czwartek, 2 lutego 2012

Vampire's love- róż do policzków w żelu

Nie załapałam się na limitkę Essence Vampire's love, dlatego bardzo się ucieszyłam kiedy wygrałam dwa kosmetyki z tej serii. Jednym z nich był róż w żelu..




ESSENCE, RÓŻ DO POLICZKÓW W ŻELU VAMPIRE'S LOVE
"Wyrafinowana bladość? od tej chwili policzki zalane rumieńcem są dozwolone. Nowy róż o innowacyjnej konsystencji żelowej  gładko rozprowadza się  po policzkach i dodaje im subtelnego różowego blasku. Wyposażony w pompkę ułatwia precyzyjną i szybką aplikację. Dostępny w kolorze: 01 bloody mary." źródło: http://www.essence.eu/pl/produkty/trend-edycje/weiterleitung/vampires-love.html


OPAKOWANIE
Fajna poręczna buteleczka z pompką. Widzimy ile produktu się zużywa.



KONSYSTENCJA/KOLOR
Konsystencja żelowa. Kolor? Nie przeraźcie się ;) Krwisto-bordowa czerwień po rozsmarowaniu wpada w róż.



APLIKACJA
Jak dla mnie aplikacja tego różu to jakaś katorga.. :) Zaznaczam, że nie umiem jeszcze umiejętnie w odpowiednim miejscu rozprowadzić zwykły róż, także dla mnie to była wyższa szkoła jazdy. Na szczęście najpierw robię zdjęcia na dłoni i już mniej więcej wiem jak kosmetyk się zachowuje. W przypadku tego różu po minucie nie mogłam go zmyć z ręki, a co dopiero rozetrzeć.

Wiedziałam więc, że trzeba się śpieszyć- dodatkowy stres dla osoby niedoświadczonej :P Rozprowadziłam go na policzkach i szybko rozmazywałam go i wklepywałam? Efekt? Jakby mnie ktoś pobił :P Ratowałam się szybko jeszcze pędzlem i jako tako znośnie to wyglądało (na zdjęciach, bo normalnie to bym tak z domu nie wyszła (efekt na zdj lżejszy)). Na nic nie poradzi ratowanie się podkładem, pędzlem. Róż siedzi na policzkach i się trzyma- niesamowita trwałość ;)?


EFEKTY
Efekt na zdjęciach wyszedł, że tak powiem  łagodniejszy i ogólnie jeszcze w miarę do przyjęcia.






PODSUMOWANIE
Na prawdę wierzę , że róż ten może dać niesamowity efekt, piękny naturalny rumieniec. Jeśli dodamy do tego jego największy plus czyli pigmentację i trwałość to wysuwa mi się wniosek, że musi to być świetny kosmetyk.
Dam mu jeszcze kilka szans, może nauczę się jak odpowiednio go aplikować. Jeśli nie to trafi do zakładki "WYMIANA"

----------
Zakładki WYMIANA, TANIE I DOBRE, KOLORÓWKA itd za niedługo zaczną działać.
Dziękuję za pomoc http://lyna-sama.blogspot.com/

Jeśli macie jakieś propozycje dot zakładek, które się pojawiły, albo chciałybyście jakąś dodatkową dajcie znać w komentarzu lub drogą mailową: malleneblogspot@gmai.com



52 komentarze:

  1. Rumieniec niczego sobie :) Co masz ładnego na pazurkach?

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zdjęciach daje naprawę ładny efekt. Ale znając zdolność aparatów do zjadania koloru to wyobrażam sobie Twoje rumieńce a'la matrioszka. :D
    Boję się takich żelowych kosmetyków. Ale nakładając je na podkład pod puder można zazwyczaj jeszcze z nimi coś zdziałać, a tutaj jak widać nie. Wolę te w musie i o mniejszej intensywności. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet w musie nie umiem za bardzo nałożyć :P

      Usuń
  3. bardzo ładnie na Tobie wygląda! całkiem dobrze Ci poszło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. na zdjeicahc wyglada super, ciekawy ten produkt taki troche gadzieciarski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dlatego pewnie też chciałam go mieć

      Usuń
  5. Szkoda, że go nie kupiłam:(

    OdpowiedzUsuń
  6. ja wolę delikatnie zaróżowione policzki , myślę że tez bym nie do końca umiała sobie poradzić z aplikacją :) Chociaż na zdjęciach wygląda ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. na zdjęciach wygląda bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też muszę przyznać, że mam problemy z różem dlatego zainwestuję w jakis dobry pędzel, który mi to ułatwi:) a efekt na skórze jak najardziej piękny i naturalny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam, ale na zdjęciach wyszedł bardzo ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz spotykam się z takim aplikatorem, pozytywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja go lekko wkelpuje i wtedy zawsze działa. Czasami nakladam nawet 2 warstwy bo wydaje mi się za blady. Ale fakt faktem, do zmycia jest naprawdę trudny:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem przekonana do takiej formy róży. Łatwo przesadzić, dlatego ja używam tylko takich w kamieniu.

    OdpowiedzUsuń
  13. W przypadku tego różu przy niedokładnej i niedostatecznie szybkiej aplikacji dostajemy rumieńce jak matrioszki... ale trochę wprawy i wygląda naprawdę świetnie :) jak u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dla mnie to taki dziwny twór ten żel :D też bym pewnie sobie z zadaniem nie poradziła :D choć trzeba przyznać, że na zdjęciach wygląda zadowalająco

    OdpowiedzUsuń
  15. chętnie zobaczę co masz na wymianę, czekam na zakładkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Efekt na zdjęciach bardzo mi się podoba, jednakże szkoda, że jest taki trudny w obsłudze :/ Też nie lubię się śpieszyć z nakładaniem czegoś...

    OdpowiedzUsuń
  17. Efekt wyszedł w miarę? Kochana jak dla mnie nalozyłaś go cudownie!! Ja też się az boję takich róży w związku z czym nie mam żadnego w swej kolekcji. Za to posiadam coś podobnego do ust z oriflame (pewnie kojarzysz o czym mówię) , ale myślę, że tamto też może służyc jako właśnie róż. Buziaczki:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo krytyczna w stosunku do siebie, więc dla mnie to był mały koszmarek :P
      A produktu z oriflamu nie kojarzę, też jakiś róż?

      Usuń
  18. Ślicznie na polikach wygląda, ale szczerze mówiąc, nie potrafię używać tego typu kosmetyków, jak dla mnie róż to tylko w kamieniu, bo inaczej sobie robię jeszcze większą krzywdę :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda bardzo ładnie. I pięknie go nałożyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  20. NA zdj. nie wygląda to źle jednak sama bym się na niego nie zdecydowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z jakiej firmy masz lakier na pazurkach ?
    hehe fajny ten kolor krwisto czerwony :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Te Twoje oczy;) niestety nie miałam okazji przetestować tego produktu, ale wygląda ładnie na Twoich policzkach;)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie miałam nigdy różu w tej formie, ale wygląda super! a Ty nie myślałaś o fotomodelingu?? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. na twarzy wyglada fajnie :) zawsze nie moge sie napatrzec na twoj cudny kolor oczu :o sa piekne....

    OdpowiedzUsuń
  25. Na zdjęciach ładnie wygląda, ale skoro piszesz, że tylko na zdjęciach, to muszę Ci uwierzyć na słowo ;) Swoją drogą nie lubię żelowych róży, bo zawsze mi się wydaje, że nienaturalnie wyglądają, ale co kto woli ;) Ja jestem tradycjonalistka i preferuję róże w kamieniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie on strasznie kusił, bo wiadomo taki gadżet, w żelu, opakowanie z pompką, limitka wampirkowa i w ogóle.. to przepadłam, ale i tak nie załapałam się :P
      Dam mu kilka szans, ale wątpię czy ja, niedoświadczona go oswoję, a szkoda, żeby się marnował u mnie jak ktoś inny może go dobrze wykorzystać.

      Usuń
  26. Na zdjęciach wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  27. ja mam taki z Models Own, i jest tak jak mówisz;)Ciężko takie cós rozprowadzić na buźce:)trwałość boska tylko jak go sie nie chce, to co?:)Dwufazówka:D

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ładnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja się niedawno nauczyłam nakładać róż w kamieniu, więc na razie nie zdecyduję się na żaden w formie żelu, tym bardziej, że szybko zasycha i ciężko go poprawić. Ale na zdjęciu wygląda rewelacyjnie, ale aparat zjada kolory.

    OdpowiedzUsuń
  30. Na ręce faktycznie widać krwistość :D a na buzi ładny naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  31. prezentuje sie rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wow! Efekt świetny!
    Oczy masz niesamowite! ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam ten róż, masz śliczne rzęsy

    OdpowiedzUsuń
  34. Polowałam na niego, ale oczywiście się nie załapałam hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja znalazlam fajny róż za niesamowitą cenę UWAGA 3,50 z firmy Butterfly. Kupilam na www.taniekosmetyki.net i powiem wam ze w zyciu nie podejrzewalam ze tak tani kosmetyk moze byc tak dobry. naprawde polecam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...