Znany i świetny sposób na efekt push up i naturalnych fal na włosach.
Szkoda tylko, że w moim przypadku utrzymuje się dosłownie chwilę ;P
Niestety nie mam podatnych włosów na kręcenie się. A jak to przystało na posiadaczkę prostych jak drut włosów, marzą mi się fale..
I ładne fale otrzymuję prostym sposobem. Robię koczek.
Ja robiąc go okręcam najpierw włosy wokół palca.
Szkoda tylko, że piękny efekt utrzymuje się przez pierwsze minuty, a potem włosy się prostują (na zdj już ten efekt jest mizerny w porównaniu do początkowego).
Próbowałam używać wszelkich pianek itp, ale niestety nadal efekt jest bardzo krótki.
Czy Wy też tak macie?
Podzielcie się swoimi sposobami na piękne, naturalne fale :)
Może macie do polecenia jakiś kosmetyk w celu ich utrwalenia?
Jakie są Wasze sposoby na loki/fale?
PAPILOTY
TERMOLOKI TESCO
Ja czasem robię kilka mniejszych koczków, tak 4 sztuki max. Czasem nawet 2 starczają, czuję się wtedy jak księżniczka Leia z Gwiezdnych Wojen ;))
OdpowiedzUsuńPóźnij idę spać, a rano zanim rozpuszczę psikam lekko lakierem.
Pół dnia dają radę :)
Bardzo mi się spodobało porównanie do księżniczki z Gwiezdnych Wojen :D
UsuńZrobię sobie dzisiaj takie mini koczki :)
Ja robię warkocza zaraz po umyciu i wysuszeniu włosów. Zaraz po rozplataniu są delikatne loczki, potem zmieniają się w fale i utrzymują przez prawie cały dzień :)
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała, żeby i moje wytrzymały prawie cały dzień :)
UsuńMoje włosy falują naturalnie, na szczęście :)
OdpowiedzUsuńKiedyś tego nie lubiłam, teraz wręcz uwielbiam.
Ja tam nie mam nic przeciwko temu, że moje włosy są proste, ale fale zawsze mi się marzyły.. :)
UsuńMam tak samo, włosy bardzo szybko mi się prostują. Kiedyś mama zrobiła mi termoloki i efekt wow utrzymał się jakieś dwie minuty! Nie zdążyłam nawet zrobić fotki :( Ostatnio natomiast kręcę włosy na zwykłą lokówkę, biorę cienkie pasmo, spryskuje je lakierem, kręcę, a na koniec ponownie utrwalam. Taki trochę hełm w dotyku, ale chociaż trzyma się przez kilka godzin :)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat efekt na termolokach długo się utrzymuje, ale chciałam znaleźć jakąś metodę bez użycia ciepła :)
UsuńRobię tak samo, ale na wilgotnych włosach na noc. Rano rozpuszczam i wytrzymuje całkiem długo :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam, u mnie odpada.. :)
Usuńuwaga spamuje
OdpowiedzUsuńhttp://exclusive1mln.blogspot.com/2012/08/coco-loco-czyli-naturalne-krecenie-lokow.html
tą metodą włosy powinne utrzymac swoje loki nieco dłużej ;)
Miałam pisać w notce o Twojej metodzie, bo pamiętam ją bardzo dobrze. Próbowałam raz i włosy wyszły bardzo ładne, z tym, że te z tyłu trochę za bardzo proste.
UsuńTeraz mam dłuższe włosy i nie wiem czy ta metoda zda egzamin- mam zamiar przetestować :)
Zazdroszczę pięknych włosów! Są cudowne, z natury też miałam mega proste. Zastanawiałam się co z tym zrobić, chciałam nawet jakąś trwałą uskutecznić. Ale, że miałam farbowane fryzjerka powiedziała NIE. Wkurzyłam się, ścięłam, a teraz cierpię. Chcę mieć takie jak Twoje :(
OdpowiedzUsuńJa kiedyś robiłam trwałą na rozjaśnianych włosach. Nie polecam :D
UsuńMasz bardzo ładne włosy :) Moje akurat są całkiem podatne na kręcenie. A gdy po umyciu zostawiam je do samodzielnego wysuszenia fale pojawiają się "znikąd" ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam strasznie proste, oporne włosy. Najczęściej do podkręcenia używam termoloków ale efekt też nie jest bardzo długotrwały.
OdpowiedzUsuńMoje włosy są grube i proste ja druty. Już nie mam do Nich cierpliwość i już nie staram się robić fal :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie dzisiaj na noc 4 takie koczki ślimaczki na żelu lnianym...
OdpowiedzUsuńA włosy skręciły się lepiej niż po papilotach i nie puszczą aż do następnego mycia - urok wysokoporowatych włosów :D
Też kiedyś tak kręciłam włosy, ale od kiedy są coraz dłuższe, podobnie jak u Ciebie efekt trzyma się krótko. Zamieniłam więc koczek na "kręcenie na opasce" - rewelacja. AlonaRoseMakeup na You Tube pokazuje jak to zrobić - polecam:)
OdpowiedzUsuńJa niestety też mam mało podatne włosy a od zasze marzą mi się delikatne fale ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz te włoski :)
OdpowiedzUsuńKiedyś uda mi się w końcu zapuścić :*
A ja właśnie chciałabym mieć włosy proste jak drut, niestety moje wywijają się w każą stronę i tworzą małe naturalne fale... możemy się zamienić ;-)
OdpowiedzUsuńJestem za :P
UsuńU mnie niestety także włosy prostują się w tempie natychmiastowym - nie ważne, czego użyję i jak długo trzymam je na wałkach czy upięte w koczek. Jedyne fale, jakie mi się długo utrzymują, to te otrzymane z warkoczy, jednak te wizualnie nie odpowiadają moim oczekiwaniom ;)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy! U mnie jest podobnie, wszelkiego rodzaju fale i skręty utrzymują się bardzo krótko :(
OdpowiedzUsuńMi wlosy lepiej faluja sie w 2-3 dni po myciu. Wtedy umiem je ulozyc w sumie w kazdy sposob:)
OdpowiedzUsuńKurcze.. ja to muszę myć włosy codziennie.
UsuńMasz cudne włosy ;) Ja mam kręcone włosy, a teraz to w zasadzie takie sianowate się robią i to wcale nie jest fajne.
OdpowiedzUsuńtu mój sposób :) http://it-inspires-me.blogspot.com/2012/10/krecone-wosy-bez-uzycia-ciepa.html :)
OdpowiedzUsuńDzięki, ale u mnie niestety ta metoda też się nie sprawdza :)
Usuńdziś robiłam teściowej papiloty, ale kobitka ma takie oporne włosy, że szkoda gadać;/
OdpowiedzUsuńWow, jakie piękne włosy!
OdpowiedzUsuńJa też mam proste, ale moje są dość podatne na kręcenie ;)
Ale dlugie masz juz te wlosy *.*
OdpowiedzUsuńNa moich fale nie wychodza, szybko sie prostuja. Im mniejsze loczki i bardziej usztywnione to jest lepiej...
Ja nie używam żadnych utrwalaczy, bo naturalnie mam włosy skłonne do falowania się i jakiegokolwiek odgniatania, więc i tak zostają, jak je ułożę. A niestety koczek daje u mnie niesatysfakcjonujące efekty. Zawsze włosy są po nim dziwnie suche, w dodatku bolą mnie cebulki bo u mnie akurat efekt utrzymuje się dłuuugo, więc włosy są w nienaturalnym ułożeniu ciągle i to boli ;/
OdpowiedzUsuńA żelu z Bielendy próbowałaś? Podobno jest dobry.
Żelu z Bielendy nie próbowałam, nawet o takim nie słyszałam :)
UsuńMasz tak piękne włosy,że we wszystkich fryzurach Ci ładnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.. :)
UsuńJa niestety mam to samo, podobają mi się duże loki i fale ale prostują się po godzinie, a w małych sprężynkach bo tylko takie wytrzymują dłużej wyglądam okropnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają, ale nie martw się moje loki jeszcze szybciej się rozkręcają, w dniu ślubu miałam lok, który rozkręcił się po kościele ;P a był utrwalony na MAXA ;P
OdpowiedzUsuńNo cóż.. nasze włosy nie chcą się nas słuchać :P
Usuńefekt śliczny ;) szkoda, że nie udało mi się zapuścić aż tak długich ale faktycznie po koczku włosy się kręcą, utrwalenie nie jest łatwe również u mnie , chyba zostaje jedynie zalakierować na amen ;p
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować. a kładłaś się w tym spać? może po całej nocy efekt lepiej się utrzyma?;)
OdpowiedzUsuńTak, kładłam się w tym spać i faktycznie efekt utrzymuję się trochę lepiej, ale często wychodzi nie taki jakbym chciała. W sensie źle zrobię koczka i włosy są pogniecione w niektórych miejscach, czy jak to tam nazwać.. :)
Usuńprzepraszam, o czym pisałaś??? bo tak się zapatrzyłam na zdjęcie Twoich włosów (3 zdjęcie) że nie wiem :D ;-)
OdpowiedzUsuńja z falami problemu nie mam bo naturalnie mi się robią więc u mnie po koku efekt trzyma się do 2 dni ;)
Ale mi posłodziłaś :P
UsuńAhh chciałabym, żeby i u mnie efekt trwał tyle.
Ja mam to samo... Słyszałam, że hydroloki się sprawdzają przy takich upartych włosach, ale sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńU mnie niestety też nic nie działa na utrzymywanie się loków :C
OdpowiedzUsuńChciałabyś mieć fale, ja za to mam włosy falowane i marzą mi się proste ;p codziennie je prostuję i katuję a i tak się falują ;)
OdpowiedzUsuńNie prostuj ich! Fale są takie piękne! :)
Usuńmam identycznie, piękne fale przez pierwsze 2 minuty...
OdpowiedzUsuńczasem zdarza mi się mieć taki koczek i wtedy mam ładnie pofalowane włosy, ale push upu nie ma ;(
OdpowiedzUsuńprzy Twoich włosach moje to są dopiero druty ;/
OdpowiedzUsuńzawsze mialam wlosy malo podatne na wszelkie modyfikacje... dlatego miedzy innymi je scielam :)
OdpowiedzUsuńdawniej: odrobina-mody
dodaje do obserwowanych :)
ja mam takie dziwne sianowate włosy, że napuszone fale mam na codzień, kręcone- to zależy jak im się podoba...ale proste tylko prostownicą i to naprawdę przy niezłym wysiłku...niestety :/
OdpowiedzUsuńPatrz na swoje włosy bardziej pozytywnie: są proste i nie musisz się z nimi meczyć, żeby wyglądały jakkolwiek. :)
Racja, wyobrażam sobie, że ujarzmienie takich włosów nie jest wcale takie proste.
UsuńMusisz rozdzielić pasma na 4 części i zrobić z kazdego pasma ślimaczka takiego jak tu podpiąć wsuwką i tak spać. Sprawdzony sposób lub zapleść dobierańca, warkocza francuskiego na noc nawet byle jak i rano rozczesać. Sprawdzone :)
OdpowiedzUsuńBędę próbować.
UsuńMam ten sam problem : ( Moje włosy są proste jak drut i kicha ! Fale po warkoczach utrzymują się kilka minut.. Są plusy i minusy takich włosów : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Lubie taki efekt ale podobny uzyskuje prostownicą ;)
OdpowiedzUsuńmam jeszcze za krótkie włosy na takie eksperymenty ;)
OdpowiedzUsuńteż włosy nie chcą mi się kręcić, taka ich natura,wcale nad tym nie ubolewam :)
takie włosy jak Ty chciałabym mieć :D gęste i długie ;D
Moje naturalne włosy ani nie są proste ani kręcone. Jest to raczej jedna wielka szopa. Obecnie mam za krótkie włosy, żeby eksperymentować z jakimikolwiek lokami. Kiedyś używałam papilotów, ale efekt był totalną klapą. A próbowałaś robienie loków na metodę opaski do włosów?
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam, ale teraz mam dłuższe włosy i bardzo gęste więc muszę przetestować tą metodę jeszcze raz i chyba użyć dwóch opasek ;P
UsuńU mnie fale też się krótko utrzymują.. Po termo lokach jeszcze jakoś;))
OdpowiedzUsuńMasz śliczne długie włosy i mój wymarzony kolor :D Ja tez mam mega problem z utrzymaniem włosów w formie fal. Moje włosy to takie druty że nawet po umyciu nie potrzebuja prostownicy. A jedynym sposobem w jaki udaje mi się zrobić fale, to krecenie włosów prostownicą, później rozczesuję, nałożę lakier i trzymają się do końca imprezy;) choć po godzinie nie wyglądają już tak dobrze jak na poczatku
OdpowiedzUsuń:))
pozdrawiam:)
Ja chociaz mam wlosy bardzo podatne, to przez to ze sa krotkie nie umiem osiagnac efekt fal, czy lokow, bo wyglada to tragicznie :(
OdpowiedzUsuńMusze przetestować ten sposób. Lubie delikatnie pofalowane włosy. Mój sposób to na prostownice, ale to niszczy. Masz Piękny kolor włosów.
OdpowiedzUsuńFajny sposób i ciekawy efekt.
OdpowiedzUsuńNie mogę podać swojego patentu, bo włosy kręcą mi się z natury i same z siebie (nawet jeśli mnie to niekoniecznie pasuje).
Mam to samo - wiecznie proste włosy... Dlatego już przywykłam do myśli, że nigdy nie będę ich nosić ładnie, naturalnie pofalowanych. :)
OdpowiedzUsuńu mnie to samo ;) przez ok 30 min do 1h jest wszystko pięknie ładnie a później grawitacja zaczyna działać i robi się prosto - nie znalazłam skutecznego sposobu na trwały skręt one juz tak mają
OdpowiedzUsuńja niestety też mam takie druciaki:) teraz jak dostały porządną dawkę odżywienia i zostały podcięte to nie mam w ogóle możliwości w jakikolwiek sposób ich pokręcić.
OdpowiedzUsuńDawniej jak miałam o wiele dłuższe włosy to zaplatałam sobie francuza i chodziłam w nim pół dnia, a wieczorem miałam bardzo fajną fryzurę bez zbędnego układania:)
jako posiadaczka włosów prostych jak drut, których nie można zakręcić w żaden inny sposób jak tylko papiloty na noc, polecam to rozwiązanie, ale również i ono na długo się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, w wolnej chwili zapraszamy do nas na nową notkę, boombolaada ;)
Ja z kolei marzę o prostych włosach zazdroszczę Ci takich włosów :(. Z natury mam właśnie takie jak Ty na zdjęciu, lekko falowane.
OdpowiedzUsuńW takim razie ja zazdroszczę Ci Twoich falowanych włosów :)
UsuńGdy marzę o regularnych lokach/falach, robię kilka koczków-ślimaczków. W moim przypadku skręt utrzymuje się długo, jednak warto zaznaczyć, iż moje włosy wykazują tendencję do falowania. Gdybym zrezygnowała z koczków-ślimaczków, miałabym do czynienia z nieregularnym skrętem.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku uprzednie zwilżenie kosmyków mgiełką Pat&Rub pozwala wydobyć mocniejszy skręt;)
UsuńJakie Ty masz długaśne włoski, muszę koniecznie je zobaczyć :D:D
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci :* niezależnie czy masz proste czy kręcone włoski :*
super fale, moje włosy też nie chcą się kręcić ;)
OdpowiedzUsuńTaaak, mam dokładnie tak samo, pokręcone są przez jakiś czas, a potem coraz prostsze i prostsze, jak druty znowu... :(
OdpowiedzUsuńP.S. masz piękne włosy ;)
mam pytanie,jakim kolorem farbowałaś włosy,że uzyskałaś taki kolorek?:)
OdpowiedzUsuńMuszę to przetestować
OdpowiedzUsuń