wtorek, 30 lipca 2013

Rozczarowanie kosmetoholiczki..


Byłam ostatnio z siostrą w Krakowie. 
Cel -> kupienie perfum  ramach prezentu imieninowego i odwiedzenie SP.

U mnie w mieście nie wszystkie kosmetyki są dostępne, dlatego rozumiecie, że wypad do SuperPharm oznacza dla mnie nie lada frajdę.

Ze sklepu wyszłam z ..
....
....
Z NICZYM!!

Szafa Essence (na tych kosmetykach mi zależało najbardziej) wieje pustkami. 
Perfumy wywąchałyśmy chyba wszystkie i nic nie wpadło mi w nos.
Znacie to uczucie kosmetycznego rozczarowania? :)
Teraz chce mi się śmiać z samej siebie, ale wtedy byłam naprawdę bardzo zła.



Na pocieszenie podjechałyśmy do Ikei..





Wreszcie wypróbuję słynny napój gruszkowy oraz sok z czarnego bzu.




Zaopatrzyłam się w mniejszy pojemniczek, który służy mi do przechowywania tuszów do rzęs/błyszczyków/kredek itp.







Ogólnie to muszę się pożalić, że dopadła mnie jakaś "niemoc twórcza". 
Zaczynam pisać posta, nie mogę się skupić, nie mam wizji, wyłączam laptopa. 
Zaczynam robić zdjęcia, wychodzą tragicznie, odkładam to na później.
Już chyba setny raz nakręcam filmik o robieniu frencha i moim sposobie malowania rzęs.. - nic z tego :/
Czasami to nawet dopadają mnie myśli: "Kurcze, niedługo to ja już wszystkie kosmetyki opiszę, to co ja będę recenzować?"

Z doświadczenia wiem, że to mija :) 
Ciekawa jestem czy Wy również przeżywacie swoje gorsze dni w związku z blogowaniem. 
Buziaki :*


71 komentarzy:

  1. Zdecydowanie mija :) TO kwestia aury za oknem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też mam takie dni i teraz jestem własnie na etapie tych dni, wszystko co robię wydaje się być do kitu :/

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba każdy tak ma, że ma gorsze dni i nic mu nie wychodzi :) ja ostatnio też tak miałam, teraz mam trochę weny to aparat mi zdjęć nie chce robić ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na dzisiaj zaplanowałam robienie zdjęć to co?? Szaro buro i ponuro :D I do tego pada!

      Usuń
  4. ja też mam taki kryzys twórczy :) super pojemniczek z Ikei

    OdpowiedzUsuń
  5. Nic na siłę.
    Trzeba przeczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Kurcze, niedługo to ja już wszystkie kosmetyki opiszę, to co ja będę recenzować?"
    Hahaha też tak mam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. To prawda czasami tak jest ale za jakiś czas pózniej zawsze znajduje sie coś nowego

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak nic nie znajduję w drogerii to bardziej jestem dumna z siebie, że nie kupiłam nic na siłę niż zawiedziona, a ta myśl o kończeniu się kosmetyków do recenzowania łapie chyba każdego. U Ciebie są różne posty, które bardzo fajnie odrywają od kosmetyków, więc spokojna głowa, zawsze coś ciekawego każdy tu znajdzie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnoszę wrażenie, że teraz z chęcią pisałabym same niekosmetyczne posty... :)
      Ja również jestem dumna, jeżeli nic nie kupuję na siłę, ale tym razem zależało mi, żeby kupić jakieś perfumy.

      Usuń
  9. szafy z Essence zazwyczaj wieją pustkami:c

    OdpowiedzUsuń
  10. ostatnio mam podobnie ze zdjęciami - już nawet posty mam niektóre napisane a zdjęcia ehh... szkoda gadać... ;)
    kosmetyczne rozczarowanie - ostatnio miałam ciuchowe a dokładniej, kąpielowe - nie mogłam nigdzie kupić stroju kąpielowego - 4 h chodzenia po galerii żeby wszystko źle leżało... ale za to następnego dnia weszłam i kupiłam w pierwszym sklepie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze, najlepsze rzeczy kupię z czystego przypadku.. :) A jak sobie coś zaplanuję to nici z tego.

      Usuń
  11. kosmetyczne rozczarowanie przeżywam zawsze jak Dziewczyny pokazują na swoich blogach nowości z limitowanek Essence, a ja biedna zawsze trafiam na najgorsze co zostało :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pomyśl sobie, że ja to dopiero jestem biedna. Na nic nie trafiam!

      Usuń
  12. moje blogoqwe gorsze dni właśnie trwają ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. W moim SP w ogóle nie ma szafy essence! A do Natury mam trochę mniej po drodze. ;/
    Czekam na ten twój filmik o malowaniu rzęs i czekam, mam nadzieję że niemoc twórcza Cię opuści, ja mam ostatnio wręcz odwrotnie- mogłabym pisać notki non stop, za to ciężko mi się zabrać za codzienne obowiązki. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tak jakiś tydzień temu- mogłabym spokojnie w ciągu dnia ze dwie notki wrzucać :)

      Usuń
  14. myślę, że niemoc twórcza czasem dopada każdego, w każdej dziedzinie życia:) ja czasem mam tak,że chcę napisać post, a słowa jakoś mi się nie układają, brak weny;P odkładam to na później, bo nie ma sensu nic robić na siłę. Niemoc mija, a literki same się wklepują:)

    OdpowiedzUsuń
  15. lepiej wyjść z niczym,niż stertą niepotrzebnych kosmetyków "byleby kupić"

    taką niemoc też miałam ostatnio;p

    OdpowiedzUsuń
  16. ja jestem przekonana, że lepiej mniej a nie konkretnie niż szukać coś na siłę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ślinka mi cieknie na ten napój gruszkowy :) dobry ?? :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam te koszyczki z Ikei od niedawna - są świetne!
    Planuję dokupienie jeszcze kilku :) I latarenkę kupiłam!
    Cudnie wyglądają w sypialni!

    OdpowiedzUsuń
  19. Też miałam problem ostatnio z pomysłami i czasem sobie myślę, że właśnie skończą mi się kosmetyki do recenzji ;) Ale nie ma takiej opcji :D

    OdpowiedzUsuń
  20. to prawda, IKEA zawsze ma nam coś fajnego do zaoferowania :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Znam to uczucie, ale kryzysy blogowe szybko miajają. Bardzo mi sę podobają te pojemniczki, aż szkoda, ze mam daleko IKEA :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Też nie mam 'koło siebie' Super Pharm najbliżej ok 300 km mam, będąc ok 2 tyg temu w Trójmieście (z myślą, że w końcu i ja coś stamtąd zakupię) wyszłam bez niczego ;/ ... A tak się cieszyłam, że będę mogła się pochwalić zakupami w S P :D ehh.. Może następnym razem coś zakupię >.<

    OdpowiedzUsuń
  23. Słyszałam o tym napoju gruszkowym, ale nie miałam okazji go spróbować ; )
    Mi też co raz ciężej kupić jakiś kosmetyk : (

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj, znam to uczucie, gdy tak bardzo chcę coś kupić a wychodzę ze sklepu czy drogerii z niczym.
    Bardzo chciałabym spróbować ten napój gruszkowy, mszę go kiedyś kupić ;) A te osłonki są przepiękne i wielofunkcyjne jak widać. Świetnie prezentuje się na toaletce :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Niestety tez czasem przeżywam takie kosmetyczne rozczarowana - zwłaszcza jak się na cos nastawiam - a tu pustka...

    OdpowiedzUsuń
  26. Kupiłam w Ikei dwa takie pojemniki, uwielbiam je :).
    Czasami tak jest, ze zafiksujemy się na coś i wychodzimy z niczym :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Achh no czasami tak jest, że brak weny, ale na szczęście to wyleczalne ;)
    Nienawidzę wychodzić ze sklepu z niczym, zwłaszcza jak się nastawiam na zakupy :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam soki z Ikeowego sklepiku :) Ich ciastka (coś a'la markizy, z nadzieniem malinowyn, też są boskie!)

    OdpowiedzUsuń
  29. ten syrop jest genialnyyyyyyyyy!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. o, muszę koniecznie nabyć ten pojemniczek! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. fajne są te pojemniczki. :) mieszkam we Wrocławiu, otworzyli nam tu mega-ogromną-wielką-cudowną Ikeę. :) też byłam na zakupach. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Znam to uczucie:) Chyba każdy go doswiadcza, ja stwierdzam,że ja niestety jestem uzależniona:/

    OdpowiedzUsuń
  33. Też ostatnio mniej mnie na blogach, słoneczko za oknem to żal siedzieć przed kompem :)

    OdpowiedzUsuń
  34. czasem każdy ma chwile zwątpienia to mija ;) zwłaszcza w tak upalną pogodę na nic się nie ma ochoty i energii

    Pozdrawiam,
    Mika ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Oj znam to uczucie. Najgorzej się zebrać w sobie. Ale jak już w końcu się uda to na szczęście mija i wszystko wraca do normy :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzoooo fajne te twoje zdobycze :)

    OdpowiedzUsuń
  37. mija,mija;)zdjęcia śliczne,a syrop mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  38. Herve Leger jest genialny! Też mam ten zapach. Mogłabym się w nim wykąpać :P

    OdpowiedzUsuń
  39. oj zawsze zdarzają się 'gorsze' czasy ;) ale później wychodzi słońce i niemoc twórcza idzie w zapomnienie

    OdpowiedzUsuń
  40. Ojj niech Ci minie to załamanie bo lubię zaglądać na Twojego bloga!
    Ja uwielbiam kwiatowe, słodkie perfumy zawsze szukam różanego- to mój ulubiony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię różane zapachy.. :) Masz jakieś perfumy dokładnie do polecenia? :)

      Usuń
  41. Gorszy rok? No jasne, że tak! :) Ale w końcu nadchodzi dzień, że się chce.
    A z zakupami jak zwykle tak mam, że jak już są fundusze i chęci to nie można wybrać... nic!
    Z perfum ostatnio mam 'chciejkę' na Jimmy Choo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Oj czesto miewam takie momenty, wtedy po prostu robie przerwe w pisnaiu i zajmuje sie czyms innym w miedzyczasie zazwyczaj kupuje cos nowego i wena wraca:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Takie dni są normalne i na szczęście mijają. Sama kilka razy miałam myśl, by rzucić to wszystko (blogowanie) w cholerę. Na szczęście mi przeszło :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Mnie też ogarnęła taka niemoc :)

    OdpowiedzUsuń
  45. mnie niemoc twórcza niestety trzyma przez ostatni miesiąc, a tak tęsknie za blogowaniem jak nei wiem ..

    OdpowiedzUsuń
  46. Niestety znam to uczucie!! Ostatnio miałam okazję być pierwszy raz w DMie!! Rety!! Jakie ja miałam plany!! Co to ja nie kupię!!! a co kupiłam?? w ostatniej chwili chwyciłam za jakiś żel pod prysznic aby nie wyjść z niczym!!!! Łatałam po tym sklepie jak głupia nie wiedziałam co,gdzie....ech!! ależ byłam wściekła!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  47. O, to widzę, że nie tylko u mnie nie szafa Essence wiecznie wieje pustkami...

    OdpowiedzUsuń
  48. też niestety ostatnio mam taką "niemoc"

    OdpowiedzUsuń
  49. czy ta Twoja toaletka to jest ta z Ikei Hemnes? : )

    OdpowiedzUsuń
  50. a ja marzę o wypadzie do SP :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Słodko wyglądają te osłonki. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...