tą piankę w atrakcyjnej, promocyjnej cenie. 

Początkowo bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Piękny brzoskwiniowy zapach i gęsta konsystencja, która dobrze się rozprowadza i nie spływa z ciała.






Nie wywołała podrażnień i nie uczuliła ani nie wysuszyła skóry. Ułatwia depilację. 
Niestety za każdym razem zapychała maszynkę.. 
Nie zauważyłam dodatkowego nawilżenia.
Mało wydajna.


Po jakimś czasie zaczęły się problemy z dozowaniem produktu. Mimo, że przed użyciem wstrząsnęłam buteleczką to wypływała z niej maź w niczym nie przypominająca pianki albo rozwarstwiona pianka, która lądowała wszędzie, tylko nie na dłoni. 


Duży plus za niską cenę (dodatkowo często jest w promocji), dostępność i fakt, że produkt jest ogólnie lubiany. Najwidoczniej mi się trafił jakiś felerny egzemplarz (coś często mi się to ostatnio zdarza).






Raczej nie skuszę się na nią ponownie. Jakie są Wasze opinie na jej temat?


48 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się jej zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ją bardzo lubię i odkąd spróbowałam jej pierwszy raz, nie kupiłam żadnej innej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jakoś ona nie przekonała. Szkoda, bo cenę ma bardzo atrakcyjną :)

      Usuń
  3. Lubię zapach tej pianki i często do niej wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ją, ale z czasem zaczął mnie zapach męczyć..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie nawet nie zdążył zmęczyć, bo wydajna to ta pianka nie była.. ;)

      Usuń
  5. W zasadzie podzielam Twoją opinię. Sama jednak wolę kupić piankę dla mężczyzn w Biedronce. Jest tania - ok. 4zł, duża - 300ml, wydajna i zapach mi się podoba :) Chociaż odkąd zmienili opakowanie jakby straciła na jakości...

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś miałam inna piankę do golenia z Rossmanna i była nie wydajna więc się na nią nie zdecydowałam ponownie.
    i na ta co teraz ty używałaś też nie mam ochoty bo widzę nie wydajna..

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie trafił Ci się felerny egzemplarz, ja miałam trzy te pianki i za każdym razem był ten sam problem z dozowaniem produktu. Nie wiem czy tak zawsze jest jak ta pianka się kończy, chociaż to dziwne, bo wydawało mi się, że jest jeszcze z połowa opakowania :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tylko dziwi fakt, że zbiera tyle pozytywnych opinii więc chyba jednak mamy po prostu pecha.

      Usuń
  8. Nie trafił Ci się felerny egzemplarz. Początkowo też byłam z niej zadowolona, ale po tym jak użyłam pianki z Venus (6-7zł), wiedziałam, że ta nie jest taka fajna, bo jest po prostu bardzo mało wydajna i faktycznie ciężko ją się wydobywa przy końcu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ona nawet nie tyle co się kończyła, bo było jej jeszcze sporo, a dozowanie stało się koszmarem.

      Usuń
  9. Nie miałam tej painki ale zapach brzoskwini kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za tą firmą, dlatego też nie skusiłam się na tą piankę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię tę piankę, działa jak trzeba :) Nigdy nie przytrafiły mi się problemy z jej dozowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam i lubiłam, zawsze wychodziła ładna pianka, aczkolwiek czasem nie chciała się dobrze trzymać ciała ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. A u mnie jest wydajna i nic nigdy się nie działo z dozownikiem :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jej, ale wolę używać depilatora albo kremu do depilacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie próbowałam tej pianki. Najbardziej lubię taką tanią konwaliową. Albo podkradam mężowi :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Z tej serii wolę akurat żel i jeszcze taki felerny egzemplarz mi się nie trafił :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też mam problemy z dozowaniem tej pianki. Kiedy produkt się kończy trzeba bardzo długo trzymać przycisk i z dozownika wypływa jakiś gęsty płyn, a nie pianka. W dodatku jest bardzo niewydajna. Zdecydowanie wolę żel do golenia tej firmy, który ma bardzo gęstą konsystencję i wystrcza go dosłownie odrobina.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja chyba wolę tę drugą wersję - do skóry wrażliwej, w fioletowej butelce. Zapach też przyjemny, a lepiej mi się z nią pracuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. mi bardziej przypadł do gustu ich żel ale i w piankach jak i żelach zdarza się taki pech z dozownikiem. Ja jakiś czas temu trafiłam na felerną partię tych żeli.

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam drugą wersję tej pianki, ale prawdę mówiąc nie polubiłam jej za bardzo. Miałam wrażenie, że mnie podrażnia i swędzi mnie po niej skóra, a poza tym według mnie tego typu kosmetyki są raczej zbędne.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja uwielbiam tą piankę i mam już może czwarte opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jakoś obywam się bez pianki do golenia. Zwykły żel pod prysznic mi wystarcza ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. miałam fioletową wersję i też nagle przestał działać dozownik :( niestety 3/4 produktu poszło na śmietnik więc nie zdążyłam prawie nic przetestować

    OdpowiedzUsuń
  24. wolę żele do golenia, szczególnie BIC
    bardzo wydajny, polecam

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak zapycha maszynkę to ja podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja jestem na nie. Poza ceną to niestety nie widzę żadnych plusów. Używałam kilka razy i było ok dopóki właśnie nie zrobiła się taką mazią jak opisujesz. Ani tego nabrać, używanie jej to żadna przyjemność. Wydajnością też nie grzeszy. Podkradam mężowi gilette :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Używam jej obecnie i szału na mnie nie zrobiła ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam tą drugą wersję (nie wiem ile jest, ale ta jest zielona), mi się nie zdarzyło nic podobnego i wiem, że wiele osób ją lubi. Chyba rzeczywiście trafił Ci się jakiś wyrzutek :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Moim zdaniem wcale nie trafiłaś na felerny egzemplarz.. miałam już niezliczoną ilość tych pianek (z tym, że ja wolę wersję fioletową). I w każdej ten dozwonik tak działał, pod koniec a czasami nawet i prędzej, leciała właśnie taka rzadka maź zamiast pianki. Jest tania, jest dość przyjemna ale jednak sporo produktu marnuje się w ten sposób.
    Parę razy miałam piankę z Lidla czy Biedronki dla mężczyzn i one to dopiero wydajne były - a nie żałowałam ich sobie przy depilacji :D Myślałam, że już dna nie dobiję ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie używałam jej i chyba raczej nie będę...

    OdpowiedzUsuń
  31. Szczerze to nigdy nie używałam pianki do golenia, chyba że męską od mojego brata :) no ale przymierzałam się do zakupu tych z Venus jednak ostatecznie zrezygnowałam. Moim sposobem na golenie nóg jest odżywka do włosów za którą nie przepadam i chcę ją szybko wykończyć. Moje nogi są nawilżone bez użycia balsamu,ale oczywiście i tak go używam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Super ! Słyszałam o niej wiele dobrego :)Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Do tej pory wystarczał mi żel pod prysznic do tego celu ;) Ale z chęcią bym po nią sięgnęła z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  34. nie używałam, ale polecam te z Venus lub Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  35. U mnie sprawdza się doskonale.
    Zużyłam kilka butelek do tej pory.
    Kolejne przede mną, bo zamiennika nie szukam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. U mnie zrobiło się tak samo, a szkoda:/

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie miałam, aczkolwiek jestem bardzo wierna tej z Joanny, bo jest bardzo fajna i świetnie pachnie + cena niska :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...