Cześć!
Dzisiaj nie będzie recenzji. Będzie za to post narzekający ;)
Pewnie tego nie wiecie, ale moim największym kompleksem jest brzuch. Zawsze byłam szczupłą osobą, mogłam jeść wszystko bez ograniczeń i nigdy nie odbijało się to na mojej wadze, skórze itp.
Po pierwszej ciąży narzekałam na wygląd mojego brzucha. Teraz (po drugiej ciąży) patrząc na to z perspektywy czasu uważam, że nie było źle! Za to teraz jest źle. Nie da się niestety powstrzymać rosnącego brzucha zwłaszcza pod koniec ciąży, kiedy to skóra bardzo się rozciąga.
Bardzo żałuję, że nie zaczęłam ćwiczyć od razu po porodzie (2 lata minęły). Mam ogromny żal do siebie, że jestem czasem takim leniem, że brakuje mi samozaparcia, wyrobienia sobie systematyczności.
Np mam tak: ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę, nie ćwiczę tydzień/dwa, ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę, nie ćwiczę 2 tygodnie. Jednak zawsze było dla mnie pocieszające, że prędzej czy później wracam do treningów. Tylko tak ostatnio pomyślałam: i co z tego, że taki ze mnie hero, że się nie poddaję. Ileż można razy zaczynać i nie kończyć?
Tak więc uwaga, uwaga- od miesiąca ćwiczę Zumbę, później dołączyłam Skalpel (2-3 tydzień).
Codziennie balsam ujędrniający
1x w tygodniu koncentrat cynamonowy BingoSpa
1x w tygodniu masaż bańką chińską
Właściwie to Zumbę (15-20 minut dziennie) w domowym zaciszu zaczęłam tańczyć już końcem zimy. Bardzo lubię takie ruchowe treningi i mogę je wykonywać bez problemu w ciągu dnia przy dwójce dzieci- dziewczyny również tańczą po swojemu. I tak sobie myślę, że gdyby nie ta Zumba to po pierwszym Skalpelu Chodakowskiej padłabym na zawał.
Ogólnie to jestem cały czas w ruchu, kondycja jest coraz lepsza. Jednak brzuch to jest ciągle taki sam. Dociera do mnie smutna prawda, że chyba niewiele z takim brzuchem po ciążach można zrobić :/ Oglądając czasem Sekrety Chirurgi i patrząc na kobiety z tym samym problemem myślę, że z chęcią poddałabym się plastyce, liposukcji brzucha. Efekty przed i po są cudowne https://www.tourmedica.pl/zdjecia-przed-i-po/plastyka-brzucha/
Z resztą z chęcią powiększyłabym sobie usta, piersi i zrobiła brwi :P
Może kiedyś się na coś zdecyduję..
Póki co ćwiczę, smaruję się różnymi specyfikami, obwijam brzuch folią i masuję bańką chińską.
Jak dobrze, że olśniło mnie, że z niektórymi zabiegami nie muszę czekać aż dzieciaki usną (a ja wówczas padam na twarz), tylko np mogę obwinąć się folią i odkurzyć dom, zrobić obiad, pobawić się z dziewczynami.
Tak na prawdę to dopiero zauważyłam efekty po skalpelu, że brzuch się lekko wciągnął, ale nadal jest po środku taki hmm wystający, skóra grudkowata naciągnięta. W ubraniu nie mam z tym większego problemu, ale wiadomo jest lato. W tamtym roku przed wyjazdem nad morze kupiłam strój jednoczęściowy. W tym skusiłam się na normalny, ale za bardzo przekonana nie jestem. Ja jestem drobna, niewysoka, noszę rozmiar xs/s, ten brzuch w ogóle do mnie nie pasuje! ;)
Jak dobrze, że olśniło mnie, że z niektórymi zabiegami nie muszę czekać aż dzieciaki usną (a ja wówczas padam na twarz), tylko np mogę obwinąć się folią i odkurzyć dom, zrobić obiad, pobawić się z dziewczynami.
Tak na prawdę to dopiero zauważyłam efekty po skalpelu, że brzuch się lekko wciągnął, ale nadal jest po środku taki hmm wystający, skóra grudkowata naciągnięta. W ubraniu nie mam z tym większego problemu, ale wiadomo jest lato. W tamtym roku przed wyjazdem nad morze kupiłam strój jednoczęściowy. W tym skusiłam się na normalny, ale za bardzo przekonana nie jestem. Ja jestem drobna, niewysoka, noszę rozmiar xs/s, ten brzuch w ogóle do mnie nie pasuje! ;)
Dobra, koniec o mnie. Chociaż przyznam, że ponarzekałam to i tak staram się podchodzić do tego na luzie. Żaden to koniec świata dla mnie.
Teraz Wy piszcie mi o Waszych kompleksach.
Akceptujecie siebie w całości czy z chęcią zmieniłybyście coś?
Czekam na komentarze w stylu: ty i brzuch?
OdpowiedzUsuńTylko osoba po ciąży zrozumie ten ból. Zwłaszcza jak całe życie było się szczupłym a teraz skóra naciągnięta, flak i oponka
Dokładnie ja tak mam zawsze chuda jak szczapa przy wzroście 152. Dwójka dzieci urodzona i brzuchh mi został jakbym była w ciązy :(
UsuńMasakra z sukienkami bo to źle wygląda...
Mam to samo, ogólnie niby jestem szczupła, ale brzuch po 2 ciążach jest. Oczywiście można to odpowiednio maskować ubraniami, ale chętnie wróciłabym do dawnej figury. Nie jest jednak łatwo, nawet jak się ćwiczy, bo skóra po ciąży nie jest już w takiej formie. Ale warto działać, choć i z czasem bywa różnie. ;)
UsuńAnonimowy: przypomniało mi się, jak kupowałam w tym roku strój kąpielowy. Zdecydowałam się na dwu częściowy, ale tak pomyślałam, że przydałby się też taki jedno. I mówię ekspedientce, że chciałabym taki który dobrze by mnie chwycił w talii, ścisnął brzuch. Popatrzyła się na mnie jak na debila :D W końcu mówię, że niech zobaczy sobie mój brzuch po 2 ciążach. A w ubraniu tego nie widać.
UsuńNataleczka, polecam jakąś bluzeczkę lub halkę pod spód wyszczuplającą :)
UsuńRetromoderna jest dokładnie tak jak piszesz. Najgorsza ta skóra po ciąży. Tłuszcz spalisz, mięśnie wyrobisz, ale skóra nie zawsze chce wrócić do formy.
UsuńA może tak zacząć ćwiczyć trochę? znam takie mamy które po urodzeniu jak znalazły w sobie motywację do ćwiczeń i wróciły do dobrego wyglądu.
Usuńprohelvetia.pl nie wiem do kogo ten komentarz, ale jeśli do mnie to ja ćwiczę :)))
UsuńTak samo mam jeśli chodzi o ćwiczenia... ćwiczę i ćwiczę a potem jakaś długa przerwa, i to często bez powodu w sumie...
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i wytrwałości :)
Dziękuję kochana :*
UsuńChyba trudno jest znaleźć osobę, która akceptuje siebie w 100% :(
OdpowiedzUsuńBędę trzymać za Ciebie kciuki, żeby jak najwięcej udało Ci się uzyskać ćwiczeniami :)
Z chęcią też bym poćwiczyła zumbę - filmiki z ćwiczeniami znajdujesz na yt ? Podzieliłabyś się linkami ? :)
Jasne :)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=7X8eftN2mv0
https://www.youtube.com/watch?v=Fy3Gt8X6XUY
https://www.youtube.com/watch?v=-ZB6XIkfxnQ
https://www.youtube.com/watch?v=3QR-on34Zak
To jest mój stały zestaw :) Bardzo lubię. Czasami również dodatkowo ćwiczę tą zumbę: https://www.youtube.com/watch?v=HRkNfdlm5Qs ale nie przepadam, bo mnie irytuje ta piekna laska z przodu :D
ojjj brzuch to największa zmora... Ja żałuję, że przy rocznej przygodzie z kulami (po kontuzji kolana) nie ćwiczyłam właśnie brzucha... Rok czasu pozwalania sobie na wszystko, bo co tam :) Tłumaczyłam się kontuzją, że wszystko z czasem wróci do normy ... Niestety ... Mija kolejny rok a ja dalej stoję z wagą .. Zaczęłam chodzić na siłownię ale wiadome na efekty będzie trzeba czekać trochę :)
OdpowiedzUsuńWytrwałości i powodzenia! :) Fajnie jest chodzić na siłownię. Jest się chyba bardziej zmobilizowanym do systematyczności i dokładności.
Usuńnie jesteś sama :) mimo, że jeszcze nie rodziłam to i tak brzuch jest moim kompleksem :)
OdpowiedzUsuńWidzę właśnie, że nie jestem sama :P
UsuńJa sama mam kompleksy na punkcie brzucha od dziecka mam skrzywienie w 3 miejscach przez co mam wygięcie w plecach a brzuch do przodu a tyłek trochę wypiety... często np moj brzuch wygląda tak jakbym była w ciąży szczególnie gdy pojem i trochę mnie to denerwuje bo czasami ludzie nawet tak myślą. To moja zmora aby to skorygować musiałabym mieć operację na kręgosłup wtedy miałabym inną sylwetkę w okolicy tułowia i przede wszystkim bylabym ciut wyższa ale to zbyt poważna sprawa więc póki mi bóle kręgosłupa nie dokuczaja na operację nie pójdę
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu u siebie zauważyłam takie wygięcie na plecach- pewnie po ciążach :/
UsuńTrzymam kciuki, że zabiegi i ćwiczenia przyniosą upragniony efekt ;)
OdpowiedzUsuńA co do moich kompleksów to myślę, że największym jest cera..
Dziękuję :)* Mimo, że sama nie miałam większych problemów z cerą to słyszałam i czytałam jakie to uciążliwe jest.
UsuńSprawdź czy nie masz rozstępu mięśni brzucha - wpisz w wyszukiwarkę i pooglądaj zdjęcia, zrób test. Jeśli go masz, to robione przez ciebie ćwiczenia nie tylko ci nie pomogą, ale zaszkodzą. W razie czego pomaga dobry fizjoterapeuta, w ostateczności operacja.
OdpowiedzUsuńPoozdrawiam!
I łącze się w bólu - całe życie szczupła, po ciąży z brzuchem :-)
Już chyba w tamtym roku to sprawdzałam i na moje oko mam rozstęp mięśni brzucha :/ Nietety nie znam dobrego fizjoterapeuty, a lekarze ten problem bagatelizują. Słyszałam jednak, że skalpel jest dobry na rozstęp.
UsuńĆwiczyłam z Mel B.efekty były ale znów wróciłam do brzuszka. Lenistwo niestety. Muszę coś z tym zeobić.:)
OdpowiedzUsuńPróbowałam ćwiczyć z Mel B ale nie dawałam rady :P
UsuńJa mam to samo, tyle że nie mogę się totalnie zmobilizować do ćwiczeń. W marcu chodziłam z koleżanką na fitness i o wiele lepiej się czułam. Teraz wyjechałam za granicę i nawet nie wiem z kim gdzieś się ruszyć w babskim towarzystwie :( chociaż mamy zamiar biegać z chłopakiem - nie wiem czy dojdzie to do skutku :P Kilka dni też robiłam Mel B na pośladki ale nie mam totalnie kondychy :(
OdpowiedzUsuńBieganie z chłopakiem to bardzo fajny pomysł :)
UsuńJa również nie cierpię swojego brzucha, więc nie jesteś sama;)
OdpowiedzUsuńWyglądałam dobrze, ale było mi za mało, więc zaczęłam się odchudzać i wyglądam znacznie gorzej niż przed odchudzaniem.
Teraz codziennie staram się ćwiczyć Skalpel, a jeśli nie Skalpel to chociaż przysiady.
A i trzymam za Ciebie kciuki.:)
Ja również trzymam kciuki za Ciebie! :))
UsuńMam ten sam kompleks co Ty i z takiego samego powodu. Z ćwiczeniami po urodzeniu dziecka też zwlekałam. Jak już zaczęłam ćwiczyć to albo mi się po prostu odechciało, albo miałam tyle zajęć, że nie miałam już na nie czasu. Teraz, od kilku dni zaczęłam systematycznie ćwiczyć program z Jillian Michaels 30 day shred. Kiedyś go ćwiczyłam i po miesiącu było widać efekty. Jakby co, możesz zajrzeć na mojego bloga - kiedyś tym ćwiczeniom z Jillian poświęciłam osobny post :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zaglądnę i odszukam post, dzięki :))
UsuńU mnie brzuch to też problem - taka budowa. Wizualnie nie wygląda źle - nie jest pokryty cellulitem, rozstępami i nie jest trzęsącą się galaretą. Ale jest wystający i bez kształtu. Też wdrożyłam zatem plan treningowy ;) Pomijając to, że ogólnie teraz wdrożyłam się w regularnej treningi to z dużym naciskiem na brzuch. Od siebie mogę polecić hula-hop :) Jest naprawdę bardzo pomocne :)
OdpowiedzUsuńćwiczenia to podstawa :)
OdpowiedzUsuńMój kompleks - nogi. Mimo długiego chodzenia - dziennie minimum 10 h. Czasem nawet i dłużej - wisi mi skóra po wewnętrznej stronie ud. Kompleks taki, że gorąco, a ja w długich spodniach :( Na ćwiczenia nie mam siły ani czasu, jedynie smarowidła pozostały:)
OdpowiedzUsuńKażdy ma jakiś kompleks. Grunt to umieć go zatuszować, lub go zwalczyć, tak jak Ty - działasz, robisz coś, ćwiczysz, by poprawić brzuch ;)
OdpowiedzUsuńMój brzuch po ciąży też nie jest najpiękniejszy :/
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że to napiszę ale chciałabym mieć taki problem jak Ty/Wy. Ja obecnie nie mogę mieć dzieci a bardzo ich z mężem pragniemy. Wolałabym aby brzuch po ciąży był moim problemem zamiast niepłodności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Iza
Bardzo mi przykro, że z mężem macie taki problem. Dla mnie córki to moje największe szczęście. Jednak wierzę, że nie odebrałaś tego posta, jak i komentarzy pod jako jedynych naszych największych życiowych problemów.
UsuńPozdrawiam również
Ja mam duży brzuch w ciąży i dla mnie to też jest kompleks. Martwię się co będzie po ciąży. Jak i czy kiedykolwiek wrócę do figury sprzed ciąży . Wiem, że ćwiczenia są najważniejsze i bardzo chce do takich wrócić najszybciej jak tylko będę mogła.
OdpowiedzUsuńA czy smarowalas się czymś w ciąży?
OdpowiedzUsuńTak, codziennie. Akurat jeśli chodzi o balsamy to zawsze byłam systematyczna :)
UsuńZnam ten ból, ale u mnie została skóra z którą nic nie zrobię. Jedyne wyjście dla mnie to zabieg niestety :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w ciąży, ale 12 roku życia miałam problem w wystającym brzuchem. Pomogła mi zdrowa dieta i ćwiczenia z Chodakowską. Brzuch jest coraz mniejsze i już nie wystaje. Na początku robiłam Extra Figurę a później Turbo Wyzwanie. Zastanawiam się jak u Ciebie wygląda odżywianie po ciąży? Odżywiasz się zdrowo?
OdpowiedzUsuńJak sprawdza się u Ciebie koncentrat cynamonowy BingoSpa?