środa, 31 lipca 2013

Bo nie mogłam się powstrzymać..


Widziałam go już jakiś czas temu.. Podobał mi się bardzo.. Te kolory.. fason.. przypominał mi jakiś strój dla syrenki :) Nie kupiłam go, bo cena do mnie nie przemawiała.
Któregoś razu spotkałam go znowu i nic nie mogło mnie już powstrzymać!





Szłam do domu i rozmawiałam sama ze sobą w myślach (:P), a raczej na siebie krzyczałam. "Po coś go kupiła? Jest zbyt dziecinny! Ty matka z dzieckiem w takim pstrokatym stroju? I tak będzie za duży! No cóż.. kupiłaś go tylko po to żeby leżał w szafie i abyś mogła na Ciebie patrzeć, przyda Ci się do tego stosu rzeczy w których nie chodzisz! Ehh no najwyżej sprzedam.."
Weszłam do domu, przymierzyłam- idealny!





Kosztował po przecenie 24 zł.

:)


wtorek, 30 lipca 2013

Rozczarowanie kosmetoholiczki..


Byłam ostatnio z siostrą w Krakowie. 
Cel -> kupienie perfum  ramach prezentu imieninowego i odwiedzenie SP.

U mnie w mieście nie wszystkie kosmetyki są dostępne, dlatego rozumiecie, że wypad do SuperPharm oznacza dla mnie nie lada frajdę.

Ze sklepu wyszłam z ..
....
....
Z NICZYM!!

Szafa Essence (na tych kosmetykach mi zależało najbardziej) wieje pustkami. 
Perfumy wywąchałyśmy chyba wszystkie i nic nie wpadło mi w nos.
Znacie to uczucie kosmetycznego rozczarowania? :)
Teraz chce mi się śmiać z samej siebie, ale wtedy byłam naprawdę bardzo zła.



Na pocieszenie podjechałyśmy do Ikei..





Wreszcie wypróbuję słynny napój gruszkowy oraz sok z czarnego bzu.




Zaopatrzyłam się w mniejszy pojemniczek, który służy mi do przechowywania tuszów do rzęs/błyszczyków/kredek itp.







Ogólnie to muszę się pożalić, że dopadła mnie jakaś "niemoc twórcza". 
Zaczynam pisać posta, nie mogę się skupić, nie mam wizji, wyłączam laptopa. 
Zaczynam robić zdjęcia, wychodzą tragicznie, odkładam to na później.
Już chyba setny raz nakręcam filmik o robieniu frencha i moim sposobie malowania rzęs.. - nic z tego :/
Czasami to nawet dopadają mnie myśli: "Kurcze, niedługo to ja już wszystkie kosmetyki opiszę, to co ja będę recenzować?"

Z doświadczenia wiem, że to mija :) 
Ciekawa jestem czy Wy również przeżywacie swoje gorsze dni w związku z blogowaniem. 
Buziaki :*


poniedziałek, 29 lipca 2013

KOLASTYNA- PRZYSPIESZACZ OPALANIA







KOLASTYNA- PRZYSPIESZACZ OPALANIA
Ciesz się piękną letnią opalenizną uzyskaną w krótkim czasie z Przyspieszaczem do opalania KOLASTYNA, zawierającym specjalnie wyselekcjonowane składniki. Aktywator opalania Phototan, przyspiesza proces powstawania opalenizny. 






Kompleks witaminowy, zawierający witaminy E, F i H hamuje działanie wolnych rodników oraz efektywnie chroni Twoją skórę przed procesem przedwczesnego starzenia. Masło karice chroni skórę przed negatywnym wpływem czynników środowiskowych, utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia skóry i pomaga zapobiegać procesom jej starzenia. Nawilżająca formuła preparatu, wzbogacona w alantoinę oraz glicerynę, zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, utrzymując jej sprężystość i elastyczność.






MOJA OPINIA
Należę do grona osób, które raczej wolniej się opalają. Ciężko mi stwierdzić czy słońce łapie mnie na czerwono/brązowo, bo zwykle bywałam ostrożna w tej kwestii i stosowałam kremy z wyższym  filtrem. Wolałam się wolniej opalić i ładnie niż pierwszego dnia spiec. 
Od kiedy pamiętam- co rok kupuję jakiś przyspieszacz opalania i stosuję go, kiedy zależy mi na tym aby szybciej złapać opaleniznę.


Zacznę od najważniejszego- uważam, że kosmetyk przyspiesza opalanie. Jednak nie dzieje się to w tempie ekspresowym :) W ciągu kilku godzin można opalić się na lekki brązik.
Ostatnio leżałam w cieniu przez x czasu (normalnie przyszłabym blada do domu), a widzę, że ładnie mnie opaliło.

Lekka konsystencja, smuży na biało podczas aplikacji, ale po paru sekundach dobrze się wchłania. Nie pozostawia tłustej, lepiącej się warstwy.


Uwielbiam zapach kosmetyków do opalania, więc i ten przypadł mi do gustu.
Nawilża skórę. Jest wydajny.

Nie wiem czy do niego jeszcze wrócę, ponieważ o ile mnie pamięć nie myli- turbo przyspieszacz opalania dawał dużo lepsze efekty. 



sobota, 27 lipca 2013

Łowca okazji.. Sukienka Pepco za 7 zł z groszami :)


Ogromną radość sprawia mi upolowanie czegoś w dobrej cenie.

Sukienko z Pepco, za niecałe 8 zł na wyprzedaży- toż to mniej niż w niejednym SH. 



Jest brązowa, z przewiewnego materiału, idealna na lato.
Posiada czarny paseczek, który będzie pasował do innych rzeczy.



Wiem, że nie jest z extra materiału, nie leży idealnie itd, ale takie zakupy to ja lubię :)

A tymczasem wyłączam komputer.. niedługo przyjdą goście na imprezę imieninową, a wieczorem idziemy naszą trójką puszczać do nieba lampion szczęścia.. :)
Jakie macie plany na weekend?

piątek, 26 lipca 2013

BIO OIL - nie pomógł.


Uwierzcie, że chciałabym Wam napisać "działa!", "likwiduje blizny i rozstępy!" itd, ale niestety tak nie jest.

Nie często się zdarza, żeby reklama w TV skusiła mnie do zakupu jakiegoś produktu. 
Tym razem było inaczej i nie mam pojęcia co w niej takiego było, ponieważ doskonale zdaję sobie sprawę, że Pani z reklamy prawdopodobnie nigdy nie miała blizny (nie mówiąc już o jej pozbyciu się dzięki olejku) itd.. 







BIO OIL, UNIWERSALNY OLEJEK DO TWARZY I CIAŁA

Olejek o właściwościach nawilżających, przy regularnym stosowaniu redukującym rozstępy, wyrównującym koloryt skóry, pomagający zapobieganiu powstawania zmarszczek. Nie ma działania komedogennego.






Specjalistyczna pielęgnacja skóry w przypadku:
blizn
rozstępów
nierównomiernego kolorytu
skóry starzejącej się
skóry odwodnionej





Cena: ok 36 zł / 60 ml
Stosowanie: Stosować dwa razy dziennie przez okres minimum 3 miesięcy. W okresie ciąży stosować dwa razy dziennie, od rozpoczęcia drugiego trymestru. 



Skład:





Używałam olejek na twarz oraz miejscowo na kilka, małych rozstępów.


KONSYSTENCJA/ZAPACH
Lekka jak na olejek, przyjemna konsystencja, dość płynna. Łatwo się aplikuje i szybko wchłania, pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku, ale nie pozostawia tłustego, lepiącego się filmu.

Uwielbiam jego zapach. Jest taki lekko apteczny.kosmetyczny, nagietkowy/kwiatowy- ciężko jest mi go opisać.




DZIAŁANIE
TWARZ: bardzo dobrze nawilżył, odżywił cerę. Wyrównał koloryt skóry i uelastycznił ją. 
ROZSTĘPY: brak efektów. Nie zlikwidował ich, nie zmniejszył, nie rozjaśnił. Moje rozstępy same w sobie są małe, mało widoczne, w dotyku niewyczuwalne,  a jednak sobie z nimi nie poradził.

Po aplikacji, zawsze resztę wcierałam w paznokcie, aby zdrowo rosły ;)

Olejek jest bardzo wydajny.



PODSUMOWANIE
Uważam, że olejek sam w sobie jest niezły, ale lekko przereklamowany. 
Dobrze pielęgnuje, nawilża i odżywia skórę. Ma parafinę w składzie więc nie dla wszystkich będzie odpowiedni.

Jestem zadowolona z efektów na twarzy. 

Co do rozstępów.. u mnie nie zauważyłam żadnego działania. Czytając opinię o nim, mam wrażenie, że wiele osób, które mówi "rozjaśnia, zmniejsza widoczność rozstępów", nie ma pojęcia o tym, że rozstępy najpierw są czerwone/fioletowe, a później same z siebie bledną- i może to być dla niektórych błędne w ocenie produktu. 
Podczas ciąży moje rozstępy były widoczne, a już następnego dnia po porodzie "białe/lekko przeźroczyste"., musiałam się dobrze przyjrzeć, żeby je zobaczyć. Przypuszczam, że gdybym wtedy smarowała się olejkiem to jemu przypisałabym tą zasługę..
Nie mniej jednak nie mogę tutaj być wyrocznią w sprawie oceny innych, ale pewne wątpliwości mam.

Czytałam, że dobrze radzi sobie z bliznami i jestem skłonna w to uwierzyć.


Myślę, że kupię go ponownie, ze względu na dobrą pielęgnację skóry. 
Na dzień dzisiejszy gdybym była w ciąży lub po to używałabym go.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...