Właśnie przeżyłam chwilę grozy..
Wchodzę na swoje konto gmail, żeby sprawdzić wiadomości, a tu komunikat:
"Niestety konto zostało wyłączone"
Z biciem serca i trzęsącymi się dłoniami wpisuję adres swojego bloga, klikam enter...
"Niestety blog pod adresem mallene.blogspot.com został usunięty"
Możecie wyobrazić sobie co przeszłam.. Co najlepsze ogólnie moje życie należy do dość stresującego i nawet ostatnio miałam wiele przeżyć, ale nie pamiętam żebym ostatnio aż tak się zestresowała!
Mój blog.. to część mojego życia..
Moje wykształcenie, moje plany na przyszłość, wszystko związane raczej z kierunkiem moich studiów- prawem..(jestem przed obroną), a blog kosmetyczny, kosmetyki, makijaż, wizaż to taka odskocznia, coś co zawsze mnie interesowało, coś co zawsze kochałam, coś czego czasami się wstydziłam, żeby nikt nie uznał mnie za "pustą" i "próżną".
I kiedy postanowiłam pomyśleć trochę o sobie, o swoich typowo kobiecych zainteresowaniach, założyłam bloga.. Mój blog miał ponad miesiąc. W chwili publikowania posta o rozdaniu miał 129 obserwatorów. Włożyłam w niego wiele pracy.. A dzisiaj widzę takie komunikaty.. Normalnie szok.
Pierwsze co napisałam do gmail. Trafiłam chyba na bardzo kompetentną osobę i niedługo po tym, na swoją drugą pocztę dostałam meila:
"Przepraszamy za wszelkie niedogodności. Opisany przez Ciebie problem powinien być już rozwiązany."
I wszystko już działa.. Ufff..
Także tak łatwo się mnie nie pozbędziecie :P
---------------
PS
Pamiętajcie, żeby robić kopie zapasowe swojego bloga!
Projekt-> Pulpit Nawigacyjny-> Zakładka Ustawienia -> Eksportuj bloga
Odzyskiwanie skasowanego bloga:
http://edytuj.blogspot.com/2010/12/odzyskiwanie-skasowanego-bloga.html
ana końcu "pobierz bloga"?
OdpowiedzUsuńszczerze to nigdy o tym nawet nie pomyślałam
Dobrze wiedzieć! Współczuje, tez bym się zdenerwowała!
OdpowiedzUsuńObsession- tak na końcu kliknij pobierz bloga i zapisz go na dysku
OdpowiedzUsuńMiałam identycznie jakis czas temu. Masakra...
OdpowiedzUsuńgoskaaa- niezły stres..? Teraz powoli zaczynam się z tego śmiać, ale nie było mi do śmiechu :)
OdpowiedzUsuńW sumie dziękuje za tego posta :D warto jednak zadbac o swojego bloga, tym bardziej, że faktycznie człowiekowi zależy :)
OdpowiedzUsuńdzięki, zrobione :)
OdpowiedzUsuńja tez bym sie porzadnie zestresowala i wiesz rozumiem cie co do tego ze wstydzisz sie czasem, ze lubisz kosmetyki..mam tak samo...czasem siostra mnie krytykuje ze si emaluje pol dnia i wogole / a wiesz np maluje makijaz na bloga albo konkurs/ albo ze ylko ciagle mam jakies nowe kosmetyki..al enp prawie wogole ciuchow nie kupuje bo ich kupowanie przyjemnosci mi nie sprawia..ogolnie mam sposo zainteresowan i twarde zyciowe zasady ale mam wrazenie ze jak mowie o kosmetykach to jakby byla jakas gorsza;/dlatego swietnie sie odnjaduje tutaj w blogowym swiecie w ktorym nikt mnie w ten sposob nie ocenia:)
OdpowiedzUsuńps. w zyciu jest tyle stresow tyle powaznych spraw ze chociaz tutaj mozna poplotkowac i spotkac sie na wirtualnej kawie;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie dzisiaj chciałam nadrobić Twojego bloga, a tu komunikat, że usunięty. w szoku byłam nieziemskim, a co dopiero Ty... dobrze, ze wszystko wróciło do normy. kopie zapasową swojego też zrobię:)
OdpowiedzUsuńchyba przeżyłabym zawał, gdybym dostała taki komunikat.. całe szczęście, że wszystko skończyło się dobrze :))
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć o tej kopii zapasowej bloga :)
OdpowiedzUsuńO ja... Dobrze, że jesteś ;) I żeby nigdy znów Ci się to nie przytrafiło ;)
OdpowiedzUsuńLyna_sama- warto warto!
OdpowiedzUsuńObsession- nie ma za co :)
monica- doskonale wiem o czym piszesz.. Jak byłam młodsza to zawsze właśnie ktoś z rodzinki mi dogryzał o czymś związanym z kosmetykami, makijażem. I tak z perspektywy czasu, jak już praktycznie skończyłam studia i mam prawnicze wykształcenie (z którego i tak jestem dumna)- tak sobie myślę, że stłumili moje zainteresowanie, moją pasję, mój nazwijmy to jakiś tam talent. Być może gdyby tak nie było, mogłabym rozwijać bardziej "naukowo" i praktyce swoje zamiłowania i ciekawe jakby moje życie się potoczyło.
Tak jak napisałam, czasami się wstydzę swojego zainteresowania i obawiam się, że ktoś może mnie uznać za pustą i próżną, ale w pewnym momencie powiedziałam sobie dość tego. Założyłam bloga, gdzie znalazłam tyle osób, które też to lubią. Różnymi rzeczami zajmujemy się na co dzień, ale łączy nas wspólna pasja. Nawet zapisałam się na warsztaty makijażu i wizażu z czego jestem szalenie dumna i nie mogę się doczekać. W jakimś sensie nadrabiam stracone lata :)
Extension beauty,Paulina - widok tego komunikatu sprawił, że przestałam oddychać.. :D
Tishak- sama się dowiedziałam o tym z blogów.. Na początku taką zrobiłam, dzisiaj miałam powtórzyć, ale uprzedziło mnie usunięcie mojego bloga.. heh na szczęście wszystko wróciło do normy
anikowa101- mam nadzieję, że już nigdy mi się to nie zdarzy i nie życzę tego nikomu..
nie tylko Ty przeżyłaś dziś aki mini zawał serca :P
OdpowiedzUsuńpierwsze co dziś zrobiłam to sprawdziłam czy już Twój blog działa. dzięki za podpowiedź tej kopi zapasowej odrazu o tym pomyślałam. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńprzezyłam niedawno dokladnie to samo a bloga mam dopiero co zalozonego ale duzo pracy w niego wlozylam i normalnie mi lzy stanely w oczach ;) udalo mi sie go odzyskac...
OdpowiedzUsuńO to faktycznie chwilę grozy też bym tak zareagowała:))
OdpowiedzUsuńBrrr okropieństwo. Muszę wykonać kopię zapasową mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńte.z bym sie przeraziła ;)
OdpowiedzUsuńStraszne!
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić kopię..
a czym robisz włoski?
OdpowiedzUsuńbtw. masz piękne oczy, takie typowo modelkowe ;)
obserwuję
haha faktycznie, też bym sie przeraziła:) Dobrze, że to tylko błąd:)
OdpowiedzUsuńNo tak, stresująca sytuacja. Ale dobrze, że masz blog:D
OdpowiedzUsuńTeż bym się zdenerwowała. Dobrze, że mi przypomniałaś o kopii zapasowej.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć o tej kopii zapasowej :)
OdpowiedzUsuńJuż sobie zapisałam bloga na dysku :)
Coś ostatnio szwankuje ten gmail..
Patrycja- ktoś jeszcze miał w sobote podobny problem?
OdpowiedzUsuńMakeUpHolics, Gyaruru - ja teraz za każdym razem jak wchodzę na mojego bloga boję się czy został skasowany czy nie :D
eve- ojj to rozumiemy się doskonale
Makeupkama, KajaMakefashion, Dusia - na pewno!
See_G.,Essali,jjjustii - tak, zróbcie kopie, warto mieć to zapisane na dysku i co jakiś czas czynność powtarzać
Klaudina- nie wiem czy pomylilas osoby, czy posty..:)
procentova- takiej "niespodzianki" zadna poczta mi nie zrobiła jeszcze.. :D
całe szczęście blog odzyskany, bo zdążyłam go polubić :)
OdpowiedzUsuńP.S. Mallene, zgadnij jaki kierunek i ja kończę ;)
KT - no nie mów, że taki sam co ja.. :D
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć ! dobrze, że o tym napisałaś :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się u Ciebie,więc obserwuję :)
pozdrawiam
nie wyobrażam sobie ucisku na sercu w takiej sytuacji
OdpowiedzUsuńałć
na samą myśl mnie skręca :(
Mallene, dokładnie tak! :)
OdpowiedzUsuńEmma - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńmala0727 - mnie na samo wspomnienie skręca..
KT- ooo no to super! :)
wiesz ja też mam podobną sytuację jak Ty....też studiuję prawo,też będę się niedługo bronić, oraz nieziemsko jestem zakochana w wizażu, kosmetykach, modzie, ale mam od kilku miesięcy opory przed założeniem bloga (w sumie go mam ale nic tam nie ma) ponieważ właśnie boję się tej jak napisałaś pustości i próźności,i smuci mnie to że tak to jest postrzegane, nie sądzisz że ta cała kosmetyczka otoczka do nas nie pasuje?;(ehhh
OdpowiedzUsuńHNG3- uśmiechnęłam się czytając Twój komentarz :) Mi np. pewność siebie zaczęła wzrastać. Założenie bloga- to był duży krok. Niektórzy pewnie nie zrozumieją o co mi chodzi, ale myślę, że Ty doskonale będziesz wiedziała co mam na myśli.
OdpowiedzUsuńNie uznaję podziału na ludzi na lepszych i gorszych ze względu na wykształcenie lub brak ukończonych studiów itp dla mnie to bez różnicy. Znam nawet osoby, które matury nie mają, a inteligencją przewyższają tych po studiach.
Kosmetyki, wizaż, uroda, stylizacje itp to również pasja kobiet wykształconych i takie postrzeganie nas o którym napisałaś jest niesprawiedliwe i świadczy o tej osobie, która takie słowa wypowiada, pisze, czy myśli.
Trzeba myśleć również o sobie, o swoich zainteresowaniach, pasjach, marzeniach. Starać się je realizować, walczyć o nie. Ja zaczęłam dopiero końcem 2011 roku, a już zaczynam się czuć kobietą szczęśliwą i spełnioną (nie chodzi mi tu o spełnienie życiowe typu dom,dziecko,praca, ale o takie wewnętrzne, naszego wewnętrznego świata, który jest tylko nasz)
Prowadząc bloga masz głównie kontakt z innymi blogerkami, które również prowadzą bloga o tym samym co Ty. Wytworzyłyśmy w pewnym sensie taką małą społeczność, do której chętnie zgarniamy nowych członków zainteresowanych tematem :) Nikt tu nikogo nie ocenia, bo siedzimy w tej samej tematyce. Po za tym trafisz tu na tyle miłych osób.. mówie Ci :)
Pewnie jest ryzyko, że raz za czas trafi się jakiś Anonimowy, który publicznie uzna Cie za pustą, ale ja myślę, że puste to musi być, ale jego życie lub wnętrze.
Wow... eksportuj bloga - musze to zrobic w tym momencie :] Ale historia, chyba bym umarla na zawal... jakby nie patrzec wkladamy w te nasze blogi nie tylko sporo pracy, ale przede wszystkim serca... :*
OdpowiedzUsuńUrban, dokładnie!
OdpowiedzUsuń