poniedziałek, 5 listopada 2012

Oriflame- pogrubiający tusz do rzęs.


Nie bardzo jestem przekonana do tuszów  do rzęs mark typu Avon, Oriflame (chociaż pamiętam jak dawno, dawno temu miałam jeden, świetny tusz z Avonu). Przeważnie jednak było to jedno wielkie rozczarowanie.

Tusz, o którym dzisiaj napiszę ładnie podkreśla rzęsy. Niestety prawdopodobnie (bo ręki sobie uciąć za to nie dam) osłabił moje rzęsy. Tzn powiem tak- z natury moje włosy, rzęsy i paznokcie są mocne, wytrzymałe. Nigdy nie miałam problemu z wypadaniem rzęs itp. No cóż teraz mam.. Być może to również przez stres, niewyspanie. Może zbieg okoliczności? Nie wiem.




ORIFLAME, LISELOTTE WATKINS VOLUME MASCARA




Sensacyjnie pogrubiający tusz do rzęs daje niesamowite efekty bez powstawania grudek. Zawiera wosk pszczeli i odżywczą prowitaminę B5, która sprawia, że rzęsy są zdrowe i silne.





Dobrze się nim maluję rzęsy.  Może czasem gdzie nie gdzie posklejał rzęsy. Utrzymywał się cały dzień, nie rozmazywał się, nie odbijał, nie kruszył.
Ciężko się zmywał i być może to przyczyniło się do osłabienia rzęs?








W każdym bądź razie chyba nie skuszę się na drugie opakowanie.. :)

47 komentarzy:

  1. Ładnie wydłużył rzęsy ;)
    Ja od 3 lat używam tuszy z Loreal'a i nie wymienie ich na żaden inny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. mi rzęs nie osłabiał :) własnie czułam, że je mam takie lekkie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego pana to ja nie lubiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. ale na rzęsach wygląda zarąbiście, zresztą na Twych rzęsach wszystkie tusze wyglądają ekstra:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na rzęsach ładnie wygląda, bardzo lubię taki efekt. Co do osłabienia to u mnie najczęściej osłabienie spowodowane jest składem tuszu, nie ważne czy namęczę się przy zmywaniu czy nie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie wygląda na oczach, ale skoro Ci osłabia rzęsy, to nie warto..
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Efekt na rzęsach jest świetny, chociaż rozumiem że to zmywanie było uciążliwe

    OdpowiedzUsuń
  8. ślicznie wygląda na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam z nim do czynienia

    OdpowiedzUsuń
  10. jak ciężko się zmywa to totalnie dla mnie odpada.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wonder z oriflame jest rewelacyjny, a ten oddałam siostrze u mnie się nie sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czuję się skuszona , chociaż wygląda bardzo przyzwoicie na rzęsach ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam zaufania do kosmetyków avon, czy oriflame. Próbowałam różnych i jakoś nie mogę się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  14. kochana piękne rzęski ♥ ja tego tuszu nienawidziłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja tam lubię tusze z Avonu:) swojego czasu posiadałam kilka sztuk i byłam zadowolona, ale tego akurat nie miałam..

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale świetny efekt! Ja uwielbiam tusze z Maybelline ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ten tusz ale jeszcze go nie testowałam. Mam z tej serii krem do rąk i pachnie cudownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też nie mam przekonania do katalogowych tuszy. Swój ideał już znalazłam (Sephora Full Action) i nie zamienię na inny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. efekt daje bardzo ładny :) ja też miałam z tej serii krem do rak oraz żel pod prysznic i zapach był niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ładnie wygląda na rzęsach, ale nie skusiłabym się na niego.

    OdpowiedzUsuń
  21. Efekt nie jest zły..ale ja jakoś do Avonu zupełnie przekonania nie mam:(

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie używałam tego tuszu. Bardzo ładnie rzęski po nim wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam kiedyś tusz z Oriflame i byłam średnio z niego zadowolona ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie kupiłam go był podejrzanie tani (tj. po kilku miesiącach od wprowadzenia tej serii, bo na początku miał "normalną" cenę), a efekt jest naprawdę ładny. Co do osłabienia rzęs, to rzeczywiście możliwe jest, że stało się to od tuszu - ja tak miałam przy tuszu Max Factor w fioletowym opakowaniu i mam wrażenie, że zależy to od tego, jak mocno tusz "trzyma się" rzęs i ile trzeba wysiłku włożyć w jego zmywanie (nawet bez pocierania, po prostu micelem jak zawsze). Ale tak naprawdę to tylko domysły.

    OdpowiedzUsuń
  25. nooo ale jaki efekt :O cudowne wydłużone, nieposklejane rzęsy - zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  26. Używam już 2 opakowanie tego tuszu i jestem z niego zadowolona - żadnego osłabienia rzęs nie zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
  27. to teraz sięgnij po olejek rycynowy ! :P

    OdpowiedzUsuń
  28. bardzo ladnie wyglada u Ciebie na rzesach :)

    OdpowiedzUsuń
  29. widziałam go jak był na wyprzedaży i teraz żałuje, ze go nie wzięłam :<

    OdpowiedzUsuń
  30. Ładny efekt, ale szczoteczka nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  31. śliczne masz rzęsy, ja nie używam tuszy z avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie lubię ich kosmetyków, moim zdaniem są dosyć drogie i jakoś do mnie nie przemawiają, ale tusz na rzęskach prezentuje się fajnie :))

    OdpowiedzUsuń
  33. Szkoda, że ma takie skutki uboczne bo efekt jest ładny :) Zresztą na Tobie wszystkie tusze są powalające :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie znam tego tuszu ale przyznać muszę , że Twoje rzęsy wyglądają tu bajecznie

    OdpowiedzUsuń
  35. Mnie to zawsze śmieszą te wszystkie teksty typu: "skandalicznie", "oszałamiająco", "ekstremalnie" i "maksymalnie". Zazwyczaj to jeden wielki bajer...
    Jakiś czas temu czytałam, że zabroniono emisji reklamy tuszu Diora bo... modelka na zdjęciu reklamującym tusz miała doklejone rzęsy, co wprowadzało klientki w błąd... I słusznie! :)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ładny efekt, ale u Ciebie chyba każdy tusz wygląda świetnie :)

    Co do tuszu z Avonu - ja ostatnio polubiłam super drama, dobry efekt po dwóch warstwach.

    OdpowiedzUsuń
  37. śliczne oczy i jakie rzęsy :) opakowanie ma świetne ale produktu nie znam dzięĸi za recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Na Twoich rzęsach każdy tusz zawsze pięknie wygląda! ;)
    Z Avonu bardzo lubiłam taki tusz z wielką szczoteczką:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mnie niestety uczulają kosmetyki z oriflame

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...