Zawsze byłam zwolenniczką drogich, markowych, oryginalnych perfum. Takich wiecie- rozwijających się, zmieniających się w ciągu dnia, "z ogonem".
Wyjątkami były tylko rozlewane:
Indian Summer, Neomagic (obydwa już wycofane) i Euphoria, która pachniała na mnie lepiej niż oryginalna.
Mam bardzo wyostrzony zmysł zapachu i lubię niebanalne zapachy. Nie mam nic przeciwko osobom używającym tańszych perfum (sama lubię tanie i dobre kosmetyki :)), ale perfumy to jedyna rzecz, na którą jestem w stanie przeznaczyć sporo pieniędzy i nie będzie mi żal.
Jak mi ktoś dawał do powąchania tańszy zapach, to owszem nieraz był ładny, ale jak dla mnie szału nie było.
Aż do niedawna.. Dostałam od koleżanki trochę perfum na dnie, na wypróbowanie. Zapach bardzo mi się spodobał. Zdaje się, że jest on dość oklepany, znany :)) O dziwo pachnie już tydzień na kurtce. Wow, jestem w wielkim szoku. Skończyłam już buteleczkę i chcę jeszcze!!!
Być może jest to kwestia miłych wspomnień z zapachem? Zdaje się, że używałam go jak byłam młodsza. Nie mam pojęcia :)
Ciekawa jestem, jakie jest Wasze zdanie dot. perfum. Wiadomo, że to wszystko to jest kwestia gustu..
Lubicie droższe zapachy, czy tańsze. Macie jakieś swoje tanie perełki?
Jaki zapach jest Waszym ulubionym?
Moje ulubione perfumy to Chloe Intense :)) Mmmmm :))
Przyznam szczerze, że jestem perfumową sknerą:P Samej szkoda mi wydać tyle kasy, ale dostać w prezencie to co innego ;) Jeśli już muszę kupić sama to korzystam z promocji albo poluję na ulubione zapachy w Super-Pharm. Latem z kolei przerzucam się na mgiełki. Zdarza mi się też kupować perfumy z Avonu- u mnie większość z nich bardzo dobrze się trzyma.
OdpowiedzUsuńOjj ja zdecydowanie nie należę do perfumowych skner, chociaż też wolę dostać je na prezent :P W SupePharm można dostać wiele zapachów w atrakcyjnych cenach :)
UsuńMam dokładnie tak samo jak Beauty Station!
UsuńZ tanioszków uwielbiam zapach Playboya, wersję Spicy.
Kupuję na okrągło, chyba nigdy mi się nie znudzi :)
Też tak mam ! często kupuję avon'owskie perfumy i uwielbiam mgiełki Playboya :D
UsuńChciałabym tak mieć jak Wy :P
UsuńMoże nie te najtańsze z najtańszych, ale średnia półka perfumowa jak najbardziej mi pasuje. Można znaleźć wiele perełek, fajne zapachy robi np. Yves Rocher, Esprit albo Benetton - tę ostatnią wodę zwłaszcza polecam, na co dzień idealna i co najważniejsze długo się trzyma :)
UsuńA ja uwielbiam perfumy z FM. Cenowo wychodzą fajnie i utrzymują się bardzo długo- przynajmniej te, których używam:)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety perfumy FM nie utrzymują się długo.
UsuńTeż lubię te z FM, fajnie się na mnie utrzymują:) Z ulubionych to wszystkie letnie edycje Escady, Halloween Kiss j.del pozo i największe love Les Belles de Nina Ricci w zielonym neonowym flakonie z różową koroną, których od kilku lat nie można nigdzie kupić a jak już to za 500 zł:(
UsuńAle ostatnio dostałam jakąś podróbkę coco mademoiselle i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Na początku zapach dość ostry przechodzi w przyjemne dla nosa a bardzo trudne do zidentyfikowania nuty zapachowe:) Plus śliczny flakonik z kokardką:) Chyba warto poszukać wśród tych tańszych swojego ulubieńca:)
Mam wszystkie zapachy Chanel z FM i u mnie utrzymują się świetnie. Tak samo Kenzo- Jungle Elefant, Naomi. Ale miałam kiedyś Paris Hilton i po godzinie nie było już jej czuć. Ogólnie jestem fanką dosyć mocnych zapachów i może właśnie takie zapachy z FM są dosyć trwałe, a takie delikatniejsze szybko wietrzeją? Przyznam się szczerze, że nie znam się na tym:P
UsuńA ta podróbka Chanel we flakoniku z kokardką jest u mnie w chińskim. Kiedyś miałam na nią chęć właśnie ze względu na ten uroczy flakonik:)
W sklepie chińskim dużo mi takich ładnych flakoników wpadło w oko :)) ale zapach to już nie.
UsuńTeż bardzo lubię FM, ale trzeba pamiętać by poprosić o wersję 30% - wtedy jest o wiele trwalsza. I też zależy od zapachu, jeden utrzymuje mi się bardzo dlugo inny troche krocej.
UsuńHmm wiele osób zachwala perfumy z FM. Może więc spróbuję zrobić kolejne podejście do jakiegoś zapachu :)
UsuńNo właśnie Kasia też tak mam że z FM wybieram mocne "wściekł" zapachy bo takie lubię najbardziej:);) A te chanelki są naprawdę świetne, no i flakonik genialny:)
UsuńJa też jakoś nie lubię wydawać pieniędzy na perfumy.. Może dlatego, że jeszcze nie pracuję tylko się uczę, ale chyba wolę mieć coś tańszego :) Moja mama jakiś czas temu miała zapach Beyonce Heat ten pomarańczowy i właśnie mam zamiar kupić go dla siebie na teraz kiedy pogoda nie rozpieszcza :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że to jakiś słodki zapach? :)
UsuńDokładnie :)
UsuńBardzo mi się podoba :)
Przy najbliższej okazji powącham je :)
UsuńHeat to wersja czerwona, Heat Rush pomarańczowa. Ta pierwsza jest słodka i dla mnie dusząca. Pomarańczowa słodka, ale lżejsza i przyjemniejsza - przynajmniej dla mojego nosa :)
UsuńCiekawa jestem tego zapachu. Koniecznie muszę powąchać :) Zobaczymy, która wersja bardziej przypadnie mi do gustu :)
UsuńLubię Bi-esowe zapaszki :) Jednak moj ulubieniec to Carolina Herrera.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wąchałam tych perfum, a słyszałam, że są bardzo ładne :)
UsuńSą piękne i niesamowicie trwałe! w zyciu nie miałam tak trwałych, zarówno na skórze jak i na ubraniach utrzymują się świetnie!
UsuńW takim razie koniecznie muszę powąchać :)
UsuńJa nie mam tak, że lubię tylko drogie lub tanie, wszystko zależy od zapachu, jeśli mi się spodoba to kupuję, a jeśli są niedrogie i na dłuższą metę nie będą mi odpowiadać to nie będę żałować wydanych pieniędzy :) Na ten moment moimi ulubionymi są Moschino I love love :)
OdpowiedzUsuńJak mi się już coś spodoba to oczywiście, jak na złość cena jest wysoka ;)
Usuńu mnie zależy od zapachu :) czy mi się podoba czy nie :)
OdpowiedzUsuńNo baaa, wiadomo :)
UsuńJa mam tak samo jak Ty, mam słabość do markowych perfum. Najczęściej dostaję w prezencie od męża ale zdarza się też że czasem kupuję sobie sama jak zachoruję na jakiś zapach, np. Gucci Guilty.
OdpowiedzUsuńGucci Guilty bardzo mi się podobały jak wąchałam je z buteleczki. Na sobie już nie było takiego wow.
UsuńZazwyczaj proszę o zapachy na różne święta (urodziny, pod choinkę). Zapachy z wyższej półki na pewno są trwalsze, lepsze, ale wiadomo, że są wyjątki od regału. Bardzo lubię Chanel Chance różową, żółtą i zieloną, Versace Bright Crystal i Crystal Noir. Z niższej kategorii cenowej bardzo podobają mi się zapachy Mexx (np. Fly High), Puma i C-Thru też dają radę :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że w czasach liceum bardzo podobała mi się Puma różowa, ale była nietrwała.
Usuńja tez uważam, ze za dobry zapach trzeba zapłacić :) moja chemiczka zawsze mówiła, ze facet powinien kupować kobiecie nie brylanty, ale porządne perfumy ;)
OdpowiedzUsuńHaha, zgadzam się z tym :)
UsuńMam dezodorant tych perfum, które są na zdjęciu. I strasznie mi nie pasuje ;p A leży już z rok na mojej półce ;p No niestety, każdy ma inny gust :)
OdpowiedzUsuńCoś Ty, fajny jest ten zapach :P
UsuńGdzie można dostać te perfumy co o nich piszesz ?
OdpowiedzUsuńHmmm chyba w mniejszych drogeriach, ale zapachy Bies znajdziesz też np w Rossmannie :)
Usuńmój ulubiony zapach to niekwestionowanie Chanel Allure:) a na co dzień wybieram świeży zapach Versace Crystal:)
OdpowiedzUsuńPosiadam Chanel Allure, ale od czasu do czasu lubię się nimi popsikać. Mocne są :)
UsuńJa też jestem w stanie na perfumy wydać większą ilość pieniędzy. :) Bardzo lubię Dior J'adore, niestety już dobijają dna w butelce.
OdpowiedzUsuńTrzeba kupić nowe ;))
Usuńperfumy to było moje ogromne uzależnienie...
OdpowiedzUsuńno i niestety drogie 'hobby', spasowałam już z nim, od 2 lat zużywam to co nazbierałam przez 2-3 lata kupowania po kilka flach miesięcznie :D
zresztą znalazłam swój idealny zapach - Alien edp.... i jak troszkę zdenkuję innych, to będę tylko Aliena kupować
tańszych nie używam... za płaskie dla mnie są... a ja uwielbiam 'obserwować' jak zapach się rozwija na skórze ;)
te ze zdjęcia to odpowiednik wykrzyknika? kiedyś miałam, ale w czasach podstawówki chyba, nie pamiętam zapachu.. :(
Hmm tak chyba to odpowiednik wykrzyknika, nawet nie skojarzyłam.. Przypomniały mi się natomiast perfumy Eva Active czy jakoś tak, perfumy z dawien dawna.. Ładne były :P
UsuńNiestety, to hobby jest dość drogie i prędzej czy później trzeba znaleźć umiar.
Kupiłam je mamie na urodziny, lekko w ciemno, a okazało się, że zapach jest świetny. Aż sama je sobie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Calvin Klein In to you :D moj numer jeden od lat.
OdpowiedzUsuńhttp://rugeidea.blogspot.com/
Z tanich lubię Yves Rocher jeżynowe i kokosowo-ananasowe :)
OdpowiedzUsuńZ droższych podoba mi się wiele, ale nie mam zazwyczaj kasy na takie zakupy :D
Nie wyobrażam sobie wydać 100zł na jakikolwiek kosmetyk, natomiast na perfumy taką i większą sumę mogę wydać z łatwością - o ile podbiły moje serce, tak jak Alien, Angel i Jimmy Choo. Jeśli podoba mi się jakiś zapach, a nie chcę bądź nie stać mnie na większą pojemność, kupuję odlewki, najczęściej po 5ml.
OdpowiedzUsuńNiekiedy się trafi na tani i dobrej jakości perfum. Który długo się utrzymuje na skórze :)
OdpowiedzUsuńWiadomo najlepsze są oryginały ale to już jest wyższy koszt :)
Ja mam dwa ukochane zapachy- CK One i Victor& Rolf Flowerbomb i az sama sie dziwie ze mi sie nie znudzily;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam perfumy!! uwielbiam oryginalne :) ale...mam też podróbkę jedną i się fajna sprawdza :) to wszystko zalezy co i jak od produktu :)
OdpowiedzUsuńBi-es kiedyś miałam w innej wersji zapachowej ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty- nie żal mi wydawać kasy na perfumy, uwielbiam dobre, trwałe, markowe zapachy. :)
OdpowiedzUsuńu mnie zdecydowanie królują zapachy oryginalne i droższe choć i tak zwykle znalezione na promocjach. Te tańsze nie chcą sie mnie trzymac niestety ;)
OdpowiedzUsuńWąchałam je dzisiaj w drogerii Natura, i dla mnie nie pachną zbyt ciekawie, ale wiadomo rzecz gustu:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie więcej u mnie oryginałów. Kocham miłością chyba już dozgonną Cacharel Noa i Amor-Amor, Chanel Mademoiselle (choć to była trudna miłość) i Pur Blanca z Avonu. Ten ostatni choć tani jest jednym z ulubionych zapachów. Lubię też Naomi Campbell w wersji podstawowej (taka złoto-brązowa buteleczka).
OdpowiedzUsuńJa też lubię te drogie perfumy. Moimi ulubionymi są Chanel Chance (te różowe), a na wieczór jeden z najpiękniejszych zapachów, choć kontrowersyjnych, a mianowicie Kenzo The jungle. Kiedyś przyszłam na spotkanie ze znajomymi, a koleżanka zapytała co tu tak śmierdzi...to wg niej były moje perfumy.... innym razem kolega chodził za mną przez całą imprezę i powtarzał jak pięknie pachnę..po czym zakupił zapach swojej dziewczynie. Natomiast są to drogie perfumy i nie zawsze mnie na nie stać. I teraz jest właśnie ten moment więc zakupiłam Beyonce Midnight Heat. Bardzo ciekawy zapach. Jeśli jesteś ciekawa czegoś więcej na jego temat zapraszam http://iiwipiwi.blogspot.com/2013/09/beyonce-midnight-heat-fioletowe.html :)
OdpowiedzUsuńw moim wypadku - jak perfumy to tylko oryginalne i dobre :)
OdpowiedzUsuńJa używam zarówno oryginalnych perfum jak i odpowiedników. Jeśli chodzi o te drugie to polecam perfumy Carlo Bossi. Zamiawiałam je w ich sklepie internetowym i jak narazie się nie zawiodłam. Mają szeroką gamę odpowiedników. Ja napisałam na maila i dostałam rozpiskę oryginałów i ich wersji. Są to perfumki produkowane w Polsce i za to plus. Niektóre zapachy FM też mi się spodobały jednak cenowo wolę tą pierwszą markę :)
OdpowiedzUsuńużywam paru nieoryginalnych, i nie mam z tym problemu. jeśli coś dobrze pachnie, to czemu nie?:)
OdpowiedzUsuńDala mnie najważniejszy jest zapach jeśli spodobają mi się perfumy za 5 zł również je kupię.
OdpowiedzUsuńNie oszczędzam na perfumach. Droższe rozwijają się na skórze. Tańsze są jednowymiarowe. Nie potrafię wskazać jednej kompozycji. Uwielbiam Chanel Chance eau Tendre, Flora by Gucci Gracious Tuberose oraz Eternity Moment Calvina Kleina.
OdpowiedzUsuńJa nie jestem w stanie używać tanich perfum.. Zazwyczaj pół miasta pachnie takimi perfumami :/ Wolę inwestować, bo są zdecydowanie bardziej wydajne. Moimi ulubionymi to są Paco Rabanne Ultra Red i Lady Milion.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam możliwości kupowania oryginalnych perfum za każdym razem, zużywam więc jakieś 2 buteleczki w ciągu roku. :) Reszta to perfumy z niższej półki
OdpowiedzUsuńDla mnie najpiękniejszym i nie oklepanym zapachem jest Shiseido - Zen, przyjemnie pachnie i dodaje elegancji w każdym calu:)
OdpowiedzUsuńJa w lato zakupiłam w Lidl'u !!! flakonik wody perfumowanej o zapachu Coco Chanel Madeimoselle za... 16,99zł. Pachną tak intensywnie, że jestem w szoku. Jak tylko je upoluję kupię dwie buteleczki na raz:)
OdpowiedzUsuńDo mnie przemawiają najbardziej perfumy inspirowane tymi oryginalnymi. Dla przykładu cena oryginalnych Gucci to prawie 300 złotych, inspirowane kosztują 35 złotych. Wiadomo, oryginalne dłużej utrzymają zapach, jednak nie ma to większego znaczenia. Ja takie perfumy kupuję na https://pl.oriflame.com/...
OdpowiedzUsuńNie wiem, wszystkie te "tanie perfumy" maja w sobie jakiś składnik który potrafię wyczuć z daleka i działa na mnie odrzucająco. Ostatnio kupiłam sobie miniaturkę tego zapachu https://encyklopediaperfum.pl/perfumy/jean-paul-gaultier-scandal i powiem Wam, jeśli szukacie tańszych perfum o lekko cukierkowych nutach a przy tym neutralnego to musicie go sprawdzić ;-)
OdpowiedzUsuń