wtorek, 28 maja 2013

Kiedy Ci się nie chce używać balsamu do ciała..





Do napisania tego posta zainspirowała mnie koleżanka, która podczas naszej ostatniej rozmowy narzekała jak to nie lubi używać balsamów do ciała jednocześnie nie lubiąc odczucia suchej skóry :)

Dla mnie- fanki nawilżania- nie jest to do końca zrozumiałe, ale i mnie zdarzają się dni, kiedy z chęcią pominęłabym ten etap pielęgnacji. 



Wówczas dodaję do kąpieli kilka kropel oliwki do ciała/ olejku itp. 
Skóra po kąpieli jest nawilżona i nie wymaga zastosowania balsamu/mleczka.






W sklepach dostępne są różne olejki do kąpieli. Bardzo polecam Wam Floslek z serii Emoleum. http://mallene.blogspot.com/2012/12/niedziela-z-floslek-emoleum-olejek.html


Ostatnio często stosuję Avon Planet Spa, relaksujący olejek do kąpieli i masażu ciała. Zapach: Tajski kwiat lotosu.




Bardzo ładnie pachnie, jest taki relaksujący. Gorzej z nawilżeniem, bo już nie ma takiego fajnego efektu. 




Zdecydowanie bardziej wolę tradycyjną oliwkę do ciała.
Ciekawa jestem czy dla Was smarowanie się balsamem jest przyjemnym, codziennym rytuałem czy wolałybyście się obejść bez tego? :)




42 komentarze:

  1. też nie znoszę się balsamować,olejki i oliwki ratuję mnie suchością. Stosuję je na lekko zwilżoną skórę lub do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaliczam się do grona tych, które akurat nie lubią tego etapu pielęgnacji :P Generalnie nie mam problemu z suchą skórą, więc często zdarza mi się pominąć aplikację balsamu. Bardziej pilnuję się zimą, bo moja skóra wygląda wtedy gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja rownież jestem fanką nawilżania. Nie wyobrażam sobie pominąć tego etapu po kąpieli :) Wyjątkiem są dni, kiedy używam peelingu na bazie olejków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też stosuję ten sposób gdy mam wyjątkowego lenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio co dziennie wieczorem smaruję się balsamem do ciała :)
    Staram się wpoić sobie ten nawyk :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, dobry pomysł :P Będę musiała czasem przetestować.
    Ja natomiast, jak mam jakiś balsam i go nie lubię, to dodaję cukier lub mak i jest świetny peeling!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem chyba zbyt leniwa żeby codziennie się smarować balsamikami a też mam raczej suchą skórę aleeee... znalazłam sposób! :) Podobny do Twojego. Kupiłam oliwkę w żelu i smaruje się nią na noc, rano się nic nie klei już a efekt i uczucie nawilżonych, gładkich nóg utrzymuje się przez 3 dni :). Dla niesystematycznych czy leniwych osob to chyba idealne rozwiązanie :).

    http://alu-ap.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię taki sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam dokładnie tak samo, jak Twoja koleżanka! :) Ratunkiem są oliwki w mgiełce i oczywiście tak jak piszesz, olejki do kąpieli ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Olejki to super alternatywa ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jakoś nie narzekam na brak systematyczności w balsamowaniu :) Jest to dla mnie czynność porównywalna do mycia zębów ;)
    Szkoda, że z olejowaniem włosów nie jest u mnie tak dobrze... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również traktuję balsamowanie jak coś oczywistego, normalnego jak mycie zębów :)

      Usuń
  12. Też mam ten olejek z Avonu i u mnie działa nawet nieźle.
    U mnie czasami też jest różnie z tym nawilżaniem po kąpieli.
    Wtedy najczęściej dodaję olejki do kąpieli (mam ich trochę) i po problemie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tak zużywam olejek z paczulą od Alverde, bo nie przypadł mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie lubię brać kąpieli. Gryzie mnie sumienie, że nalałam za dużo wody, a nie wolno jej marnować. Nie wiem czemu mam taki nawyk, ale z drugiej strony nie mam też nigdy na nie czasu :( Dlatego zawsze biorę prysznic i OBOWIĄZKOWO jakiś balsam albo masło. Bez tego chyba bym nie wyszła z łazienki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to bardzo dobry nawyk. Ja natomiast uwielbiam długie kąpiele.. :)

      Usuń
  15. Chyba każda z nas ma czasem dzień kiedy nie ma ochoty na balsamowanie;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie się zawsze chce, na szczęście :)
    Ale pomysł dobry.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja zimą stosuję oliwkę po prysznicu, na jeszcze wilgotą skórę...wtedy delikatnie już tylko osuszam skórę ręcznikiem i wskakuję w szlafrok...cudony efekt gładkiej i nawilżonej skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja jestem niesystematyczna jeśli chodzi o balsamy czy masła do ciała, dlatego długo się nie kończą :P

    OdpowiedzUsuń
  19. ja tez tak robie, tylko uwaga, wanna jest slizka i mozna sie walnac w d...:) ja lubie suche olejki w mgielce do ciala, po kapieli psiukasz i gotowe. A Nivea wymyslila teraz balsam do kapieli do zmywania wodą, zobacz sama:)

    http://www.pieknoscdnia.pl/kosmetyki/co-nowego-/item/1154-zupelnie-nowy-rodzaj-balsamu-nivea-nawilzajacy-balsam-pod-prysznic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tym, koniecznie muszę kupić :)

      Usuń
  20. Ostatnio jestem zakochana nowym produktem Nivea- odżywką do ciała pod prysznic. Idealnie sprawdza się w przypadku mojego braku systematyczności w stosowaniu mazideł pokąpielowych.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. W UK kupiłam olejek w sprayu Garniera i używam go właśnie w dni lenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bywa, że zapominam o balsamie, ale tylko wtedy gdy nie mam uczucia suchości skóry;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja bardzo nie lubię się balsamować :D Ale tak jak pisałaś zawsze dodaję oliwkę dla dzieci do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jak miałam wanne też tak robiłam ale teraz mam prysznic więc nic z tego, trzeba się balsamować :)
    ale są fajne olejki w sprayu z Avonu które czasem mnie ratują :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja zawsze dodaje olejek do kąpieli :) ale zazwyczaj potem i tak balsamuje ciało :) przyzwyczajenie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nigdy nie używam balsamu, nie lubię się czymś smarować ;p

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak już mi się nie chce,to ratuję się oliwką hiPP:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ogólnie to lubię się smarować, ale jakiś czas mi zajęło wyrobienie sobie tego nawyku. Niestety ostatnio rzadko to robię, bo zwyczajnie nie mam czasu.

    OdpowiedzUsuń
  29. mam maseczkę z tej serii i pięknie pachnie, jeśli chodzi o olejek niestety nie mam wanny..

    OdpowiedzUsuń
  30. Tez kiedyś używałam olejku do kąpieli ale mycie wanny po tym mnie zniechęcilo.

    OdpowiedzUsuń
  31. nie znoszę balsamowania ciała, dlatego używam żeli z olejkami:))), które fantastycznie nawilżają:)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Często stosuję oliwki i olejki do ciała :) Bardzo przydatny post!

    OdpowiedzUsuń
  33. mnie też nie zawsze się chce smarować balsamem albo czymkolwiek.
    gdy jestem zmęczona po prostu odpuszczam

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię rytuał balsamowania, jednak tracę trochę cierpliwość przy bardziej treściwych masłach do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  35. mam takie dni kiedy mi się też nie chce posmarować to też wlewam różne olejki bądź oliwki ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Czasem też rezygnuję z balsamu bo po prostu mi się nie chce. Ale za oliwkami nie przepadam, wolę być sucha (jakkolwiek to brzmi) niż być wysmarowana oliwką, tak już mam :]

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...