"Intensywna pielęgnacja bardzo suchej skóry"- to coś dla mnie, ponieważ raz, że takową skórę posiadam, a dwa- jestem wielką fanką nawilżania.
Właściwie to nie miałam okazji wcześniej testować mleczek/balsamów do ciała tej firmy, natomiast moja siostra bardzo sobie je chwali.
GARNIER, REGENERUJĄCE MLECZKO DO CIAŁA Z SYROPEM Z KLONU
Mleczko głęboko odbudowuje skórę, nawet najbardziej podrażnione i wysuszone miejsca. Jego kanadyjska formuła z syropem z klonu błyskawicznie się wchłania, aby łagodzić uczucie szczypania i podrażnienia. Skóra jest zregenerowana i odzyskuje swój dawny komfort na 24 godziny.
Pojemność: 250 ml
Cena: ok 12 zł
Produkt zamknięty w ładnym opakowaniu, dozuje odpowiednią ilość produktu, ale ciężko wybrać go do końca.
Konsystencja jak dla mnie jest lekka, dobrze się rozsmarowuje, szybko się wchłania i pozostawia na skórze delikatny, otulający film (nie mylić z tłustą warstwą), który nie lepi się.
Mleczko do ciała Garnier przyjemnie pachnie, zapach utrzymuje się na skórze przez jakiś czas.
Mleczko do ciała Garnier przyjemnie pachnie, zapach utrzymuje się na skórze przez jakiś czas.
Bezpośrednio po aplikacji produkt daje uczucie nawilżenia i ukojenia suchej skóry.
Lubię go za łatwość i szybkość w aplikacji oraz za to, że skóra jest miękka i gładka w dotyku.
Niestety w moim przypadku jest to krótkotrwały efekt (od aplikacji do aplikacji, a bywały dni kiedy po wieczornej aplikacji rano nie było śladu nawilżenia).
Ja preferuję treściwsze konsystencje i mocniejsze działanie, zwłaszcza teraz w okresie zimowym.
Nasuwa więc mi się wniosek, że osoby mało wymagające będą zadowolone z tego mleczka, ale czytałam na wizażu, że mleczko sprawdziło się nawet u osób z bardzo przesuszoną skórą, więc nie ma reguły.
Balsam do ciała jest bardzo wydajny. Wystarczy mała ilość, aby rozsmarować go na całym ciele. Duży plus za dostępność.
Jestem ciekawa jakich produktów używacie do nawilżania skóry i które możecie polecić :)
Lubię go za łatwość i szybkość w aplikacji oraz za to, że skóra jest miękka i gładka w dotyku.
Niestety w moim przypadku jest to krótkotrwały efekt (od aplikacji do aplikacji, a bywały dni kiedy po wieczornej aplikacji rano nie było śladu nawilżenia).
Ja preferuję treściwsze konsystencje i mocniejsze działanie, zwłaszcza teraz w okresie zimowym.
Nasuwa więc mi się wniosek, że osoby mało wymagające będą zadowolone z tego mleczka, ale czytałam na wizażu, że mleczko sprawdziło się nawet u osób z bardzo przesuszoną skórą, więc nie ma reguły.
Balsam do ciała jest bardzo wydajny. Wystarczy mała ilość, aby rozsmarować go na całym ciele. Duży plus za dostępność.
Jestem ciekawa jakich produktów używacie do nawilżania skóry i które możecie polecić :)
Jeszcze go nie miałam, ale pewnie kupię za jakiś czas. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten balsam :)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad tym mleczkiem, ale skoro nawilżenie dość krótko się utrzymuje, to może najpierw wypróbuję balsam Isana Urea 10%, który podobno też jest bardzo dobry. Jeśli nie próbowałaś, to może warto? :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale uwielbiam krem do rąk z tej serii :)
UsuńU mnie bardzo dobrze się sprawdził. Z balsamów drogeryjnych najlepiej się u mnie sprawdza Neutrogena i zaraz po niej ten balsam. Gdy moja skóra po przyjeździe do Niemiec była mocno przesuszona to szybko ją ogarnął, a już po pierwszym użyciu przyniósł "ulgę" :) chociaż też wolę treściwsze produkty ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś go używałam i w zimie sprawdza się bardzo dobrzem latem mam wrażenie, że skóra jest zbyt natłuszczona..
OdpowiedzUsuńBardzo dobry produkt, często zabierałam go ze sobą na wakacje, świetnie nawilżał skórę po całym dniu słońcu .
OdpowiedzUsuńMyślę, że u mnie to mleczko bardziej się sprawdzi właśnie w sezonie letnim :)
UsuńUżywałam balsam do ciała z syropem klonu, ale taki z Biedronki fajnie działał.. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to mleczko jest za mało treściwe i zbyt wodniste.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii rewelacyjny jest krem do rąk...
OdpowiedzUsuńBardzo dobry, sprawdzony, drogeryjny balsam :)
OdpowiedzUsuńUzywalam i to kilka opakowan:) Tyle ze ja lubie przesadzac i zawsze bardzo duzo na siebie nakladalam az sie potem moj chlopak pytal czy mi tluszcz przez skore wychodzi:)
OdpowiedzUsuńHehehe, faceci.. :)
UsuńTego balsamu nie miałam ale mogę polecić Nivea do bardzo suchej skóry, ja go uwielbiam bo super natłuszcza i co jest dla mnie ważne to szybko się wchłania:)
OdpowiedzUsuńNa baaardzo suchą skórę idealny :)
OdpowiedzUsuńNigdy go jeszcze nie miałam jednak w szufladzie czeka zapas na cały rok więc prędko nie sięgnę po nic nowego ;)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii krem do stóp. Fajny zapach ale już efekt krótkotrwały, od aplikacji do aplikacji. Szału nie robi i niestety ponownie nie kupię :)
OdpowiedzUsuńLubię tą serię i mleczko, i krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńUżywałam go dawno, dawno temu i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńMAm i Ja:)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, co jakiś czas wracam do niego gdy mam już dosyć testowania nowych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś go używałam. Nadawał się świetnie do balsamowania nóg po goleniu :) ładnie koił podrażnienia. Mieli kiedys też taki w pudełku z wyciągiem z pestek czereśni czy coś. Uwielbiałam jego zapach. A teraz skórę ratuję tylko i wyłącznie La Roche Possay Lipikar Baume AP. Śmierdzi i jest drogi. Ale działa. Czasem to jedna aplikacja daje mi spokój na dwa dni. I jak ktoś ma tak suchą skórę jak ja - gdy swędzi i ma się wrażenie, że przy nachylaniu pęknie - to jest ideał. Warto wziąć próbkę w aptece i wypróbować. Używa go także mój roczniak alergik :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że balsam, o którym piszesz jest faktycznie rewelacyjny :)
UsuńRaczej nie skuszę się na ten balsam, ponieważ obecnie moja skóra potrzebuje treściwych produktów, które dostarczą jej solidną porcję nawilżenia:)
OdpowiedzUsuńMoja skóra jest dość kapryśna, są momenty czasu, podczas których jest bardzo sucha. Dobre kilka lat temu używałam namiętnie tego balsamu. Zgodzę się jednak, co do krótkotrwałego efektu. Na początku wydawało mi się, że to świetnie działający produkt, jednak za którąś zkolei butelką, zauważyłam, że skóra jest coraz bardziej sucha, zamiast coraz bardziej nawilżona. Balsam działał doraźnie, natłuszczając skórę i sprawiając wrażenie, że odpowiednio ją pielęgnuje. Zdecydowanie już do niego nie wrócę.
OdpowiedzUsuńOd siebie mogę polecić Flos Lek, Masło do ciała, Joanna, Masło do ciała wanilia, Palmer's klasyczny kakaowy balsam. To one przychodzą mi na myśl tak z marszu :)
Bądź co bądź dużo osób chwali to mleczko z Garniera. Moja siostra używa balsamów tej firmy i nie narzeka na krótkotrwały efekt. Wszystko zależy od potrzeb naszej skóry :)
UsuńBardzo kusi mnie jakiś balsam z firmy Palmers, muszę wreszcie coś przetestować :)
Na pewno wszystko zależy produkt od tego, jak wymagającą mamy skórę i jakie są jej potrzeby, ale także jak sami oceniamy wpływ danego kosmetyku na skórę. Ja widzę u siebie często różne efekty - niektóre produkty dobrze nawilżają, ale inne do tego sprawiają, że skóra staje się idealnie gładka, miękka, piękna :)
UsuńWypróbuj Fa. Bardzo lekki, może trochę wodnisty, ale przez to szybko sie wchłania i nie zostawia filmu.
OdpowiedzUsuńOpakowanie produktu jest strasznie wkurzajace
OdpowiedzUsuńJa na ogół używam maseł a nie balsamów.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tego balsamu i byłam średnio zadowolona :P
Brzmi nieźle :)
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu miałam mleczko w zielonym opakowaniu i też jak posmarowałam się wieczorem to rano miałam uczucie nienawilżonego ciała :)
OdpowiedzUsuńMam go mam i czeka na swoją kolej, póki co używam po goleniu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że bardzo dobrze nawilża ten Garniej w wersji Oliwy z Oliwek
OdpowiedzUsuń