ESSENCE, RÓŻ DO POLICZKÓW W ŻELU VAMPIRE'S LOVE
"Wyrafinowana bladość? od tej chwili policzki zalane rumieńcem są dozwolone. Nowy róż o innowacyjnej konsystencji żelowej gładko rozprowadza się po policzkach i dodaje im subtelnego różowego blasku. Wyposażony w pompkę ułatwia precyzyjną i szybką aplikację. Dostępny w kolorze: 01 bloody mary." źródło: http://www.essence.eu/pl/produkty/trend-edycje/weiterleitung/vampires-love.html
OPAKOWANIE
Fajna poręczna buteleczka z pompką. Widzimy ile produktu się zużywa.
KONSYSTENCJA/KOLOR
Konsystencja żelowa. Kolor? Nie przeraźcie się ;) Krwisto-bordowa czerwień po rozsmarowaniu wpada w róż.
APLIKACJA
Jak dla mnie aplikacja tego różu to jakaś katorga.. :) Zaznaczam, że nie umiem jeszcze umiejętnie w odpowiednim miejscu rozprowadzić zwykły róż, także dla mnie to była wyższa szkoła jazdy. Na szczęście najpierw robię zdjęcia na dłoni i już mniej więcej wiem jak kosmetyk się zachowuje. W przypadku tego różu po minucie nie mogłam go zmyć z ręki, a co dopiero rozetrzeć.
Wiedziałam więc, że trzeba się śpieszyć- dodatkowy stres dla osoby niedoświadczonej :P Rozprowadziłam go na policzkach i szybko rozmazywałam go i wklepywałam? Efekt? Jakby mnie ktoś pobił :P Ratowałam się szybko jeszcze pędzlem i jako tako znośnie to wyglądało (na zdjęciach, bo normalnie to bym tak z domu nie wyszła (efekt na zdj lżejszy)). Na nic nie poradzi ratowanie się podkładem, pędzlem. Róż siedzi na policzkach i się trzyma- niesamowita trwałość ;)?
EFEKTY
Efekt na zdjęciach wyszedł, że tak powiem łagodniejszy i ogólnie jeszcze w miarę do przyjęcia.
PODSUMOWANIE
Na prawdę wierzę , że róż ten może dać niesamowity efekt, piękny naturalny rumieniec. Jeśli dodamy do tego jego największy plus czyli pigmentację i trwałość to wysuwa mi się wniosek, że musi to być świetny kosmetyk.
Dam mu jeszcze kilka szans, może nauczę się jak odpowiednio go aplikować. Jeśli nie to trafi do zakładki "WYMIANA"
----------
Zakładki WYMIANA, TANIE I DOBRE, KOLORÓWKA itd za niedługo zaczną działać.
Dziękuję za pomoc http://lyna-sama.blogspot.com/
Jeśli macie jakieś propozycje dot zakładek, które się pojawiły, albo chciałybyście jakąś dodatkową dajcie znać w komentarzu lub drogą mailową: malleneblogspot@gmai.com
Rumieniec niczego sobie :) Co masz ładnego na pazurkach?
OdpowiedzUsuńlakier Virtual street fashion 107 :)
UsuńCudny odcień lakieru!
UsuńNa zdjęciach daje naprawę ładny efekt. Ale znając zdolność aparatów do zjadania koloru to wyobrażam sobie Twoje rumieńce a'la matrioszka. :D
OdpowiedzUsuńBoję się takich żelowych kosmetyków. Ale nakładając je na podkład pod puder można zazwyczaj jeszcze z nimi coś zdziałać, a tutaj jak widać nie. Wolę te w musie i o mniejszej intensywności. :D
Ja nawet w musie nie umiem za bardzo nałożyć :P
Usuńbardzo ładnie na Tobie wygląda! całkiem dobrze Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńhihi dzięki ;)
Usuńna zdjeicahc wyglada super, ciekawy ten produkt taki troche gadzieciarski :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, dlatego pewnie też chciałam go mieć
UsuńSzkoda, że go nie kupiłam:(
OdpowiedzUsuńja wolę delikatnie zaróżowione policzki , myślę że tez bym nie do końca umiała sobie poradzić z aplikacją :) Chociaż na zdjęciach wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńna zdjęciach wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:-)
UsuńJa też muszę przyznać, że mam problemy z różem dlatego zainwestuję w jakis dobry pędzel, który mi to ułatwi:) a efekt na skórze jak najardziej piękny i naturalny:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale na zdjęciach wyszedł bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z takim aplikatorem, pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa go lekko wkelpuje i wtedy zawsze działa. Czasami nakladam nawet 2 warstwy bo wydaje mi się za blady. Ale fakt faktem, do zmycia jest naprawdę trudny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki za rady :)
UsuńNie jestem przekonana do takiej formy róży. Łatwo przesadzić, dlatego ja używam tylko takich w kamieniu.
OdpowiedzUsuńMasz śliczne oczy :)
OdpowiedzUsuńoo pierwsze słyszę ; )
OdpowiedzUsuńW przypadku tego różu przy niedokładnej i niedostatecznie szybkiej aplikacji dostajemy rumieńce jak matrioszki... ale trochę wprawy i wygląda naprawdę świetnie :) jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to taki dziwny twór ten żel :D też bym pewnie sobie z zadaniem nie poradziła :D choć trzeba przyznać, że na zdjęciach wygląda zadowalająco
OdpowiedzUsuńchętnie zobaczę co masz na wymianę, czekam na zakładkę. :)
OdpowiedzUsuńEfekt na zdjęciach bardzo mi się podoba, jednakże szkoda, że jest taki trudny w obsłudze :/ Też nie lubię się śpieszyć z nakładaniem czegoś...
OdpowiedzUsuńEfekt wyszedł w miarę? Kochana jak dla mnie nalozyłaś go cudownie!! Ja też się az boję takich róży w związku z czym nie mam żadnego w swej kolekcji. Za to posiadam coś podobnego do ust z oriflame (pewnie kojarzysz o czym mówię) , ale myślę, że tamto też może służyc jako właśnie róż. Buziaczki:***
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo krytyczna w stosunku do siebie, więc dla mnie to był mały koszmarek :P
UsuńA produktu z oriflamu nie kojarzę, też jakiś róż?
Ślicznie na polikach wygląda, ale szczerze mówiąc, nie potrafię używać tego typu kosmetyków, jak dla mnie róż to tylko w kamieniu, bo inaczej sobie robię jeszcze większą krzywdę :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie. I pięknie go nałożyłaś :)
OdpowiedzUsuńNA zdj. nie wygląda to źle jednak sama bym się na niego nie zdecydowała ;)
OdpowiedzUsuńZ jakiej firmy masz lakier na pazurkach ?
OdpowiedzUsuńhehe fajny ten kolor krwisto czerwony :P
lakier Virtual street fashion 107
UsuńTe Twoje oczy;) niestety nie miałam okazji przetestować tego produktu, ale wygląda ładnie na Twoich policzkach;)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowite oczy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy różu w tej formie, ale wygląda super! a Ty nie myślałaś o fotomodelingu?? :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie żartujesz? :D
Usuńna twarzy wyglada fajnie :) zawsze nie moge sie napatrzec na twoj cudny kolor oczu :o sa piekne....
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach ładnie wygląda, ale skoro piszesz, że tylko na zdjęciach, to muszę Ci uwierzyć na słowo ;) Swoją drogą nie lubię żelowych róży, bo zawsze mi się wydaje, że nienaturalnie wyglądają, ale co kto woli ;) Ja jestem tradycjonalistka i preferuję róże w kamieniu :)
OdpowiedzUsuńA mnie on strasznie kusił, bo wiadomo taki gadżet, w żelu, opakowanie z pompką, limitka wampirkowa i w ogóle.. to przepadłam, ale i tak nie załapałam się :P
UsuńDam mu kilka szans, ale wątpię czy ja, niedoświadczona go oswoję, a szkoda, żeby się marnował u mnie jak ktoś inny może go dobrze wykorzystać.
Na zdjęciach wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńja mam taki z Models Own, i jest tak jak mówisz;)Ciężko takie cós rozprowadzić na buźce:)trwałość boska tylko jak go sie nie chce, to co?:)Dwufazówka:D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńJa się niedawno nauczyłam nakładać róż w kamieniu, więc na razie nie zdecyduję się na żaden w formie żelu, tym bardziej, że szybko zasycha i ciężko go poprawić. Ale na zdjęciu wygląda rewelacyjnie, ale aparat zjada kolory.
OdpowiedzUsuńNa ręce faktycznie widać krwistość :D a na buzi ładny naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńprezentuje sie rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńO boże ! Boskie oczka !! <33
OdpowiedzUsuńWow! Efekt świetny!
OdpowiedzUsuńOczy masz niesamowite! ;)
uwielbiam ten róż, masz śliczne rzęsy
OdpowiedzUsuńPolowałam na niego, ale oczywiście się nie załapałam hehe :)
OdpowiedzUsuńJa znalazlam fajny róż za niesamowitą cenę UWAGA 3,50 z firmy Butterfly. Kupilam na www.taniekosmetyki.net i powiem wam ze w zyciu nie podejrzewalam ze tak tani kosmetyk moze byc tak dobry. naprawde polecam
OdpowiedzUsuń