poniedziałek, 10 czerwca 2013

Wczorajszy brak obecności na blogu spowodowany..


Wczorajszy brak posta spowodowany.. sobotnim odstresowaniem się ;)
I żeby nie było (sądząc po zdj), nie robiłam tego sama :)



Nie polecam watermelon'a Cin Cin, chociaż jakby na to nie patrzeć- po drugim kieliszku robi się już nawet dobry :P
Lepsze smakowo są te mniejsze biedronkowe drinki. Gruszka albo mandarynka mmm :)



W niedziele spałam najdłużej ze wszystkich, a po południu wybraliśmy się "na konie" oraz na przepyszne lody, słynne w mojej okolicy ze swojego dobrego smaku.
Mówię Wam.. niebo w gębie! Zdecydowałam się na lody o smaku róży. Pierwszy raz miałam z nimi styczność i z pewnością nie ostatni!



A teraz zabieram się za.. mycie okien. Życzcie mi szczęścia :)
Jak Wam minął weekend?


Wyniki rozdania z okazji z Dnia Dziecka pojawią się "na dniach"

sobota, 8 czerwca 2013

Pielęgnacja włosów- nafta kosmetyczna z dodatkiem olejku rycynowego.


Długo, długo nafta kosmetyczna leżała w moich zbiorach nieotwarta. Z jednej strony chciałam ją wypróbować, ale coś mnie przed tym powstrzymywało. Właściwie to sama jej nazwa budziła moje zastrzeżenia.

Dopiero post Anwen http://www.anwen.pl/2011/04/nafta-kosmetyczna.html nieco mnie uspokoił i poczułam się wręcz zachęcona więc wypróbowałam.









KOSMED, KOSMETYCZNA NAFTA Z DODATKIEM OLEJKU RYCYNOWEGO

Przeznaczona do pielęgnacji włosów.
Zapobiega elektryzowaniu, ułatwia rozczesywanie i modelowanie włosów, zwiększa połysk i elastyczność. Mikroelementy wchodzące w skład nafty korzystnie działają na włosy, poprawiając ich wygląd. 

Skład: Petroleum, Castrol Oli, Perfum






Sposób użycia:
niewielką ilość nafty wetrzeć we włosy, pozostawiając na 15 minut, umyć włosy szamponem.

Początkowo aplikowałam ją tak jak producent napisał. O ile olejowanie włosów nie sprawia mi trudności, to naftę ciężko mi się rozprowadzało.





Moje włosy są długie i gęste, dlatego przelałam naftę do buteleczki z atomizerem. Nakładając ją tym sposobem miałam pewność,że wszystkie włosy równomiernie zostaną pokryte.




Zapach nafty absolutnie mi nie przeszkadzał. Pachnie mi ona lekko cytrusowo :)
Konsystencja przypomina rozcieńczony, wodnisty olej. 
Ze zmywaniem również nie miałam problemów.
Stosowałam ok raz w tygodniu przez miesiąc.

A co z efektami? Kompletny ich brak :) Włosy były hmm normalne, takie jak podczas codziennej pielęgnacji. Nie było żadnego, natychmiastowego efektu WOW i pozytywnego zaskoczenia.
Wręcz miałam wrażenie, że u mnie jest bezcelowe nakładanie nafty.

Jednak jak wiecie dbam o moje farbowane, blond włosy i są one w stosunkowo dobrej kondycji. Aktualnie używam takich kosmetyków, po których moje włosy ładnie wyglądają i wiem, że są one odpowiednio dobrane. 

Nie wiem jakby było gdybym nie stosowała innych olei, odżywek, masek itp

Nakładałam ją 20 minut przed myciem, próbowałam też trzymać dłużej na włosach. I nic :)


WŁOSY PO UŻYCIU NAFTY




WŁOSY PO UŻYCIU NAFTY Z DODATKIEM 2 ŻÓŁTEK
Zauważyłam, że w tamtym roku moje włosy uwielbiały jajka :) Aktualnie po nich mam efekt  puchu (widocznego na zdj), który nie do końca mi odpowiada.



Reasumując, nafta mnie nie zachwyciła. 
Nie wiem jak zużyję tą buteleczkę (być może znajdę dla niej inne zastosowanie), ale więcej na pewno nie kupię. 

Szkód nie uczyniła żadnych, ale również efektów było brak. I chodzi mi tutaj o natychmiastowe efekty, ponieważ być może na dłuższą metę sprawdzałaby się świetnie? 


Używałyście nafty kosmetycznej?



piątek, 7 czerwca 2013

Piękna sukienka za 10 zł :)

Szaro, buro i ponuro, a mój humor dzisiaj jest straszny..

Ostatnio pisałam Wam o dwóch zdobyczach z SH klik klik a dzisiaj napiszę o trzeciej.

Jest to przepiękna (w moim mniemaniu) sukienka z H&M. Już długo mi się taka marzyła, dlatego chyba stał się cud, że dorwałam ją w SH za tak niską cenę.

Nadmienię jeszcze tylko, że w związku z powyższym moja mała wish-lista z tamtego roku została zrealizowana w całości :)




Sukienka firmy H&M, w rozmiarze XS i kremowym kolorze. 










Jak myślicie, można ją czasami "urozmaicić" jakimś paskiem? :)





Hmm wyszło słońce i zrobiło się cieplej. Może i humor się poprawi?
Jaka pogoda u Was?


środa, 5 czerwca 2013

WIBO Express Growth Nr 487


 Ta pogoda jest coraz bardziej dobijająca.. Ostatnio jechaliśmy do Krakowa i widzieliśmy podtopione pola.. domy.. W jednym miejscu ulica była praktycznie nieprzejezdna, tak jakbyśmy jechali po małej rzeczce.. Masakra!


Dzisiaj pokażę Wam lakier z Wibo, w przyjemnym fioletowym kolorze :)



WIBO EXPRESS GROWTH

Nr: 487



Pojemność: 8,5 ml
Cena: ok 5 zł
Dostępność: Rossmann






Jak przystało na lakiery tej firmy, pędzelek ma bardzo fajnie ścięty. Aplikacja łatwa i przyjemna. 

Pierwsza warstwa prześwituje, natomiast druga daje już krycie. 
Szybko schnie.

Jest to jeden z moich ulubionych kolorów.
Bardzo ładnie się prezentuje na paznokciach, daje lekki połysk. 
Nie posiada żadnych drobinek. 








Jaki lakier macie dzisiaj na paznokciach? ;)


poniedziałek, 3 czerwca 2013

Dwie zdobycze z SH :)


Dawniej często wybierałam się z koleżankami na rajd po SH (kiedy jeszcze było ich dużo w mojej okolicy i można było dorwać świetne perełki).

Ostatnio coraz rzadziej tam chodzę. Brak czasu, brak weny, brak fajnego towaru w atrakcyjnej cenie ;)
Jednak raz za czas wstąpię i coś dla siebie znajdę.







Nie mam pojęcia jakim cudem zwróciłam uwagę na różowy materiał w kropki :)
Dobrze się stało, bo materiał okazał się być bardzo fajnym szlafroczkiem







Druga rzecz to sukienka, która wymaga lepszego przyszycia guzików, a dół wymaga wyczyszczenia ze zmechaceń. 




Za dwie rzeczy zapłaciłam niecałe 10 zł. Myślę, że się opłacało :)

Chodzicie do SH? Udaje się Wam kupić tam jakieś fajne ciuszki?





Oto niektóre moje "zdobycze" z sh, które zaprezentowałam na blogu.

SH- kamizelka z futerkiem Mark&Spencer plus beżowy komin





sukienka z czarnym kołnierzykiem 




sukienka





sukienka Topshop (moja ulubiona ;))



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...