Dzisiaj w miarę luźny dzień.. Rozglądnęłam się i przeraziłam się otaczającym mnie bałaganem- wszędzie! I nie mówię tu tylko o kuchni, pokojach, łazience.. ale także np o komputerze.
Foldery na pulpicie zajmują mi 3/4 tła. W koszu miałam chyba z tysiąc elementów do usunięcia. Dysk zapchany zdjęciami..
Cleaning time..
Bloga również próbuję ogarnąć. Powstała nowa zakładka "Pani Gadżet" do której poleciały wszystkie odpowiednie posty.
W planach jest jeszcze utworzenie zakładki typu "RECENZJE OD A DO Z" oraz "ZRÓB TO SAMA".
* wszystkie zakładki ostatnio nie działały, teraz powinno być wszystko ok
Proponujecie jeszcze jakieś blogowe zmiany? :)
* zrobiłam podgląd posta i przypomniałam sobie o nagłówku.. :P
I zdradźcie mi czy lubicie porządek, a może wolicie twórczy bałagan?
Umiecie utrzymywać cały czas wszystko w czystości, za każdym razem odkładać daną rzecz na swoje miejsce itd?
Perfekcyjna Pani domu czy bałaganiara? :P
zdecydowanie bałaganiara ;) niestety... ale staram się jak mogę :P a na pulpit zawalony przeze mnie różnymi plikami wiecznie mój TŻ narzeka...
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że zawalony pulpit i mi zaczyna przeszkadzać ;D
Usuńmi zwykle zaczyna przeszkadzać jak przestaje widzieć tło :)) a co do porządków to od tygodnia obiecuję sobie książki ułożyć kolorystycznie - już tak kiedyś miałam i mi się podobało, ale oczywiście nie mogę się zebrać...
UsuńEee to dopiero tydzień. Ja już któryś miesiąc obiecuję sobie zrobienie porządku z ubraniami.. :P
UsuńLubię porządek, ale czasami nie mogę nad nim zapanować :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, znam to :P
UsuńJa dzisiaj też sprzątam:) I kosmetyki i caaały dom, właśnie zasiadłam z kubkiem herbaty na odpoczynek:) Mieszkanie lśni:D Powodzenia:*
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak bardziej udaję, że sprzątam.. :)
Usuńja też jestem bałaganiarą ;) ale jak oglądałam ostatnio perfekcyjną to stwierdzam, że ze mnie porządnisia;)
OdpowiedzUsuńOj można i do takich wniosków dojść po tym programie ;)
UsuńJa niestety mam bzika na punkcie czystości..chyba, aż za bardzo, zastanawiam się nawet, czy to już nie nerwica natręctw :D
OdpowiedzUsuńEee chyba aż tak nie jest "źle"? ;)
UsuńOjj..uwierz mi :-)
UsuńCóż.. przynajmniej masz czysto :P
UsuńCoś w tym jest :D
Usuńja jestem pedantką, wszystko musi mieć swoje miejsce i odpowiednio leżeć, niemniej ostatnio zauważyłam straszny bałagan z książkami/notatkami z uczelni i w końcu czas się za to zabrać :D
OdpowiedzUsuńps. nowa zakładka - świetny pomysł
Ja jestem bałaganiarą, ale jak się wezmę za sprzątanie to już porządnie i dokładnie :)
OdpowiedzUsuńTeż by mi się takie porządki przydały na blogu szczególnie;)
OdpowiedzUsuńJa należę do tych, co raczej muszą mieć wszędzie porządek, co nie oznacza, że w pokoju nie mam bałaganu ;) Jednak zawsze wiem, co gdzie leży i w miarę możliwości segreguję i układam. Za to w kwestii komputera jestem zdecydowaną pedantką, wszystko na bieżąco kasuję i segreguję...
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z zakładkami :)
Ja lubię porządek i wszystko zazwyczaj musi być na swoim miejscu, bo się denerwuję ;) Czy to w domu, czy nawet na pulpicie;)
OdpowiedzUsuńchcialabym byc uporzadkowana, ale jestem balaganiara i nie wiem za cholercie co zrobic by byc uporzadkowana :P
OdpowiedzUsuńps. moglabys napisac do mnie maila jak zrobic takie zakładki?
UsuńVex o tym pisała: http://vexgirl.blogspot.com/2012/08/technicznie-cziv-czyli-jak-zrobic.html
UsuńLubię porządek i zazwyczaj staram się go utrzymywać...jest jednak jeden moment, kiedy to bałagan tworzy się najszybciej...to czas kiedy wychodze z dzieckiem z domu...wtedy wszystko ląduje w inny miejscu niż powinno, 3 razy zmieniamy zdanie co ubierzemy i już nie odkładamy tych rzeczy. Wszystko raczej robimy w pośpiechu i bałagan sam się tworzy...pewnie znasz ten moment kiedy śpieszysz się gdzieś, a z dzieckiem zwykłe wyjście przeradza się w ogromna wyprawę ;)
OdpowiedzUsuńZnam.. znam.. każdego dnia to przerabiam :P
UsuńPulpit mojego komputera też zapełnia się "sam" w jakiś tajemniczy sposób...Ciągle pojawiają się rzeczy, które ciężko przyporządkować do jakiegoś konkretnego folderu, a wyrzucić ich nie można :D I co jakiś czas też mam napad "sprządania", gdy już zaczyna mnie to doprowadzać do szału....
OdpowiedzUsuńJa co jakiś czas na pulpicie tworzę folder "Z pulpitu" i wrzucam tam wszystkie rzeczy, które zasłaniają mi tło :D
Usuńpowodzenia w sprzątaniu;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja cierpię ostatnio na brak czasu. Doba jest dla mnie zdecydowanie za krótka :/
OdpowiedzUsuńmogłabym się opisać jako perfekcyjną na zewnątrz (czyt. całość mieszkania), jedyny problem stwarza mi moja szafa z ubraniami ;D
OdpowiedzUsuńBałaganiara z przejawami perfekcyjnej pani domu :D Jak mnie weźmie na sprzątanie, to lecę od góry do dołu, wszystko, co się nawinie, a znów jak coś u mnie leży do zrobienia to za nim pójdą kolejne rzeczy. Denerwuje mnie moje zachowanie i ten stan, no ale przy maluszku mam ograniczony czas na inne "przyjemności domowe" :D
OdpowiedzUsuńA tak poza tym właśnie wysprzątałam pokój synka, kuchnię, zrobiłam pranie, czeka mnie jeszcze ogarnięcie łazienki i wrzucenie drugiego prania :D
Ja tam osobiście lubię porządek ale nie zawsze mam czas aby go zrobić :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś daje sobie razde z moim bałaganem :)
OdpowiedzUsuńja muszę porządek zrobić ze zdjęciami na picassie, tylko nie mam pojęcia jak je pomniejszyć żeby nie musieć znowu wszystkiego wgrywać. chciałam to zrobić edytorem na picassie ale nie działa, i tak kombinuje od paru dni.
OdpowiedzUsuńchociaż porządek w całym komputerze też przydałoby mi się zrobić:D
Ja dzisiaj porządkuję kosmetyki, mam ich za dużo, bo już mi się nie mieszczą :D Chyba potrzebuję jeszcze jakiejś szafki czy coś;P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem perfekcyjną bałaganiarą :D Czytaj lubię porządek ale bałaganię niemiłosiernie. Codziennie bałaganię i co wieczór muszę troszkę ogarnąć. Średnio raz na miesiąc sprzątam wszystko od A do Z łącznie z zawartością szuflad ;)
OdpowiedzUsuńHehehe perfekcyjna bałaganiara :D Dobre, dobre.
UsuńZdecydowanie porządek ale znowu do przesady :):P żeby ciągle latać ze ścierą :P
OdpowiedzUsuńJa należę do tych, którzy lubią porządek, ale jak już popadnę w bałagan, tak jak na przykład jest dziś, to już brnę i mam tylko wyrzuty sumienia... :)
OdpowiedzUsuńlubię porządek, ale jakiegoś delikatnego bałaganu nie uważam, za coś niedopuszczalnego:) gorzej jest kiedy komuś bałagan w ogóle nie przeszkadza:)
OdpowiedzUsuńbałaganiara, niestety.... :(
OdpowiedzUsuńostatnio czyściłam sobie komputer z nudów :) wszystko z pulpitu wrzuciłam na dysk C i porobiłam jedynie skróty na pulpicie.. milion razy szybciej załącza mi się teraz komputer :) wcześniej musiałam czekać z 2 minuty, a teraz to kilka sekund :D
OdpowiedzUsuńMuszę tak zrobić! Mój komputer włącza się chyba z godzine..
Usuńraczej bałaganiara, ale czasem mnie najdzie i lubię sprzątnąć :D
OdpowiedzUsuńmi się podoba ten nagłówek który jest:) jestem bałaganiarą która czasem lubi porządek:)
OdpowiedzUsuńMój folder "Downloads" jest skupiskiem wszystkiego co tylko można mieć na dysku, ech, też powinnam zrobić tam porządek :D
OdpowiedzUsuńLubię porządek, a wychodzi mi różnie:) To zależy ile mam czasu. Ostatnio nie mam go zupełnie więc wiesz.... :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się zostanie perfekcyjną panią domu, ale różnie to bywa..
OdpowiedzUsuńja mam w komputerze porządek! na pulpicie wszystko ładnie ułożone :)
OdpowiedzUsuńJa porządek uwielbiam ale... rzeczywistość jest zupełnie inna :P Mój komputer woła o pomstę - wszędzie zdjęcia i powoli niebezpiecznie ubywa miejsca na dysku... Chęci na porządki - BRAK :///
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mieć porządek (rzeczy na swoim miejscu) i lubię, gdy jest czysto (na półkach nie ma kurzu, podłoga też odkurzona). Często wieczorem odkładam wszystko na swoje miejsce, motywuje mnie do tego taka myśl "Czy chciałabym się rano obudzić w takim bałaganie?" :) Jednak nie zawsze mam na to siły i po prostu odpuszczam, żeby nie dać się zwariować. Nie mam natręctwa sprzątania, jeśli np. przez dwa tygodnie mi się nie chce zetrzeć kurzu to nie ma tragedii. Jeśli rzeczy są na swoich miejscach to jest super;) Natomiast bardzo lubię mieć wyprane i wyprasowane ubrania, to mi daje jakieś poczucie bezpieczeństwa. Lubię patrzeć na suszące się pranie i na zapełnione wieszaki w szafie:D
OdpowiedzUsuńLubię porządek, ale w komputerze mam syf ;) Łatwiej mi ogarnąć porządek w domu. Jestem pedantką i czasami nie umiem zasiąść do kompa póki nie posprzątam domu. Dopiero jak usiądę z herbatką, zapalę kominek i zapachnie mi czystością to jestem gotowa na blogowanie i przyjemności z tego płynące :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z tych chyba perfekcyjnych. Jak mam bałagan w domu to robię się nerwowa. Jak mam kurz na jakiejś półce to jakoś to przeboleje. Jednak rzeczy nie mogą leżeć gdzie popadnie, każda ma swoje miejsce. Tak wiec u mnie weekend zawsze zaczyna się od sprzątania. Nie umiem odpoczywać jak mam bałagan :))
OdpowiedzUsuńJa muszę mieć porządek, może nie pedantyczny, ale jak mam bałagan to mnie drażni :P
OdpowiedzUsuńOsobiście wole porządek ;-)! lepiej się z tym czuje!
OdpowiedzUsuńcoz.. ja lubie porzadek ale w praktyce wychodzi zawsze tworczy bałagan :)
OdpowiedzUsuńwolę porządek, ale do perfekcji to mi sporo brakuje, nieraz z lenistwa pranie leży 3 dni i czeka na prasowanie...
OdpowiedzUsuńW bałaganie się odnajduje tzn.tylko w mojej szafce z ciuchami;)
OdpowiedzUsuńja tam lubię porządek, ale mam problem z jego utrzymywaniem :D
OdpowiedzUsuńdokumenty lubie miec poukladane, ciuchy wiecznie porozwalane ;p kiedys lubilam balagan, ale od kad zyje ze swoim meżczyzną balagan jest zgubny i staram sie utrzymac porzadek;p
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale na komputerze muszę mieć zawsze porządek.
OdpowiedzUsuń