Nauczyłam się systematyczności dzięki Pharmaceris. Balsamowanie się jest teraz dla mnie jak mycie zębów, coś naturalne, oczywiste i tak na prawdę wcale nie wymagające mega wysiłku :P
PHARMACERIS, EMOLIACTI, REGENERUJĄCY KREM-MASŁO DO CIAŁA
*OLEJ Z AVOCADO, OLEJ BABASSU, WOSK PSZCZELI, ALANTOINA
*REKOMENDACJA KLINIKI DERMATOLOGII
*PRODUKT BEZZAPACHOWY I HYPOALERGICZNY
POJEMNOŚĆ: 225ml
RODZAJ SKÓRY: sucha
WSKAZANIA: Codzienna pielęgnacja skóry przesuszonej, wrażliwej, skłonnej do łuszczenia się i podrażnień, ze skłonnością do atopowego zapalenia skóry.
DZIAŁANIE: Innowacyjne połączenie składników emolientowych, takich jak olej z avocado, olej babassu i wosk pszczeli, nadaje kremowi intensywne właściwości odżywcze i natłuszczające, tworząc na powierzchni skóry ochronny film zabezpieczający przed wysuszeniem. Specjalistyczny kompleks witamin m.in. A, E, skutecznie odżywia i regeneruje bardzo suchą skórę. Receptura kremu wzbogacona gliceryną i alantoiną wykazuje działanie kojące i łagodzące podrażnienia przy jednoczesnym wygładzeniu i zmiękczaniu naskórka. Krem intensywnie regeneruje, pielęgnuje i rewitalizuje bawet bardzo suchą i podrażnioną skórę, przywracając jej miękkość i kondycję skóry o prawidłowych fizjologicznie funkcjach metabolicznych
CENA: ok 36zł
http://sklep.eris.pl/pharmaceris/pl/product/emoliactikrem-maslo-do-ciala-528.html
OPAKOWANIE
Prosta, bez udziwnień tubka, która dozuje odpowiednią ilość produktu. Duży plus za zabezpieczenie, dzięki któremu mamy pewność, że nikt nie używał produktu przed nami.
KONSYSTENCJA
Dość tłusta konsystencja, ale dobrze się rozsmarowuje. Nie żałowałam go sobie i nakładałam sporą ilość.
Krem pozostawia film na skórze, efekt nawilżenia/natłuszczenia jest widoczny.
MOJA OPINIA
Osobiście nie lubię lejących się balsamów. Preferuję te o zbitej konsystencji, tłuste, natłuszczające.
Nie przeszkadza mi ten film na skórze, wręcz bardzo go lubię.
Moja skóra jest sucha, ale w porównaniu do twarzy nie wymaga wielkiego nawilżenia.
Krem-masło stosowałam dwa razy dziennie i oceniam go pod tym kątem. Wszystkie zapewnienia producenta zostały spełnione. Skóra była nawilżona, odżywiona, miękka i przyjemna. Podczas stosowania go nie miałam żadnych problemów z suchością skóry, podrażnieniem itp. Przypominał mi balsamy, którymi smaruję skórę dziecka (Julka ma atopowe zapalenie skóry) zarówno jeśli chodzi o konsystencję jak i działanie- po prostu dobrze nawilżający i natłuszczający produkt.
OCENA 5/5
PODSUMOWANIE
Kosmetyk ten dostał u mnie maksymalną ocenę. Zużyłam go do samego końca co świadczy o tym, że polubiłam go. Skończył się i mam dylemat czy kupić następne opakowanie. Co mnie powstrzymuje? Cena.. ok 36zł.
Zdaję sobie sprawę, że moja skóra nie jest zbytnio problemowa i wymagająca, a codzienne, systematyczne balsamowanie jej wystarczy, dlatego -jak dla mnie- uważam, że ten kosmetyk jest za drogi. Gdybym jednak miała większe problemy z suchością skóry, kupiłabym go bez wahania. Prawdopodobnie więc powrócę do niego zimą ;)
Ciekawa jestem czy któraś z Was również tak jak ja woli balsamy o treściwszej konsystencji :)
Używałyście kremu-masła z Pharmaceris?
Jakie są Wasze ulubione kosmetyki do pielęgnacji ciała?
I przede wszystkim- czy jesteście systematyczne w balsamowaniu się? ;)
*Produkt dostałam w ramach współpracy :)
Chyba go spróbuję^^
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z tej serii. Ten też stoi u mnie na stoliku przy łóżku:)
OdpowiedzUsuńja pokochałam Pharmaceris! mają naprawdę świetne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJa muszę nałożyć balsam po kąpieli, bo bez niego czuje się jakaś... naga. ;) Potrzebuję go jak kremu do twarzy.
OdpowiedzUsuńTego akurat nie używałam, ale mam teraz masełko z TBS o dość tłustej i treściwej konsystencji i go pokochałam. ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńlubie Pharmaceris :)
Wygląda świetnie, chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńmusze go sprobowac :)
OdpowiedzUsuńto co napisalas, plus opakowanie.. wszystko idzie za tym aby go kupic :)Opakowanie niby banał, ale ja nie znosze przekombinowanych kosmetykow ktore szpeca moja łazienke :) ten jest delikatny i sybtelny.. jesli faktycznie dziala.. Czas po niego siegnac :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, bardzo fajny blog!
W wolnej chwili zapraszam:
m-fashion-design.blogspot.com
Ja też zdecydowanie wolę proste opakowania :)
UsuńJa nie wyobrażam sobie dnia bez posmarowania się balsamem/masłem/kremem po kąpieli. Dla mnie to rzecz tak naturalna, że aż niemożliwa do pominięcia. A co do konsystencji, to nie zwracam na to zbytnio uwagi - lubię za równo typowo balsamowe, dosyć rzadkie, (ale nie jak woda, broń Boże!), jak i te bardziej treściwe.
OdpowiedzUsuńA jeśli chcesz krem, który pozostawia lekki film i fajnie nawilża, a do tego ma bajecznie niską cenę, to polecam limitowane masło Isana Body Butter Walnussmilch :) Pisałaś kiedyś, że byś je chciała, więc może mogłabym pomóc Ci w zdobyciu go!
Tak, chciałam to masło kupić, było nawet u mnie w Rossmannie, ale zrezygnowałam. Potem wąchałam je u koleżanki i mnie ten zapach nie podchodzi chyba za bardzo.. Ale dziękuję za chęci w pomocy zdobyciu go ;)
UsuńJasne, w sumie też wolałabym nieco inny zapach, ale cóż...
UsuńNigdy nie zdazylo mi sie jeszcze zeby skonczyc jakis balsam, ale juz niedlugo! Obecny, ktorego uzywam juz jest na wykonczeniu! :D Z firmy Pharmaceris uzywalam tylko szamponow i bardzo jestem z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuńA co do regularnego balsamowania. To jestem zbyt leniwa na to, chociaz lepiej sie czuje po kapieli jak sie jeszcze nasmaruje. Jedynie na wakacjach regularnie uzywam balsamu, ale to dlatego ze kazde lato spedzam w USA a tam maja okropnie chlorowana woda w kranach i strasznie wysusza skore.
Jeśli wiem, że danego dnia mam typowego lenia i nie będę miała siły na balsamowanie się to dodaję wówczas do kąpieli kilka trochę oliwki albo olejku :) Skóra jest mięciutka.
Usuńnie uzywalam tego kosmetyku, ja w przeciwienstwie do Ciebie wole te lejace sie balsamy ktorych aplikacja trwa ulamek sekundy. ale tez nie jestem systematyczna i trudno mi cos skonczyc ;-)
OdpowiedzUsuńTez nie lubie lejacych sie balsamow, jestem fanka gestych konsystencji:) mysle ze poprosze o probe tgeo balsamu w jakiejs aptece
OdpowiedzUsuńNie miałam tego balsamu, zazwyczaj używam tych tańszych drogeryjnych. Nie balsamuję się codziennie, tylko raz na perę dni w zależności od potrzeby. Kremuję codziennie tylko łydki, bo często mam suche:)
OdpowiedzUsuńa gdzie mogę go dostać ?
OdpowiedzUsuńhttp://dont--stop--believin.blogspot.com/
Balsam możesz kupić w aptekach, albo np tutaj: http://sklep.eris.pl/pharmaceris/pl/product/emoliactikrem-maslo-do-ciala-528.html
Usuńużywałam Pharmaceris i zgadzam się że niektóre kosmetyki mają rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam. Staram się nawilżać moją skórę co dzień, ale czasami tak bardzo mi się nie chcę, że odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad kupnem i cena mnie odstraszyła, ale może się w końcu zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńJa nie nawiedzę balsamów,wolę coś gęstszego tak jak Ty.Ten produkt wydaje się ciekawy.
OdpowiedzUsuńbrzmi jak mój wymarzony balsam :) obecnie używam chyba podobnego w konsystencji i działaniu La Roche Posay Lipikar Baume Ap i jestem z niego baardzo zadowolona.. nigdy nie byłam systematyczna w balsamowaniu, bo efekty były dość kiepskie.. tak sobie to bynajmniej tłumaczę ;) ale ten naprawdę działa i używam go codziennie, co dla mnie jest mega sukcesem ;) jak się skończy czeka w kolejce masełko L'occitane.. potem coś z Yes To Carrots.. i to chyba tyle z moich balsamicznych zapasów ;) tego Twojego wpisuję na listę, bo jeśli jest podobny to La Roche, to jestem pewna, że by mi bardzo przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńKiedyś koleżanka na studiach kupiła sobie balsam z La Roche Posay, posmarowałam sobie nim ręce i byłam zachwycona. I teraz po kilku latach balsam z Pharmaceris przypomniał mi to smarowidło koleżanki ;)
Usuńno czyli coś musi być na rzeczy :)
UsuńRównież wolę taką konsystencję,ale cena Pharmaceris mnie odstrasza
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej firmy są bardzo dobre, miałam kilka kremów, tego nie, więc chyba spróbuję skoro dostał 5 u Ciebie ;))
OdpowiedzUsuńno cena to chyba jedyny minus ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze pomijałam balsamowanie ciała, szkoda mi było na to czasu. Ostatnio jednak zmuszam się do tego, bo zbliża się lato i chciałabym mieć trochę ładniejszą skórę, niż mam obecnie:)
OdpowiedzUsuńDLa mnie balsamowanie ciała to rytuał. Najlepiej mieć do tego pięknie pachnące rzeczy i wtedy aż się czeka wieczora kiedy będzie można się nabalsamować. Ja to robię każdego wieczora i czasami jak mam czas to i rano. Wole treściwsze balsamy, albo masełka. Teraz używam TBS truskawkowego na przemian z grapefruitowym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ruda
jeśli jest faktycznie tak dobry to nie ma się co zastanawiać tylko kupić 2gie opakowanie :) ja również wolę te cięższe balsamy/masła ;)
OdpowiedzUsuńoooo to coś dla mnie! muszę kupić :) niestety i mnie brak systematyczności w balsamowaniu.. właśnie za szybko się nudzę :D oby tym razem było inaczej! w końcu trzeba o siebie dbać ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wszelkiego rodzaju masła do ciała, które cudownie pachną=) zapach jest w tym temacie moim wyznacznikiem:)
OdpowiedzUsuńFakt, cena trochę wysoka, ale jeśli Tobie tak bardzo przypasował to lepiej kupić jeden porządny niż kilka gorszych ;)
OdpowiedzUsuńJestem okropnie leniwa i rzadko się balsamuję, ostatnio coraz częściej, żeby mieć ładniejsze ciało na lato :) Zdecydowanie bardziej lubię te treściwe, według mnie lepiej nawilżają :)
OdpowiedzUsuńsame dobre recenzje ich ostatnio widzę a ja jakoś się nie mogę przekonać wciąż :(
OdpowiedzUsuńNie spróbujesz to się nie przekonasz ;) Warto poprosić więc najpierw o próbkę :)
UsuńMoże powinnaś wybróbować jakiś balsam z Ziai? Ja co prawda mam bardzo suchą skóre i używałam codziennie masła, ale nawet jak Ci się nie sprawdzi, to cena nie zabija :)
OdpowiedzUsuńDo Ziaji mam uprzedzenie, ponieważ płyny z tej firmy bardzo wysuszały mi skórę :/
UsuńCzuję się jakbym czytała o jakimś produkcie chińskim xd
OdpowiedzUsuńHehe dlaczego chińskim?
Usuńja wolę te lżejsze - nie znoszę, kiedy coś mi się mazia po skórze wtedy, gdy nie powinno xD
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę tego balsamu, którą dostałam przy zakupie produktów Pharmaceris,
OdpowiedzUsuńbył całkiem fajny, ale nie potrzebuję takiego nawilżacza ;)
Lubię kosmetyki tej firmy, ale zanim kupię nowy balsam do ciała muszę zużyć te co mam.
OdpowiedzUsuńno to musisz się zdyscyplinować, wiem jak trudno być konsekwentną w balsamowaniu ale trzeba się zmuszać, ja teraz bardzo lubię to dla mnie forma relaksu i uzywam codziennie i najlepiej ładnie pachnącego :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam próbki ale daaaaawno i nie pamiętam zupełnie konsystencji ani zapachu i czy to był dokładnie właśnie ten :)
Bardzo lubię apteczne balsamy, zwłaszcza lipikar (?). Fajnie, że znalazłaś taki, który motywuje Cię do regularnego stosowania. Sama wiem po sobie, że to bardzo ważne.
OdpowiedzUsuńKurcze, gdybym miała tyle kasy na balsam do ciała, to już dawno bym poleciała go kupić. Po tym co napisałaś wnioskuję, że idealnie sprawdziłby się na mojej skórze. Też nie przeszkadza mi tłusty film.
OdpowiedzUsuńja obecnie pilnuję się z balsamowaniem, zwykle byłam niesystematyczna i leniwa do nich, a teraz staram się używać ich codziennie po kąpieli. tego nie znam, ale recenzja kusząca!
OdpowiedzUsuńNie używałam tego balsamu :) ..i jak widzę cenę, to nawet nie myślę o nim :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz co?! Jak możesz? Mój portfel tego Ci nie wybaczy.. Kurcze, no kusicielka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale mnie zaciekawiłaś nim:)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. U mnie ciężko z systematycznością, zazwyczaj ostro się smaruję przez tydzień lub dwa, a później tracę zapał;)
OdpowiedzUsuńJa polecam krem do ciała Vichy Nutriextra. Jest przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej, świetnie nawilża i posiada gęstą konsystencję. :)
OdpowiedzUsuńja używam olejku i jedwabiu do ciała:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuń