piątek, 20 stycznia 2017

SEMILAC PINK MARSHMALLOW- o naszych trudnych początkach.



Pink Marshmallow z Semilac to odcień, który od razu przyciągnął mój wzrok :) choć bardzo często też spoglądałam w stronę Biscuit.  Nie zliczę ile razy oglądałam go w internecie zanim wreszcie się zdecydowałam. Piękny mleczny róż! Lubię takie delikatne odcienie na paznokciach. Mój poprzednik Delicate French był dosyć podobny, ale dużo bardziej naturalny. 




W grudniu pisałam Wam na blogu, że miałam przerwę od hybryd. Razem z siostrą zamówiłyśmy nowe lakiery. Zdziwiła mnie konsystencja bazy. Poprzednia była wodnista, bezproblemowo się nakładała, a tym razem jest bardziej gęsta. Czy Wy również to zauważyłyście?

Niestety odcień 128 okazał się dla mnie bardzo problematyczny. Oczywiście nastawiałam się, że nie będzie lekko, ale muszę przyznać, że byłam bardzo rozczarowana. Gdyby to była moja pierwsza hybryda w życiu to prawdopodobnie na długo, długo bym sobie je odpuściła. W porównaniu do poprzedniego lakieru tutaj mamy do czynienia z bardziej gęstą konsystencją, która robi smugi. Bardzo trudno było mi go idealnie rozprowadzić. Nie należę do cierpliwych osób i trochę się z tym wszystkim męczyłam.  Efekt na paznokciach nie podobał mi się. Co prawda z daleka nie było tak źle, ale widoczne były nierówności, a na jednym paznokciu nawet ślady po pędzelku. Jednak nie to było najgorsze. Po 3 dniach lakier ze środkowego paznokcia w jednym miejscu zaczął odstawać i odkleił się cały. Później zaczął się wycierać na końcach, po czym mogłam w sumie wszystkie odkleić, jak naklejki :D Tak więc niepotrzebnie spędziłam tyle czasu na aplikacji, która i tak niezbyt mi wyszła, do tego efekt nie był trwały. Zastanawia mnie, dlaczego tak się stało. Czy przerwa od hybryd ma tu jakieś znaczenie? Zawsze manicure hybrydowe robiłam od razu po sobie, w sensie ściągałam hybrydę i od razu robiłam następną. Ostatnim razem również miałam małą przerwę i to samo mi się przytrafiło- po jakimś czasie mogłam lakier po prostu odkleić. 





Podczas drugiej aplikacji lakieru Semilac Pink Marshmallow malowanie już mi lepiej szło. Być może za pierwszym razem mimo nastawienia się na inną konsystencję jednak zbyt byłam przyzwyczajona do poprzedniej? Bo tak naprawdę to teraz wiedziałam się czego spodziewać :) Poświęciłam więcej czasu i cierpliwości na jego nakładanie. Efekt choć może nie idealny, wyszedł zadowalający. Kolor jest śliczny. Mleczny róż bez drobinek. Klasyczny, elegancki, pasujący do wielu stylizacji. Lakier mam na paznokciach dopiero piąty dzień (zdjęcie poniżej), ale póki co nic niepokojącego się nie dzieje. Także jest szansa, że tym przetrwa długo. 

Muszę wreszcie się wziąć za moje skórki. Przyznam, że nigdy nie miałam z nimi problemów i nigdy nie musiałam ich usuwać. Prawdę mówiąc wcześniej w ogóle nie musiałam przywiązywać do nich uwagi. Teraz zaczęły mi przeszkadzać i najwyższa pora coś z nimi zrobić. 




Dajcie znać, jak Wam się podoba kolor Semilac Pink Marshmallow. 
Jakie odcienie lubicie nosić na swoich paznokciach?

Ja preferuję delikatne, naturalne kolory albo klasyczną czerwień. Marzy mi się na paznokciach baby boomer, ale jego wykonanie przerasta moje umiejętności ;) Próbowałam, próbowałam i odpuściłam sobie.

30 komentarzy:

  1. Lubię takie kolory na swoich paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też bardzo lubię klasyczną czerwień:) Piękny kolorek masz na paznokciach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam tylko jeden lakier z Semilaca i kupiłam go całkiem niedawno. Też jest dość rzadki.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie delikatne kolory, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor piękny, szkoda, że taki problematyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny kolorek. Ja lubię zmieniać kolorki na paznokciach. Obecnie mama ciemniejszy. Musze kupić obie te klamerki ze zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klipsy do ściągania hybrydy to genialny wynalazek! :)

      Usuń
    2. Wszystkie nasze produkty posiadają Certyfikaty Bezpieczeństwa oraz Dermatestu, reakcja alergiczna jest uzależniona od wielu czynników, żaden produkt kosmetyczny nie daje gwarancji niewystąpienia niepożądanej reakcji.

      W razie pytań - chętnie pomogę
      Online Ekspert marki Semilac

      Usuń
  7. Nie miałam jeszcze nigdy hybryd ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się bardzo nie polubiłam z tym kolorem. Dość że tak jak u Ciebie były prześwity to w środku później miałam jakieś grudy ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tego typu odcienie lubią być problematyczne.

      Usuń
  9. Jeden z ładniejszych jasnych kolorów. Tylko że faktycznie problematyczny.

    OdpowiedzUsuń
  10. przez twój wpis zastanawiam się jak wgląda baby boomer :) w sumie zaciekawiło mnie to :)

    OdpowiedzUsuń
  11. kolor jest cudowny ale powoli staram sie odchodzić od semilaca z obawy o uczulenie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o tym i też się trochę obawiam, ale u mnie wszystko jest ok.

      Usuń
  12. Kolor piękny:*
    Zapraszam Cię do mnie na konkurs:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszymy się, że mimo początkowych trudności się Pani nie poddała i dała szansę naszemu lakierowi :).
    Pozdrawiam
    Online Ekspert marki Semilac

    OdpowiedzUsuń
  14. A używasz primera kwasowego? Przed bazą, ale po odtkuszczrniu psznokci...
    Ponoć zwieksza trwałość hybrydy nawet do 3 tyg bez jej uszczerbku.
    Mam w planach kupić NeoNaila i kiedy się sprawdzi, to dam znać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cóż mogę powiedzieć? Jedynie "Mam tak samo, jak Ty"...
    Uwielbiam delikatne, naturalne i pastelowe kolory. Czasami jako odskoczni używam czerni lub czerwieni (My Love).
    Efekt smug pojawiał mi się zawsze, kiedy używałam NeoNaila, toteż praktycznie całkowicie przerzuciłam się na Semilaki.
    Nie wiem od czego może to zależeć, ale zarówno u mnie, jak u moich koleżanek, pojawiają się takie niemiłe niespodzianki jak opisujesz: smugi, zcieranie na końcach, brak odporności i odpryskiwanie po zaledwie kilku dniach...
    Zawsze zrzucam winę na złe gruntowanie i w planach mam kupiebie primera kwasowego (tak, kwasowego) z NeoNaila - ponoć bezkonkurencyjny i hybryda trzyma nawet do 3 tygodni - sprawdzę ��.
    Wystarczy przed bazą a po odtłuszczeniu paznokci, posmarować jak lakierem, poczekać aż odparuje i zabierać się do dzieła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaciekawiłaś mnie tym primerem kwasowym. Przyznam, że nie słyszałam o nim wcześniej i muszę doczytać :) U mnie niestety znowu ten sam problem. Po tygodniu hybryda odkleiła się z całego paznokcia i zaczęła z następnych. To samo się stało u mojej siostry i mamy (wszystkie we 3 robiłyśmy hybrydy tego samego dnia).

      Usuń
    2. W przypadku hybryd zalecamy zastosowanie primera bezkwasowego zwiększa on przyczepność płytki, primer kwasowy jest polecany do bardzo problematycznej płytki.

      W razie pytań - chętnie pomogę
      Online Ekspert marki Semilac

      Usuń
  16. lubię te kolorki z semilaca, nigdy nie przytrafiło mi się coś takiego, 2 tygodnie to minimum trwałości:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny kolor- wiosenny. U mnie jeszcze rządzą sylwestrowe pyłki i kolory. Dodatkowo biorę udział w konkursie EM Nail na zdobienia w karnawałowym stylu. Może uda mi się cos wygrać, a oprócz tego miałam sporo frajdy z dobieraniem kolorów i efektow.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...