Cz Wy też macie grudzień pełen obowiązków, że nie na wszystko starcza Wam czasu?
Ja tak mam.. dlatego z lekkim opóźnieniem prezentuję mój prezent mikołajkowy, który sama wybrałam w SP.
Jak pisałam w tym poście: klik zaintrygował mnie tusz Maybelline Collosal, dlatego kiedy pojawiły się zestawy tego tuszu razem z płynem do demakijażu, zapragnęłam go przygarnąć do siebie na dłużej.
Niestety w zestawach nie było identycznego tuszu, którego testowałam (z czarnymi napisami) dlatego wybrałam ten:
W skład zestawu wchodzi:
- maskara Colossal Volum'Express
- płyn micelarny do demakijażu oczu oraz skóry wrażliwej
Wybrałam sobie jeszcze dobrze mi znany pędzelek z Essence (którego ledwo widać na zdj :/) oraz przy kasie (za 3zł z groszami) żel do mycia ciała.
I zostałam po raz pierwszy w Superpharm obdarowana próbkami:
Kiedy Pani przy kasie zaczęła wkładać próbki do siateczki to moje oczy robiły się coraz większe :D
- 2 ulotki z próbkami kremu na dzień do skóry normalnej i mieszanej Eurecin
- 2 ulotki z próbkami kojącego mleczka do ciała Eurecin
- 15 ulotek z próbkami Eurecin
1 ulotka zawiera próbkę kremu neutralizującego zaczerwienienia skóry oraz kremu przeciw zaczerwienieniom na noc, czyli w sumie 30 próbek..
- 2 próbki Vichy Dermablend
- 1 próbka vichy aerateint pure
- 1 próbka kremu max regenerator skóry Yoskine
- 1 próbka szamponu L'oreal Elseve Volume Collagene
- 4 próbki kremu intensywnie nawilżającego o przedłużonym działaniu z Dermedic (mam pełnowymiarowe opakowanie i uwielbiam)
W sumie 43 próbki.. SZOK ;)
Nie mogę się doczekać testowania szczególnie tuszu do rzęs. Postanowiłam jednak, że zanim go otworzę to wykończę wszystkie moje otwarte maskary, więc trochę to potrwa.. ;)