Mój nieśmiertelny Dermacol używany jako korektor pod oczy po prostu mi się znudził. Nadal go polecam, ponieważ ma świetne krycie. Jednak trzeba go odpowiednio aplikować, aby zbytnio nie obciążył delikatnej skóry wokół oczu.
Szukając jakiegoś innego zamiennika przeglądałam wizaż, blogi. Zależało mi na jasnym odcieniu, kryciu i rozświetleniu oraz aby cena była w granicach rozsądku. Miałam kilka swoich typów, ale to korektor Maybelline Affinitone najbardziej mnie zaciekawił. Spodobały mi się efekty na blogach, jego cena oraz konsystencja i krycie.
MAYBELLINE AFFINITONE CONCEALER
Zawiera pigmenty kryjące, które utrzymują się na twarzy przez wiele godzin. Bez substancji tłuszczowych, nie zatyka porów. Idealnie tuszuje cienie pod oczami. Posiada bardzo wygodny aplikator.
Pojemność: 7,5 ml
Cena: ok 25 zł
Recenzowany odcień: 01 NUDE BEIGE
MOJA OPINIA
Posiadany przeze mnie korektor jest najjaśniejszym z dostępnych odcieni. Przypuszczam, że ciężko go dostać, ponieważ ja ledwo wypatrzyłam jedno opakowanie.
Kolejny kolor to 02 Natural i może okazać się za ciemny dla osób o bardzo jasnej karnacji (najlepiej sprawdzać to osobiście :))
Aplikator w kształcie gąbeczki.
Kremowa konsystencja. Korektor Affinitone jest dość dobrze napigmentowany (wpada w żółte tony, nie różowe). Prosta aplikacja, za pomocą serdecznego palca wklepuję go w okolice oczu.
Nie wysusza.
Mam wrażliwe okolice oczu. Z sińcami jest różnie, ale zazwyczaj narzekam na niewyspanie i zmęczenie. Krycie jak dla mnie satysfakcjonujące (określiłabym je jako średnie w kierunku mocnego), przy czym jednocześnie korektor rozświetla.
Nie waży się, nie zmienia koloru, nie robi plam.
Wchodzi mi w jedną głębszą zmarszczkę pod oczami (z każdym korektorem tak mam), więc wystarczy jak bezpośrednio po aplikacji to miejsce przetrę pałeczką kosmetyczną.
Długo się utrzymuje w ciągu dnia. Efekt jest naturalny.
Efekt przed i po
Oczywiście bawiłam się w podpisywanie zdjęć i kiedy zorientowałam się, że zrobiłam błąd w nazwie, było już po przysłowiowych ptokach :D
Jedna strona z korektorem, druga bez
Efekt przy pełnym makijażu
(i niech mi ktoś powie, że kobiety nie powinny się malować!! :D)
PODSUMOWANIE
Moim zdaniem jest to bardzo dobry korektor. Nie wiem jak się sprawdza przy kryciu zaczerwień/naczynek/wyprysków, bo używam w tym celu tylko podkładu.
Jaki jest Wasz ulubiony korektor pod oczy?
ładnie sobie radzi, może następnym razem sobie go kupie :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny efekt daję, chociaz nie wiem czy by podołał z moimi cieniami ;/
OdpowiedzUsuńja właśnie szukam mojego ulubionego... ten prezentuje się bardzo dobrze, ale ja mam niestety większe sińce pod oczami :))
OdpowiedzUsuńMiałam korektor Rimmel, który jakiś czas temu mi się skończył. W kwietniu będę w Warszawie, więc zamierzam kupić korektor MAC, a póki co stosuję Dermacol. Owszem, może i świetnie kryje, ale strasznie obciąża, może wysuszyć, a co najgorsze podkreśla wszystkie zmarszczki. Nie lubię go, ale z braku laku go stosuję, bo muszę przetrzyamć do kwietnia. W końcu wpadłam na pomysł, aby Dermacol wymieszać z kremem nawilżającym pod oczy i w ten sposób sprawdza się o niebo lepiej. Tego, który prezentujesz nie miałam, ale możliwe, że kiedyś się na niego skuszę. Póki co jestem strasznie napalona na ten Macowy :D
OdpowiedzUsuńJa dermacol lubię, nauczyłam się go odpowiednio aplikować, często mieszam z czymś innym.
UsuńA na Maca.. równiez jestem napalona :D
Bardzo fajnie wygląda pod oczami, może się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz oczyska ;)
OdpowiedzUsuńA co do korektora, to właśnie szukam jakiegoś dobrego pod oczy ;)
Ja bardzo polubiłam Maybelline pur mineral cover:)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad nim, ale w moim Rossmannie go nie było.
UsuńWygląda bardzo dobrze ;) Ląduje na listę korektorów do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńmam obecnie llamasque i kocham ogromnie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie kryje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, muszę się za nim rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńobecnie uzywam rozświetlającego korektora z Artdeco, ale przyjrzę się temu bo cena jest bardzo atrakcyjna ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go i równiez polecam!
OdpowiedzUsuńl'oreal true match też jest bardzo dobry pod oczy :)aktualnie używam kółka Kryolan.
OdpowiedzUsuńEfekt prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować, cienie pod oczami to moja osobista masakra :'(
OdpowiedzUsuń{hiroinwonderland}
Przyjrzę się mu bliżej. Tyle że moje sińce pod oczami są duże i chociaż ten daje ładny efekt, nie wiem, czy sobie poradzi.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś z 2000 Collection? Jedynym jego minusem jest to, że najjaśniejszy odcień bardzo ciemnieje, efekt możesz zobaczyć tu http://frasiss.blogspot.co.uk/2015/02/jak-dobrac-kolor-korektora-do-podkadu.html?m=1
UsuńRównież posiadam ten korektor. Nie wiem jak z podkładami tej firmy( nie miałam z nimi nigdy do czynienia)ale najjaśniejszy kolor tego korektora jest na prawdę bardzo jasny. Zawsze zimą , jesienią stosuje najjaśniejsze odcienie podkładów i idealnie wpasowują się w moją skórę więc kierując się wcześniejszymi doświadczeniami wzięłam szybko bez sprawdzania kolor 01 i przeżyłam w domu szok gdyż jest bardzo jasny. Żałowałam później że nie sprawdziłam w sklepie .02 a nawet 03 byłby dla mnie idealny. No ale mam nauczkę :) Teraz mieszam go z trochę za ciemnym ( z lata) korektorem L'oreal Touche Magique.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Dlatego najlepiej sprawdzać odcienie w drogerii jeżeli jest taka możliwość oczywiście :) Ja przeważnie paćkam na rękę i jeszcze wychodzę na zewnątrz :P Już mam dość kupowania kota w worku, zwłaszcza, że te światła w drogerii dają przekłamany efekt.
UsuńJak dla mnie 01 jest jasny, ale widywałam też jaśniejsze odcienie kosmetyków innych firm :)
bardzo ładny, naturalny efekt daje. Kończy mi się korektor więc może go wypróbuję :P
OdpowiedzUsuńbardzo zadowalający efekt. muszę go kupić
OdpowiedzUsuńJa wielbię korektor L'oreala True Match - kryjący niedoskonałości. Jest świetny i idealny pod oczy. Nie waży się, nie rozmazuje. Ale niestety powoli mi się kończy... Przy najbliższych zakupach chyba spróbuję tego, o którym piszesz, ewentualnie Rimmel'a. ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam kilka dni temu korektor pod oczy Bell w biedronce i jestem z niego bardzo zadowolona. Kosztował około 6 zł, podobnie jak Maybelline aplikuję się go gąbeczką i naprawdę świetnie sobie radzi (szczególnie biorąc pod uwagę niską cenę) :)
OdpowiedzUsuńTeż go ostatnio kupiłam na promocji w Hebe, tyle że brałam w ciemno i również jestem zadowolona :) Mam ten sam odcień i dosyć mocne cienie i radzi sobie najlepiej ze wszystkich korektorów jakie miałam i co najważniejsze nie utlenia się :)
OdpowiedzUsuńchętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś będę musiała kupić :P
OdpowiedzUsuńNiestety najjaśniejszego odcienia nie mogę znaleźć w sklepach :(
OdpowiedzUsuńMuszę go kiedyś kupić i wypróbować. Co do mojego ulubieńca, ostatnio jest nim korektor rozświetlający z Inglota. Jedyny minut to marne krycie, ale jeśli nie masz dużych "worków" pod oczami da radę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo daje bardzo ładny efekt :)
Muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś na oku, ale teraz bardziej planuję zainwestować w MAC pro longwear concealer. Ale ten też daje fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńposiadałam i również byłam zadowolona z niego :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie. Ładnie kryje.
OdpowiedzUsuńNigdy nim się nie interesowałam, a tu takie zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńnie miałam tego korektora ale widzę, że ładnie kryje:)
OdpowiedzUsuńmoj ulubiony to collection 200 w pedzelk rozswietlajacy :)
OdpowiedzUsuńx
x
x
ja używam Max Factora :) i też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż jest moim ulubieńcem pod oczka i na niespodzianki :) robiłam nawet jakiś czas temu jego recenzję :D
OdpowiedzUsuńrzeczywiście efekt super!
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo dobry, ładnie rozjaśnił okolice oka :) aktualnie używam korektora BB z Bell i jestem bardzo zadowolona, nie myślałam, że tak dobrze się sprawdzi
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest fajny, ale nigdzie go nie widziałam... :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie dobry, jak wykończę swoje to wezmę się za ten ;D pięknooka! ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem na etapie poszukiwania korektora, ale trafiam na jakieś buble cały czas. Jak będę w drogerii następnym razem przyjrzę mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńNice blog!!!Do you like to follow each other???
OdpowiedzUsuńWow! Nieźle sobie radzi ten korektor! :)
OdpowiedzUsuńooo uwielbiam ten korektor ...zmienili opakowanie ale jest genialny..mineralny!
OdpowiedzUsuńOstatnio zaprzyjaźniłam się z korektorem rozświetlającym Inglota. Swego czasu Alina prezentowała go na blogu i nie była z niego zadowolona. Dla mnie jednak mizerne krycie nie stanowi problemu. Bardziej zależało mi na rozświetleniu spojrzenia.
OdpowiedzUsuńTen korektor z Maybelline jest naprawdę jasny. Szkoda, że nie występuje jeszcze w różowej wersji. Niestety, ciepłe odcienie nie służą mojemu chłodnemu typowi urody.
Moim ulubiencem byl mineralny korektor maybelline ale go mendy wycofaly:( teraz bede pewnie szukala zastepcy:P
OdpowiedzUsuńNie wiem czy kiedyś o to Cię już nie pytałam ,ale jakiego podkładu używasz ?
OdpowiedzUsuńprzyjrzę mu się, kiedy moje korektory się skończą :)
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje, ale nie masz zbyt wielkich cieni do ukrycia :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyrównuje koloryt i jest lekki :) też całkiem go lubię
Kochana bosko wyglądasz, kwitniesz !!!
OdpowiedzUsuńJasne, że dziewczyna lepiej wygląda pomalowana, niż nie pomalowana :D:D
Hmm .. ciekawe czy moje cienie by ukrył :) mam bardzo głębokie i ciemne.. :P
OdpowiedzUsuńale lubię affinitone podkład więc chętnie wypróbuje korektora:)
Szukam czegoś takiego i kupię od razu jak spotkam :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie go kupie, jest aktualnie promocja w Naturze :P
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, ale jakie masz cudowne oczy!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń