Często mam wrażenie, że kurier wyczuwa kiedy kobieta ma dni paszteta i puka wtedy do jej drzwi z wielką paczką.. :P
Ja również dostałam przesyłkę od Lirene.. :)
Widziałam już sporo postów na temat owej paczki więc nie będę się powtarzać :) Wszystko zobaczycie dokładnie w recenzjach jak przetestuję produkty.
Powiem tylko tyle, że zrobiło mi się bardzo bardzo miło i uważam, że Pani Ania i Magda to anioły :)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wczoraj dostałam wiadomość od Olgi
Normalnie PADŁAM jak przeczytałam tego maila i jak sobie całą tą historię wyobraziłam. :D
Za zgodą publikuję:
Przyznać się- która była tą trzecią? :P
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wybrałam się na targ w celu zakupienia butów. Niestety było chyba 5 stoisk na krzyż (i to z warzywami) z powodu deszczowej pogody.
Stoisko z kosmetykami jednak było otwarte. Zakupiłam więc lakiery do paznokci (3zł szt) oraz dwa cienkie pędzelki (2zł szt)
Szary do innej kolorystycznie wersji mani z dmuchawcem http://mallene.blogspot.com/2012/06/dmuchawiec.html
Czarny, ponieważ mój obecny już się skończył.
Zielony, ponieważ mam ochotę na coś soczystego na paznokciach :)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Będąc w Rossmannie kupiłam mój ulubiony płyn do płukania. Uwielbiam ten zapach. Często dodaję go do wody jak myję podłogi.. :)
oraz doznałam szoku, gdy będąc w drogerii na odchodne odwróciłam wzrok i zobaczyłam małe STOISKO Z LIMITKĄ ESSENCE. Normalnie szok pomieszany ze szczęściem hehe, ale i smutkiem, ponieważ bronzer został tylko jeden i był na wszelkie strony wymacany. Ehh strasznie go chciałam mieć, no ale muszę obejść się smakiem. Wzięłam natomiast cień, tylko, że ciągle się zastanawiam czy otworzyć go czy nie dorzucić do rozdania, które mam zamiar zrobić.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A jutro pochwalę się moim nowym przepięknym zegarkiem :P Pamiętacie jak pisałam w tym poście, że podobają mi się zegarki z dużą tarczą i bransoletą? http://mallene.blogspot.com/2012/03/musze-to-miec.html
Kupiłam coś na wzór, tylko oczywiście taniej.
e-mail wymiata :D
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :P
Usuńwidziałam już tą paczkę u dziewczyn i niesamowicie zazdroszczę, mail jest niesamowity, rozbawił mnie :))
OdpowiedzUsuńLirene bardzo o nas dba :)
Usuńhahaha myślałam że tylko ja mam totalnie szalone sny, ale są lepsze przypadki ode mnie jak widzę :D
OdpowiedzUsuńAż sama bym chciała miec takie sny :D
UsuńKupujesz bobra? :D
OdpowiedzUsuńNo baaaa!
UsuńHistoria z suchym i puszystym bobrem rewelacyjna :D
OdpowiedzUsuńI przyznaję, że sama chciałabym dostać pakę od Lirene :)
Mi nie udało się nic z tej limitki kupić.
OdpowiedzUsuńWiadomość powalająca na kolana ;D
OdpowiedzUsuńmail wyrabany w kosmos! tez chce dostawac takie maile ! ;D
OdpowiedzUsuńa trzecia na pewno bylam ja! :D
Da się załatwić ;).
Usuń:D
UsuńPozazdrościć wspólpracy z Lirene :) Z tego co obserwuję na innych blogach to widzę, że Lirene jest chyba jedyną z nielicznych firm, które z takim profesjonalizmem podchodzą do bloggerek. Brawo, brawo :)
OdpowiedzUsuńMail wymiata :D
Ja też tak uważam. Na dzień dziecka nawet moja Julka dostała pakę od Pharmaceris :)
Usuńwow ale historia :) nieźle :)
OdpowiedzUsuńaa co do tej paczki hmmm zazdraszczam :)
Buziaczki
apraszam do siebie będzie mi bardzo miło :)
Był taki suchy i puszysty :D nie no będę się brechtać chyba do końca dnia ;D
OdpowiedzUsuńJa brechtam do teraz :P
Usuńnie ma to jak dobry sen :)
OdpowiedzUsuńja chcę rekinaaaa! :D Mój syn uwielbia rekiny, no ma małego fiołka na ich punkcie, ale juz tych wodnych zabawek starczy: basen, piłka, ponton, rękawki... :D a lata ni ma i nad wodę się nie chodzi, eheh.
OdpowiedzUsuńPaka od Lirene fajna, podoba mi się bardzo zawartość.
A sen, no cóż, ten bóbr wymiata, przyznam sie, że ja również mam wspaniałe, zabójcze sny, choć nie zawsze, ale miewam i kocham je okrutnie. :D
Noo rekin jest zarąbisty. Czekamy z Julką na pogodę żeby go wypróbować :)
Usuńja myślała, że to delfin LOL biolog ze mnie żaden XD
Usuńtfu tfu tfu delfin miało być :D
Usuńo ratunku, to delfin? :D hahaha, Matka, to ze mnie żaden biolog. :D
UsuńVila ciiicho, udawaj, że się przejęzyczyłaś :P
Usuń;) czad, cień essence jest super - posiadam i chwalę sobie. Szkoda, że ja nie mam takich snów :)
OdpowiedzUsuńPrezent super ( kto nie lubi prezentów ), sen o morderstwie …(fajnie, fajnie), a z tym Lenorem do podłogi , to mnie nieźle zaciekawiłaś – koniecznie musze spróbować)).
OdpowiedzUsuńbobrem nazywa się nieogoloną myszkę :D więc nie wiem czy ten mail nie ma podtekstów :D śniłaś mi się....trafiasz w mój gust....mmmmm :D
OdpowiedzUsuńHahah.. zbereźniku ty jeden :D
Usuńmail dobry na poprawe humoru ale zeby od razu bobra ;)
OdpowiedzUsuńmam ten kolorek cienia z essence (pisałam o nim w poście z zakupami) i mi osobiście bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńMam ten cień z Essence i jest cuuuuuudny!
OdpowiedzUsuńmejl mnie rozwalił i jedno co mi się na usta ciśnie to z przeproszeniem POKA BOBRA XD LOL
OdpowiedzUsuńHehehe, Ty jak coś powiesz (napiszesz)... :D
Usuńdzień paszteta haha :D ale email i tak najlepszy :)
OdpowiedzUsuńa już myślałam, że też dostałaś gacie w paczce od Lirene i chciałam Cię opierniczyć, że nie pokazałaś :D
OdpowiedzUsuńmail boski :D
Gaciów nie dostałam :P
UsuńDuża ta przesyłka :) Co do snu - mi się co raz śnią jakieś głupoty, które kompletnie nie mają sensu :D
OdpowiedzUsuńMnie też się kiedyś śniłaś :D
OdpowiedzUsuńco Wy tak o mnie śnicie? :P
Usuńjuż podejrzewam co jest w paczusce;)
OdpowiedzUsuńe-mail mega zabawny:)
czekam na prezentację zegarka:)
Jakby u mnie był jeszcze ten bronzer to moge go dla ciebie zdobyc. Wczoraj jeszce 4 u mnie lezaly a ze mam w miescie 3 rossmanny to moze bym wyniuchala:)
OdpowiedzUsuńOj tak! Poprosze kochana!
UsuńDbają o Was ;)Paczka ogromna. Pokażesz ten zielony lakier na paznokciach? ;>
OdpowiedzUsuńMuszę zajrzeć do Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńTaka współpraca to sama przyjemnosc:)
OdpowiedzUsuńTeż widziałam ostatnio w Rossmannie tą kolekcję i aż pan ochroniarz patrzył na mnie podejrzliwie kiedy stałam gapiąc się jak wryta przez 10 minut przed nią. ;)
OdpowiedzUsuńTakie paczuchy poprawiają humor, oj poprawiają. Ja od poniedziałku mam dni paszteta, bo siedzę w domu z anginą i powoli zaczynam obstawiać zakłady czy dożyję do obrony za tydzień. Jak w przeciągu pięciu dni można rozchorować się, dostać gorączki takiej że na oczy się nie widzi, złamać sobie PALEC U NOGI i to środkowy, wraz z rozwaleniem paznokcia, na którym 3 dni wcześniej nałożyło się żel (wygląda teraz trochę jak mały pingwin, siny z białą końcówką) i poparzyć dłoń gorącą czekoladą (wylewając przy okazji połowę na notatki).
Oj Dusiołku..
UsuńDoszedł mój mail do Ciebie?
Doszedł, doszedł. Tylko ja durna nie sprawdzałam poczty chyba z tydzień. ^^ Już odpisałam.
UsuńMail rewelacyjny na poprawę humoru. Jakby shoegirl nie znalazła dla Ciebie tego bronzera to oferuję swoją pomoc ( mam bardzo blisko rossmanna takiego trochę na uboczu i zazwyczaj tam wszystko jeszcze jest). Mallene teraz nie dam już rady, ale wieczorkiem wystawie nowe fanty na wymianę, gdybyś zechciała zajrzeć do mnie bo mam ochotę na Twój puder kobo i pędzelek do korektora. Przypomnę się jeszcze w mailu.
OdpowiedzUsuńOoo to w razie czego się zgłoszę do Ciebie.
UsuńJak wystawisz fanty to daj koniecznie znać :)
tez kupiłam sobie dzisiaj lakier z safari :D ale pastelowy błękit ;)
OdpowiedzUsuńJa też chciałabym otrzymać taką paczuszkę ... Dlaczego do mnie nie przyszła - przecież byłam grzeczna :(
OdpowiedzUsuńMallene jak Ty to robisz że takiego masz mikołaja w środku lata?
Jestem po prostu grzeczna :P
UsuńDzień paszteta vol. 2. :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Lirenowskiej niespodziewajki i życzę poprawy nastroju :) Wszystko musi być dobrze! :)
Lakiery z Safarii planuje sobie kupić od pewnego czasu ale nie mam czasu by wybrać sie na jakiś bazarek. I też widzialam tą nową kolekcje Essence, zastanawiałam się nad srebrnym cieniem. Nie wiesz może jak się trzyma? Bo kiedyś z Wibo kupiłam cienie w kremie i były beznadziejne.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli chodzi o trwałość tych cieni to będzie bardzo dobra. Próbowałam w rossmannie testerki na ręce i nie chciały w ogóle się zetrzeć :)
UsuńMam taki sam szary lakier ale jest on zdecydowanie ciemniejszy niż w buteleczce :(
OdpowiedzUsuńDobrze , że mi przypomniałaś , że muszę sobie kupić czarny lakier :) .
Mail genialny :D Jak go czytałam miałam banana na twarzy :D
U mnie też była limitka, ale już taka poprzebierana, że ech... ale i tak nic mnie nie ciekawiło.
OdpowiedzUsuńPaczuchy zazdroszczę!
Mój listonosz jest dziwny, do tego najczęściej kurierzy czy listonosz widzą mnie w stanie paszteta :D
A ta trzecia to ja :D haha dobra historia!
A ja przeważnie ich witam z ręcznikiem na głowie, z jednym okiem wymalowanym tuszem itp.. :P
Usuńhahah też chcę mieć takie sny ! ;)
OdpowiedzUsuńcudowny odcień szarego lakieru :)
Mail genialny, a na cień poluję, ale nigdzie nie mogę go dorwać. :(
OdpowiedzUsuńMail wymiata- dosłownie. Ale jakie to miłe :)) Czekam az pochwalisz się zegarkiem bo tez na taki poluję ;> Dodaję do obserwowanych ;)
OdpowiedzUsuńhaha jaki e-mail :D zwariowana kobitka :D lakier szary mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńemail mnie zabil !!!!
OdpowiedzUsuńHaha, email super! Ja z kolei chodzę obok tego brązera Essence i sama nie wiem czy kupować, czy nie...
OdpowiedzUsuńhahahahhaha co za mail, padłam na ziemię i nie mogę przestać się śmiać:)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą jakie to dziwne, że ludzie pomimo że się nie znają, śnią o sobie i przeżywają takie przygody:)
Dla mnie to jest mega!!!:)
Mallene pozdrawiam Cię gorąco i mam nadzieję że dzisiejszej nocy również mi się przyśnisz, i będzie to równie szałowe jak sen koleżanki :P hehhe
e-mail jest niesamowity :) Limitkę essence dopadłam nieśmiganą ale wizięłam tylko lakier i błyszczyk, ponieważ bronzer był straasznie jaśniutki :)
OdpowiedzUsuńe-mail jest superancki;)))
OdpowiedzUsuńNo ale żeby od razu mordować? :D
OdpowiedzUsuńAle sen :D :D
OdpowiedzUsuńjej mallene ja tez chce takipedzelek za 2 zł :( ostatnio za taki pani w sklepie z takimi akcesoriami chciala ode mnie 9 zł wiec chyba musze zamowic na allegro zestawik
Sen mnie powalił ;-) Paczka od Lirene na pewno super :)
OdpowiedzUsuńpowalający e-mail :D
OdpowiedzUsuńJa też dodaje ulubione płyny do płukania do mycia podłóg :) a ten ubóstwiam!
OdpowiedzUsuńtez doznalam dzisiaj szoku w rossmannie, bo zobaczylam kosmetyki essence-nigdy wczesniej nie widzialam nic z tej firmy u mnie w miescie, ale niestety byla juz wybrakowana:(
OdpowiedzUsuńno i email i bobr powala:D
pozdrawiam:))
Mail przebił wszystko :D
OdpowiedzUsuń