W grudniu dostałam do testów produkt do mycia twarzy firmy Bernard Cassiere.
Dotychczas do oczyszczania twarzy używałam drogeryjnych kosmetyków i ciekawa byłam czy poczuję dużą różnicę, zwłaszcza, że cena tego produktu jest dosyć wysoka (64 zł).
BERNARD CASSIERE DEEP CLEANSER
Kremowy produkt głęboko oczyszczający pory skóry. Pozostawia miękką, gładką i rozświetloną skórę. Zawiera ekstrakt z kokosu i żyta, aminokwasy pszenicy. Nadaje się do każdego rodzaju skóry, nawet bardzo wrażliwej.
Zastosowanie: nanosimy na oczyszczoną skórę twarzy i szyi, emulgujemy z tonikiem właściwym do rodzaju skóry lub wodą, do uzyskania gęstej piany, pozostawiamy na 2 minuty i spłukujemy obficie wodą aż do całkowitego usunięcia. Stosujemy samodzielnie (skóra wrażliwa), lub po zastosowaniu micro-peelingu. Można zastosować do rozpulchnienia skóry przed oczyszczeniem manualnym.
Produkt zamknięty w klasycznej tubce. Podoba mi się minimalistyczna szata graficzna, choć opakowanie niestety brudzi się.
Szkoda, że tubka jest zakręcana. Wprawdzie bardzo to nie utrudnia używania, ale zdecydowanie wolałabym wersję z pompką albo zwykłą zatyczką.
Jasnoróżowy kolor, praktycznie nie wyczuwalny zapach.
Konsystencja kremowa i to dosłownie- nigdy nie miałam do czynienia z produktem do mycia twarzy, który przypomina mi krem. Jest lekka i łatwo się rozprowadza.
Nakładałam go na twarz (po zmieszaniu z wodą) i pozostawiałam na dwie minuty, tak jak zaleca producent, przy czym nie zauważyłam utworzenia się piany.
Świetnie zmywa makijaż, pozostawia skórę oczyszczoną. Produkt nie jest agresywny, nie spowodował pieczenia czy wysuszenia mojej cery.
Jeśli chodzi o działanie to nie zlikwidował tych wstrętnych czarnych kropek na nosie, ale niesamowicie dobrze oczyścił twarz w rejonach policzków, żuchwy. Dotychczas w tym miejscu ciągle pojawiały mi się jakieś zaskórniku, podskórne grudki widoczne zwłaszcza, kiedy stałam bokiem do światła, a teraz ich nie ma. Przedtem żadne kosmetyki nie dawały sobie z tym rady, a tu duże, pozytywne zaskoczenie.
Używałam go raz dziennie, wieczorem. Zauważyłam różnicę w wyglądzie mojej cery.
Nie wiem czy wrócę do niego ponownie, ponieważ jak dla mnie cena jest za wysoka.. Z drugiej strony produkt jest wydajny, skuteczny, więc myślę, że jeżeli stan mojej cery się pogorszy to prędzej czy później ponownie się w niego zaopatrzę.
Kosmetyki BC znajdziecie tutaj albo w dobrych salonach kosmetycznych.
Ciekawa jestem, czy znacie kosmetyki tej firmy oraz czego używacie do oczyszczania twarzy :)
Fajna sprawa, choć cena powalająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
Cena powala, choć z drugiej strony produkt jest jej wart :)
UsuńNie znam tego kosmetyku, a z kropkami na nosie to może sobie poradzić jedynie zabieg oczyszczania gabinecie kosmetycznym.
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że trudno je zlikwidować tak na własną rękę..
UsuńA mogłabyś zrobić zdjęcie składu :)?
OdpowiedzUsuńAni na tubce ani na ulotne nie ma informacji o dokładnym składzie, ale postaram się dowiedzieć więcej :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia:) Ja na szczęście nie mam rozszerzonych porów i syfków:) Za to naczynka i wrażliwą skórę:)
OdpowiedzUsuńZ naczynkami to i ja się borykam :/
UsuńNigdy nie miałam tego kosmetyku ale cena powala. Fajnie, że chociaż jest wart swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, przynajmniej jest to porządny i skuteczny produkt :)
Usuńświetny blog ! ;-) przejrzałam calusieńki, świetnie piszesz i do tego masz taaaaakie piękne śliczne włosy ! hehe, zazdroszcze. sama kiedyś byłam blondynką niestety skusił mnie brązowy i teraz jak patrze na Twoje włoski to mam ochote wrócić do blondu ;-) są świetne ! :)
OdpowiedzUsuńsama bym chciała prowadzić takiego bloga, co rusz używam innych kosmetyków i mogłabym się w sumie dzielić swoimi postrzeżeniami z innymi ;-) niestety, nie mam ani dobrego sprzętu do robienia zdjęć ani za pewne nie wyszło by mi to tak świetnie jak innym blogerkom...
a Tobie życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga, na pewno będę go śledzić! pozdrawiam cieplutko :*
Dziękuję za miłe słowa :)*
UsuńSwojego czasu miałam ciemniejsze włosy, wracałam do naturalnego koloru, ale chęć posiadania blondu była silniejsza.
Co do blogowania, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz :))
narazie zaczynam od kąpieli rozjasniającej, zobaczymy co to będzie...
Usuńno tak niby jak człowiek nie spróbuje to się nie przekona, ale nie chce wrzucać np zdj złej jakości :/
Oj tam oj tam, treść najważniejsza :) Choć zdaję sobie sprawę, że ładna oprawa graficzna i zdjęcia robią swoje. Od czegoś jednak trzeba zacząć.
UsuńSpójrz na moje zdjęcia (początki blogowania):
- moje białe tło, które wyszło niebieskie plus widać, że to kartki :D
http://4.bp.blogspot.com/-t9qt1qPfytU/Tq6YW_6HSCI/AAAAAAAAAGQ/JRQoZ7b-WaE/s1600/DSC_3761.JPG
http://4.bp.blogspot.com/-HwGMQ-Uueoo/TrBPxd1hehI/AAAAAAAAANA/lMlMwDJ8dH0/s1600/5.jpg
Widzisz, małymi kroczkami uczyłam się robić lepsze zdjęcia :)
Czego używasz do kąpieli rozjaśniającej?
o super, może cos pokombinuje ;)
Usuńdwa proszki rozjasniajace, woda 6%, jakas najtansza odzywka i szampon do włosów ;) a co do wielkości skłądników ( tj. szampon, odzywka i woda ) to zalezy od tego jaka masz długość włosów i to o ile chcesz tonow rozjasnic.
Hmmm a nie myślałaś może o płukankach rozjaśniających, np z rumianku czy korzenia rzewienia? Swojego czasu kupiłam te ziółka, po przeczytaniu jakiegoś posta na blogu i zobaczeniu efektów, ale suma sumarum stoją nierozpakowane ;))
Usuńboje się , że mi przeszuszą skóre głowy która i tak mam już suchą... i sypnie sie z niej nie miłosiernie :/
Usuńlubię Twój blog i podobają mi się zdjęcia jakie robisz, jednak myślę, że tło jest troszkę za jasne.
OdpowiedzUsuńDzięki za uwagę :) Patrząc zwłaszcza na zdjęcia z tej notki, gdzie produkt ma białe opakowanie, zgadzam się, że tło jest za jasne :)
UsuńCalkiem fajny kosmetyk, ale ja jednak wolalabym by dzialal mocniej i niwelowal te czarne kropeczki na nosie ;/
OdpowiedzUsuńJa i tak jestem bardzo usatysfakcjonowana, bo pozbyłam się tych grudek z policzków i okolic żuchwy :)
UsuńJeszcze nie słyszałam o tej marce. Wydaje mi się, że robi to samo co o wiele tańszy produkt więc chyba w tym przypadku nie warto przeplacać :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o kosmetykach tej marki. Fajnie, że produkt się u Ciebie sprawdził.
OdpowiedzUsuńO, genialna sprawa, muszę przejrzeć ich ofertę, bo wcześniej nie słyszałam o tych kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńFajnie jakby był tańszy:D:)
OdpowiedzUsuńTaki kosmetyk, by mi się przydał :) Szkoda tylko, że drogi jest ;P
OdpowiedzUsuńja własnie szukam czegoś, co skutecznie oczyści moje pory... jak tylko przestanę karmić biorę się za kurację kwasami... ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam firmy Bernard Cassiere, także dzięki :) Fajny produkt się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie, ale cena jak dla mnie zbyt wysoka.
OdpowiedzUsuń