wtorek, 19 maja 2015

RIMMEL WONDER'FULL MASCARA- tusz do rzęs z olejkiem arganowym






RIMMEL WONDER'FULL MASCARA

Maskara Rimmel Wonder`full z formułą wzbogaconą o olejek arganowy, który pozostawia piękne i odżywione rzęsy. Wyposażona została w elastyczną szczoteczkę, która perfekcyjnie dociera do każdego włoska i rozczesuje je. Produkt zwiększa objętość i pozostawia elastyczne rzęsy, bez grudek i obciążania. 

Cena: ok. 30 zł 
Pojemność: 12 ml 


Tusz zamknięty w ładnym, eleganckim opakowaniu. 
Duża szczoteczka z wieloma ząbkami, silikonowa. Przyznam, że nie przepadam za aż takimi wielkościami. Ciężko mi się nią malowało rzęsy. 

Słabo je chwyta i bardzo łatwo pobrudzić tuszem powieki. 



Efekt, jaki można uzyskać jest hmm zwyczajny. Nie ma wielkiego wow, super rozdzielenia i wydłużenia. Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć, że potrafi skleić rzęsy. 
Bardzo ciężko dotrzeć do rzęs przy wewnętrznym kąciku oka.

Dobre pokrycie rzęs jest czasochłonne. Jedna warstwa jest mało zauważalna.
Aby osiągnąć mocniejszy efekt trzeba się trochę napracować.


W dotyku rzęsy są elastyczne
Na szczęście nie osypuje się, trzyma się cały dzień. Nie odnotowałam poprawy kondycji rzęs, działania pielęgnacyjnego i odżywczego, ale właściwie to wcale bym tego nie oczekiwała od maskary.

Dobrze się zmywa, a oczy nie pieką podczas demakijażu.






Jeśli miałabym go komuś polecić to osobom lubiącym naturalny efekt. Z pewnością nie jest dla dziewczyn, które szukają konkretniejszego podkreślenia. Odradziłabym go również posiadaczkom krótkich rzęs.

 Ja wypróbowałam i nie kupię ponownie- nie moja bajka, nie takiego efektu szukam i mam problem w operowaniu dużymi szczoteczkami  :))

32 komentarze:

  1. Ależ Ty masz przepiękne oczy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie troche zbyt naturalny wlasnie efekt.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie kusi mnie ani trochę ta maskara - chociaz Rimmela lubię. Jeżeli lubisz silikonowe szczoteczki i szukasz czegoś wydłużającego i rozdzielającego (z możliwością uzyskania mocniejszego efektu przy dwoch warstwach), to polecam Ci Maybelline Rocket Volume Express (w niebieskim opakowaniu):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś często używałam tuszów do rzęs Rimmela.
      Dzięki za polecenie :*

      Usuń
  4. Miałam ją ale w cholerę oddałam dalej bo za słaby efekt dawała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście porównując z innymi tuszami na Twoich rzęsach, efekt jest mizerny. Choć gdybym weszła tu po raz pierwszy, nie znając innych Twoich zdjęć, pomyślałabym że wygląda dobrze, choć faktycznie nieco posklejał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tragedii nie ma, ale nie jest to efekt jakiego bym oczekiwała :))

      Usuń
    2. Rozumiem doskonale :)

      Usuń
  6. ja aktualnie używam tylko Urban Decay - nowego tuszu, jest super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Daje naprawdę naturalny efekt, a więc ten tusz nie jest kompletnie dla mnie. Ja lubię mieć podkreślone rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również lubię podkreślone rzęsy, chociaż czasami bierze mnie na bardziej naturalny look :)

      Usuń
  8. Mi by pasowała taka szczoteczka bo wygodnie mi się takimi maluje :)
    Ładne masz rzęsy i moim zdaniem nie są posklejane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skleja, skleja (zobacz na lewe oko patrząc na zdj)- trzeba się sporo namachać, żeby je ładnie rozdzielić :)

      Usuń
  9. Mi nie przypadł do gustu ten tusz, ja potrzebuję bardziej wyrazistego efektu. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wolę mocniejszy efekt, choć na Twoich rzęsach każdy tusz wygląda cudownie, w tym ten :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolor jest ładny, ale rzeczywiście widać, że skleja nieco, a ja mam obsesję na tym punkcie. :-)

    Też nie przepadam za nieporęcznymi, dużymi szczotami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam ten tusz i się bardzo rozczarowałam niestety..

    OdpowiedzUsuń
  13. efekt boooski! :) slicznie rzesy sie prezentuja.

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekt jak dla mnie trochę za słaby :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzęsy masz rewelacyjne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę, że całkiem nieźle rozczesuje, nie jest tak źle. Znam kilka maskar, które robią gorszy efekt, ale i znam te lepsze (i tańsze :D).
    Nie zmienia to faktu, że nie wygląda wcale tak źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. A dla mnie to jest dość mocny efekt. :D Bardzo mi się podoba. :)) Fajnie, że pakują do tuszów różne pielęgnacyjne składniki. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja się z nim nie polubiłam właśnie za naturalny efekt:(

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety dla mnie to był najgorszy tusz jaki miałam do tej pory. Mazał się okrutnie. Przy nakładaniu robił z moimi rzęsami tragedię. Używałam go w męczarniach chyba miesiąc i teraz leży...

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja uwielbiam efekt sztucznych rzęs więc nie skorzystam, ale ty masz śliczny kolor oczu ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Używałam może dwa, trzy tygodnie ... do momentu w którym kupiłam sobie tusz z eveline :) Świetny blog, zapraszam do mnie http://nastriala.blogspot.com/ <33

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam ten tusz i, jak dla mnie, jest zbyt wodnisty niestety. Generalnie nie powalił mnie na kolana.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny blog, może wymiana obserwacji? ;) Ja nie mam tego tuszu, ale parę razy 'podkradałam' go mamie ;) Szczerze, to mam o nim dokładnie takie samo zdanie jak Ty. Nie do końca mi się spodobał, ale mama nie narzeka. Ostatnio na bloga zamieściłam post o moich tuszach. Krótko je opisałam i wyraziłam swoje zdanie. Jeśli jesteście zainteresowane, zapraszam ;)

    http://pannazuzannabeauty.blogspot.com/2015/05/wielka-recenzja-tuszy-maybelline-kobo.html

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...